Nasza kocia rodzinka. Prośba o pomoc dla Lolusia z FIP:(((

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 23, 2012 17:00 Re: Nasza...Bunia chora:(Podrzucony maluszek:(w DS:)

JaEwka pisze:Aniu musisz uważać na siebie !

No uważam, ale musiałam w pracy wleźć po schodach, bo winda znowu była popsuta. :evil:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob cze 23, 2012 20:40 Re: Nasza...Bunia chora:(Podrzucony maluszek:(w DS:)

Muszę napisać, że Wituś-białaczkowo-nerkowy zrobił już uformowana kupkę.
Radość moja ogromna, bo tych jego sraczek-biegunek, juz miałam serdecznie dosyć.
Karmienie strzykawką zmiksowanym suchym i mokrym intestinalem z kapsułką BioProtect pomogło, ale oczywiście pozostała karma sprzątnięta, i koty bardzo z tego powodu są niezadowolone. :lol:
No nic, zobaczymy co będzie dalej, już ja ich teraz przypilnuję.
Bunia dalej bez wymiotów i sraczki, ale nie je sama, :( karmię strzykawką najczęściej jak można.

Mam nadzieję, że to nie żaden nowotwór żołądka jak to podejrzewają lekarze. :evil: :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 24, 2012 8:21 Re: Nasza...Bunia chora:(Podrzucony maluszek:(w DS:)

Dzisiaj świętujemy, bo Bunia w nocy zrobiła WZORCOWĄ kupkę. :D
Nie ważne już, że nie do kuwety, ale że zrobiła, i to jaką.
Była taka długa (ok.12 cm), uformowana i brązowa. Z "przyjemnością" można było ją zebrać, bo była na tyle twarda, że się nie rozlewała.
Co do zapachu, to mógłby być troszkę ładniejszy, ale nie wymagajmy wszystkiego od razu :)
Ja nawet już nie pamietam, kiedy takową zrobiła.
Oczywiście dalej nie je sama, i znowu z rana jest niewyraźna, ale wczoraj też tak było. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 24, 2012 8:24 Re: Nasza...Bunia chora:(Podrzucony maluszek:(w DS:)

Buńciu Kochanie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie cze 24, 2012 8:47 Re: Nasza...Bunia chora:(Podrzucony maluszek:(w DS:)

Oby tak dalej :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Nie cze 24, 2012 10:08 Re: Nasza...Bunia chora:(Podrzucony maluszek:(w DS:)

Witam , miau miau... Od mojego kocia. Potrzebuje porady bo nie wiem JUŻ co robić. U mojego 12 latka stwierdzono mocno przekroczone enzymy wątrobowe, wzrost mocznika i kreatyniny. Jest po drugiej dawce ornipuralu. Ponieważ od małego zna i je TYLKO suchą karmę - teraz vet nakazał podawać royal ranin. I było by wszystko ok, gdyby nie kupala...... Nie ma jej...albo jest w postaci suchego maleńkiego bobka :( Konsultowałm to z vetem - ale zakazał podawania innej karmy........Doradził polać olejem , polałam - ale on siedzi przy miseczce i zadziera łebek do góry błagalnym wzrokiem mówiąc ,, wsyp mi tu to żółtawe,, (royal hypoallerg) .

Przed ornipuralem dostawał roayal canin royal canin hypoallergenic i była wydalana papka - ale była. Problem w tym, że on jest ,,nie tabletkowy,, -NIE połknie niczego co usiłuje mu wepchać w pysiaka........Walka o niego trwa ....Jutro III dawka ormipuralu , podobno po III zaczyna działać. Jest kociem nie wychodzącym, kastratem ....jak do dotąd nie chorującym i kochał nad życie suchy wiskas:(:(:(

Podczepiłam się do Was bo wątek jest aktywny ....na innych tylko czytałam...mając nadzieję, że znajdę ,,coś,, ......pomóżcie.

basiaka

 
Posty: 7
Od: Czw cze 14, 2012 17:38

Post » Nie cze 24, 2012 11:07 Re: Nasza...Bunia chora:(Podrzucony maluszek:(w DS:)

basiaka pisze: I było by wszystko ok, gdyby nie kupala...... Nie ma jej...albo jest w postaci suchego maleńkiego bobka :( Konsultowałm to z vetem - ale zakazał podawania innej karmy........Doradził polać olejem , polałam - ale on siedzi przy miseczce i zadziera łebek do góry błagalnym wzrokiem mówiąc ,, wsyp mi tu to żółtawe,, (royal hypoallerg) .

Kotek musi zrobić kupkę, bo niewydalona dodatkowo podtruwa organizm.
Polewanie olejem jedzenia to raczej kiepski pomysł. U mnie nikt nie zjadłby czego takiego.

Można podać strzykawką parafinę ciekłą (olej parafinowy, do kupienia w aptece) w ilości 5 ml na raz lub laktulozę (syrop Laktulosum, w aptece) 4 ml dwa razy dziennie.


Za Bunię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Gratulujemy wzorcowej kupki :piwa:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 24, 2012 17:16 Re: Nasza...Bunia chora:(Podrzucony maluszek:(w DS:)

MB - dziękuję za info. Będzie niewątpliwie problem z podaniem mu tego strzykawką.......jak to zrobić ? Jak Wy to robicie? Nie mam kompletnie doświadczenia ......bo i mój kocio był do 4 maja zdrowy. Jakiekolwiek próby podawania mu leku w strzykawce kończyło się niepowodzeniem. (rozgniatałam lekarstwo na proszek , mieszałam z odrobiną wody) - ale bez powodzenia. Bardzo się martwię......Marzy mi się wzorcowa kupala ,,Buniowa,,.

basiaka

 
Posty: 7
Od: Czw cze 14, 2012 17:38

Post » Nie cze 24, 2012 17:21 Re: Nasza...Bunia chora:(Podrzucony maluszek:(w DS:)

Witaj basiaka na forum :D
Piszesz, że u Twojego 12 latka stwierdzono mocno przekroczone enzymy wątrobowe i wzrost mocznika i kreatyniny.
Co w związku z tą kreatynina i mocznikiem? Czy lekarz coś zalecił? Rubenal, Lespewet , dopajanie!!! itp?
Czy karmę podajesz na wątrobę np, fimy ROYAL CANIN HEPATIC, czy nerkową np, HILLS K/D lub ROYAL CANIN RENAL?
Co do oleju to moje koty nie chciały nawet tknąć jedzenia jak im polałam.
Może spróbuj najpierw mu troszkę zmieszać jego z leczniczą karmą?
Tak troszeczkę na próbę, ale ta Hepatic wątrobowa to żółte kuleczki i też dobre. :wink:
Możesz poczytać o kotach nerkowych viewtopic.php?f=36&t=137684&hilit=koty+nerkowe
Co do wątroby to ornipural jest bardzo dobry ale też i dieta, niestety.


A u nas Bunia coś dalej dzisiaj belejak. Dużo śpi, nie chce przełykać gdy ją karmię, a się uglamie! :(
Dostała zastrzyk z Metronidazolu i Nospy oraz kawałek tabletki Ranigastu. Ornipural dostaje co drugi dzień.
Nie wiem, może jej jest za ciepło?
Nie wymiotuje, nie ma rozwolnienia, nie je sama już od 12 czerwca. :(
Nie podaję jej już RC Convalescence Support, bo prawdopodobnie po nim miała sraczkę, zresztą pani doktor mi o tym nadmieniła, gdy chciałam to kupić w lecznicy.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 24, 2012 17:51 Re: Nasza...Bunia chora:(Podrzucony maluszek:(w DS:)

Witaj Aniu !!!

Na kreatyninę i mocznik vet nakazał podawać ROYAL CANIN RENAL - wcinał sobie go ładnie...........Ponieważ sam pije - nie musiałam go dopajać.
Pije i siusia. Tylko ta kupala .....bobkowa ( jeden malutki suchy bobek)...właśnie od momentu zmiany z karmy z leczniczej ROYAL CANIN Hypoallergenic.Te ostatnią wcinał z apetytem. Dlaczego ją dostał....W ogóle symptomy choroby u Igora zaczęły pojawiać się swędzącymi strupkami na szyi. Wyglądało to raczej na uczulenie .....Kiedy już nic na to nie pomagało ,musiałam Igosiowi POD NARKOZĄ :strach: pobrać krew. Starczyło na enzymy, mocznik i kreatyninę.

Najgorsze jest to , mój vet poszedł na tydzień na urlop:( .Do innego za żadne skarby świata nie pójdę. Z podawaniem Ornipuralu nie będzie kłopotu jutro III dawka........ale co z tą kupalą to nie wiem....................Zastanawiam się jak by było i czy mogę mu podać ROYAL HEPATIC....

Nie z olejem...to jakieś nieporozumienie , ale...wiecie co, mojej znajomej kotek ZJADAŁ suchą karę tylko wtedy jak polała mu olejem....

Jak myślisz Aniu - chyba trochę royal hepatic mu nie zaszkodzi...?

basiaka

 
Posty: 7
Od: Czw cze 14, 2012 17:38

Post » Nie cze 24, 2012 18:25 Re: Nasza kocia rodzinka, Bunia-czy da radę?:( Maluszek w DS

basiaka pisze:Jak myślisz Aniu - chyba trochę royal hepatic mu nie zaszkodzi...?

Uważam, że nie, bo to przecież lecznicza i smakowita karma.
A czy wcześniej nie dostawał zastrzyków w szyję?
Narkoza przy chorych nerkach jest niewskazana, a nawet zabójcza!
Mam nadzieję, że kotek nie ma problemu z dziąsłami i zębami.
Ile dostaje Ornipuralu?
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 24, 2012 18:32 Re: Nasza kocia rodzinka, Bunia-czy da radę?:( Maluszek w DS

Bunia zwymiotowała, :( a wcześniej zrobiła 2 razy kupę, jedną trochę uformowaną, żółtą i śmierdzącą, i drugą rzadszą jeszcze gorzej śmierdzącą.
Chyba lepiej jak dostaje suchego intestinala zmiksowanego z mokrym niż Recovery.
Muszę dociec, co jej nie służy. :(

Czasami ogarnia mnie zwątpienie................................................. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Nie cze 24, 2012 19:46 Re: Nasza kocia rodzinka, Bunia-czy da radę?:( Maluszek w DS

Ornipuralu dostaje 2ml co dwa dni. Nie dostawał w szyję zastrzyków...Nie mam w domu royal hepatic tylko ten royal canin hypoallergenic -ale tam jest hydrolizowany izolat białka sojowego :( i też ogarnia mnie bezradność. NIE WIEM jak mu pomóc.

Aniu nie umiem Ci pomóc - ale jesteś doświadczona i na pewno (wierzę) dopasujesz Buni jedzonko! Metodą prób ...

basiaka

 
Posty: 7
Od: Czw cze 14, 2012 17:38

Post » Nie cze 24, 2012 19:49 Re: Nasza kocia rodzinka, Bunia-czy da radę?:( Maluszek w DS

Anna61 pisze:Bunia zwymiotowała, :( a wcześniej zrobiła 2 razy kupę, jedną trochę uformowaną, żółtą i śmierdzącą, i drugą rzadszą jeszcze gorzej śmierdzącą.
Chyba lepiej jak dostaje suchego intestinala zmiksowanego z mokrym niż Recovery.
Muszę dociec, co jej nie służy. :(

Czasami ogarnia mnie zwątpienie................................................. :cry:

Aniu, jeszcze nie pisałam o tym na naszym wątku, bo brak mi czasu: wyszło na to, że Bisi szkodzi właściwie wszystko. Po WildCat też była mega sraczka i wymioty. W nocy z piątku na sobotę zwymiotowała na poduszkę i podłogę, więc o 2-giej w nocy musiałam sprzątać i prać poduszkę, żeby ją uratować przed śmietnikiem. Też myślałam, że się już wreszcie załamię.
Jedyna karma po której nie ma sensacji, to Orijen. Poza tym, ze względu na spłukanie przed wypłatą i trudności z kupieniem czegoś innego w mojej okolicy, Bisia dostaje gotowaną rybę - solę, bo jest bardzo delikatna i Bisi niesamowicie smakuje. Już po pierwszej dobie takiej diety znalazłam dzisiaj rano w kuwecie śliczną małą kupkę Bisi, nie było też żadnych wymiotów. W nadchodzącym tygodniu będę robić próby z innymi rodzajami mięsa, oczywiście żadnym drobiem.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie cze 24, 2012 20:11 Re: Nasza kocia rodzinka, Bunia-czy da radę?:( Maluszek w DS

Marysiu, Bunia nie je żadnego mięsa, czy to surowe czy gotowane, je tylko surowa rybę(filet) której i tak już dawno nie jadła, bo to co teraz jest w sklepach poniżej 20 złotych to strach nawet dawać kotom.
Poza tym, Bunia ma ścisłą dietę i nic nie mogę jej dawać innego niż to co mam z lecznicy, czyli saszetki intestinala, recovery, convalescence support -saszetki mięsne, i suchy intestinal, do tego leki.

Witusiowi dieta intestinalowa pomaga, ale w sumie to nie wiem, jak będzie dalej, bo on musi jeść karmę nerkową przecież, :( ale druga sprawa to chociaż ładnie je ze strzykawki to i tak się stresuje, a stres przy białaczce to wiadomo. :(
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40409
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Nul i 62 gości