MIELEC-WIELKI DRAMAT PSOW I KOTOW-ADOPCJE I DT NA CITO

[rene010]

Zaczelysmy rozmowy nt. DT i hoteli, ale to na razie orka urgoru, może jednak cos z tego wyjdzie.

Ja trzymam kciuki za same sukcesy, jesteście wielkie

[ewexoxo]

Ewexoxo, jak to masz daleko? Ja tez jestem z Debicy. Dojezdzam do schroniska co sobote. Dawniej jak Kierownik żyl, to jezdzilam naprawde czesto, nie tylko w soboty. Sobota i kilka godzin ze zwierzetami to naprawde dla nich duzo. Jak one sie ciesza, gdy nas widza, jak czekaja, zeby do nich podejsc. Tego sie nie da opisac slowami, to trzeba przezyc.

Zaczelysmy rozmowy nt. DT i hoteli, ale to na razie orka urgoru, może jednak cos z tego wyjdzie.

no to dlaczego ja nic o tym nie wiem? stukam, pukam i dobijam się żeby znaleźć kogoś, kogokolwiek znajomego, pro-kociego z Dębicy i już myslałam że ja tu sama, biedna, opuszczona...
czym jeździsz? może wybrałybyśmy się czasem razem? w ogóle wpuszczą mnie?

[Ulka18]

W Debicy dobrze dzialaja dziewczyny z OTOZ Animals. Jest tylko kilka psow w przytulisku w Debicy.

Zapytam w urzedzie w Mielcu nt. nowego narybku wolontariackiego, mysle,ze nie bedzie problemu, dane do umowy i mozna dzialac.

[Aga_]

To maleństwo, nie umiejące jeszcze samo jeść, miało dzisiaj trafić do mieleckiego schroniska...

Na terenie naszego szpitala, żyją sobie koty. Kotom dobrze się wiedzie, bo jest kilka osób, które karmią je systematycznie...nie myśląc jednak o sterylizacji . Ktoś pomyślał ( "pomyślał", jak to brzmi..) chyba, że jeden więcej nie zrobi różnicy. Nie wziął jednak pod uwagę wieku kocięcia.Owszem, tam są młode, ale trochę starsze. I jakby nie patrzeć, tego się nie robi. Ale kto się wysili i wysterylizuje kotkę, skoro łatwiej podrzucić kocię.
Gdyby nie panie karmicielki, które widziały wszystko z okna, kocię by się utopiło, bo wylądowało w kanale..Małą wyciągnięto i zaczęto szukać kontaktu ze schroniskiem...I tu do akcji wkroczyłam ja, odradziłam schron, z reszta nie udało się tam nikomu dodzwonić i ktoś miał ją osobiście zawieźć...wylądowała u mnie w biurze, dostała słoik-termoforek bo cala dygotała i trochę zwykłego mleczka od pań, rozcieńczonego ciepłą woda...może nie najlepszy pomysł, ale to ją uspokoiło...
Nie ukrywam, że będziemy domku szukać, jak tylko maleństwo się usamodzielni.
taki byk ze mnie jest:

I snem niespokojnym zasnęła, chyba nie śni się jej ic dobrego bo wierzga cała co chwila...


Edit:
panie, ktore dokarmiają koty twierdziły, ze jest jedna matka, teraz wszystko wskazuje na to, że jest i druga i to od niej to male. Ja jej nie widzialam jeszcze, ale ktoś zabrał drugie takie kocię do domu i podłożył swojej kotce. jakby nie patrzeć, dwa dzikuski mniej na tułaczce.

[ewexoxo]

[Aga_]

To jest kolejny dowód na to, jakie ludzie maja pojęcie o schronisku...Nie wiem co by było gorsze, śmierć z utopienia, czy konanie na KK

[ewexoxo]

Dużo ludzi jest przede wszystkim nieodpowiedzialnych i to jest przykre, bo jeżeli juz nie pomyśleli o sterylizacji kotki to uważam że zakichanym obowiązkiem właściciela kota jest zostawić kocięta przy matce przynajmniej do czasu aż będą samodzielne i wtedy znaleźć im nowych właścicieli albo przynajmniej poprosić kogoś o pomoc w tym

[Ulka18]

Aga, moze bys pogadala z paniami karmicielkami, zeby troche przeglodzily koty i moze wtedy udaloby sie zlapac matke.
Nie wierze, zeby gmina Mielec /mimo dobrego programu walki z bezdomnoscia/ wylozyla kase na sterylizacje, ale moze poskladamy sie i wysterylizujemy kotke.

Ludzie w Mielcu i nie tylko nie maja pojecia o dziko zyjacych kotach, stad tyle dzikich kotow trafialo do mieleckiego schronu.
Biedne koty umieraly w zamknieciu...

[rene010]

I snem niespokojnym zasnęła, chyba nie śni się jej ic dobrego bo wierzga cała co chwila...

ale cudo

[Aga_]

Z tylu widac biale uszy szpiega

To niesamowite, jak maleństwo zmienia się z dnia na dzien. Najgorsza był pierwsza doba, płakało. Ale już następnego dnia spało snem błogim. Zdominowała wszystkich, biega, łapie za stopy i ostro protestuje donośnym mialkiem, jak czegoś nie chce ( np. nie ma własnie ochoty na masaż brzuchola ), albo z nudów. KUWETKUJE!!!!
Kocio ma dość plaskaty, misiowaty pyszczek i dość szeroko rozstawione, króciutkie uszka
-----------------------------------
No i jeszcze przypomnę pięknego rudzielca, bardzo przyjaznego, chętnie siedzącego na kolanach. Ostatnio, dziewczyny podaja kociastym w schronie antybiotyk, co ma na nie zbawienny wpływ. Rudy wypiękniał Jego futerko jest bardzo miękkie przyjemne w dotyku. Chętnie się bawi.
Może komuś wpadnie w oko?

[ewexoxo]

piękny rudasek

[Aga_]

piękny rudasek

taki bardziej jasno-rudy jest

[rene010]

Śliczne i duże i małe.
Ogłoszenia mają.

[Aga_]

Ruszamy z bazarkami na mielczaki
Zapraszamy, chętnych do pomocy:
viewtopic.php?f=20&t=143397&p=8988370#p8988370

[Ulka18]

Prosimy o pomoc w postaci poduszek, kocy, puszek z karma, tabletek na odrobaczenie, srodkow przeciwpchelnych, witamin.
Potrzeby zdrowotne zwierzat sa zepchniete na szary koniec, nawet gabinet lekarski zostal zlikwidowany
Nie wiem czy w ogole przychodzi jakikolwiek weterynarz do schronu...
Koty sa zarobaczone, o psach nie wspomne.