» Czw cze 21, 2012 6:12
Re: Kotki po przejściach, kocurki z przeszłością... Morfi ('
Morfiego nie ma, ale są inne koty...
Wczoraj sterylizowaliśmy kotkę podobną do Mrówki (na razie bez imienia), okazało się, że zdążylismy w ostatniej chwili.
Kotka najprawdopodobniej zgubiła się albo została wyrzucona.
Jest miła i oswojona.
Wczoraj byłam z Unksasem w lecznicy, wyniki badań ma w porządku, ale nadal nie chce jeść.
Ma założony wenflon, dostaje kroplówki i leki na apetyt, rana po amputacji ogona sie goi.
Tydzien temu Patryk znalazł kociątko przygniesione jakimiś meblami, maluch ma złamaną łapkę z stópce.
Rana nie wygląda za ciekawie, ale weterynarze jeszcze walczą, aby nie trzeba było amputować.
Okazało się, że maluchów było więcej, Patryk wyłapał wszystkie (musiał wchodzić do jakichś rur i tuneli wentylacyjnych w piwnicach).
Jeśli ktoś ma do oddania albo pożyczenia króliczą klatkę, to byłybyśmy bardzo wdzięczne...
...