FFA Łódź 1353+284 - czarny stary [*] - s.105

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 21, 2012 18:49 Re: FFA Łódź 1353+177 - POTRZEBNA KREW A lub 0 RH- s.59

całodobowe polowanie na Mamulkę z ul. Lubeckiego 12 zakończyło się sukcesem!
... będzie krótko, bom umęczona ździebko
poznałyśmy się z Mamulką w kwietniu
nasza znajomość niestety nie trwała długo, sp...a mi przy przekładaniu do kontenera
Obrazek
klatkę-łapkę ustawiłyśmy z Violą wczoraj ok. 8:00 rano w węźle cieplno-gazowym
Obrazek
... ilość pcheł mieszkających w tym pomieszczeniu przerosła moje wyobrażenie
nastawianie trwało 1 sek.
... no dobra, może dwie
udało się!
rano Mamulka potulnie czekała na nas w klatce-łapce
... podczas przepakowywania zostałyśmy z Violą zaatakowane przez miliardy małych, wygłodzonych stawonogów
o wdzięcznej nazwie Siphonaptera, potocznie zwanych pchłami:
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek ObrazekObrazekObrazek rys. Robert Hook
a to Mamulka gotowa do drogi
Obrazek
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 21, 2012 18:56 Re: FFA Łódź 1353+177 - POTRZEBNA KREW A lub 0 RH- s.59

Aniu, Aniu!
proszę dopisać: Mamulka, kotka z Lubeckiego, na talon
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 21, 2012 23:02 Re: FFA Łódź 1353+177 - POTRZEBNA KREW A lub 0 RH- s.59

Dopiszę.
I Zosię - bo pani, która ją znalazła, trochę się opierała przed natychmiastową sterylką, a dziś zrobiła alarm, że z Zosią jest źle, coś jej leci z pupki... A potem w mailu napisała coś takiego, że odniosłam wrażenie, że wiedziała, że Zosia jest w ciąży i wahała się ze sterylką... Dobrze, że jednak podjęła decyzję.

W szpitalu w Łagiewnikach jest kot z puszką założoną na szyję, puszka utrudnia mu życie. Pacjentka szpitala dziś jechała na kontrole, wzięła łapkę z planem złapania kota. I okazało się ,że przez ostatnie dwa dni polowano na kota, jakaś straż - nie wiem miejska, pożarna czy dla zwierząt, bezskutecznie. Dziś na posiłkach nie pokazał się żaden kot...

Motylkowa 3 i 5 - kociaki
Bałucki Rynek - kociaki
i kompletna bezsilność - brak miejsca..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 22, 2012 8:39 Re: FFA Łódź 1353+177 - POTRZEBNA KREW A lub 0 RH- s.59

U Dworcowej też kociaki, zabrane z meliny, na razie 3, ale podobno jest siedem + kotka, którą najlepiej by było też zabrać, żeby odchowała kociaki i wysterylizować. Jola chce je wsadzić do łazienki, na razie śpią tam 3 maluchy. Malce na szczęscie już trochę jedzą same.
Dziś prosze o kciuki za Podrzutka od dworcowej - i za Dyzia, który od wczoraj ma własny domek. Oby było dobrze!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68718
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 22, 2012 9:24 Re: FFA Łódź 1353+179 - głosujcie w Kravecie - banerki str.5

wieści od Blondyny
kocurrro ma się lepiej
wcina z apetytem Renala
poprawił się też wygląd koopy
wczoraj po raz pierwszy zrobiłam zastrzyk dorosłemu kotu!
(oklaski)
oboje znieśliśmy to ze stoickim spokojem
trochę mu się jeszcze pocą oczy, ale to jest pryszcz w porównaniu z wątrobą
trochę mnie martwi, że się nie myje
a tak oblizujemy się po kolacji:
Obrazek
ostatni zastrzyk w sobotę
w poniedziałek badanie krwi
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 22, 2012 9:42 Re: FFA Łódź 1353+179 - głosujcie w Kravecie - banerki str.5

Zapraszamy na bazarek fantów z Kirgizji - oryginalna ręczna robota :ok:

viewtopic.php?f=20&t=143180
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 22, 2012 11:09 Re: FFA Łódź 1353+179 - głosujcie w Kravecie - banerki str.5

Kolejne kociaki - tym razem Legionów...
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt cze 22, 2012 22:34 Re: FFA Łódź 1353+179 - głosujcie w Kravecie - banerki str.5

Kociaki u Joli Dworcowej. To jest ten pierwszy, zabrany przez pijaczkę.
Obrazek Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68718
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 23, 2012 8:55 Re: FFA Łódź 1353+179 - głosujcie w Kravecie - banerki str.5

Dwa czarne oswojone maluszki i coś bure duże na ciachnięcie i wypuszczenie...
Klatki czekają na kolejne trzy czarnuszki....

Załamka po prostu.....

Więcej napiszę, jak oprzytomnieję - akcja trwa od wczorajszego popołudnia, niewyspana trochę jestem.

pisała annskr z mojego komputera, nie przelogowała się :D
Ostatnio edytowano Sob cze 23, 2012 18:47 przez jolabuk5, łącznie edytowano 2 razy
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 68718
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 23, 2012 13:28 Re: FFA Łódź 1353+179 - głosujcie w Kravecie - banerki str.5

pamiętacie historię Maćka z mrowiska?
viewtopic.php?f=1&t=141892
jest już w ds, to jego ostatnie zdjęcia:
https://www.dropbox.com/sh/lwma2nl0grcxsd2/x9HCAh8Wzf
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 23, 2012 15:30 Re: FFA Łódź 1353+179 - gdzie diabeł nie może...

Stara Łódź, stara kamienica, a właściwie jej resztki. Od lat niezamieszkała, z pozarywanymi stropami i podłogami… Na parterze okna i drzwi zamurowane - spacerki po zgniłych stropach nie są bezpieczne. W jednym oknie stalowa krata, za nią kociaki. Pięć czarnych malców i czarno-biała matka. Ktoś prosi o pomoc w złapaniu ich, podobno dwa czy trzy mają obiecane domu, matkę podobno można złapać ręcznie, kociaki do jednego z karmicieli podchodzą i podobno bierze je w rękę, ale wypuszcza. Z rozmowy telefonicznej niewiele wynika, jadę na rozpoznanie. Ciężka sprawa. Możnaby stać godzinami przy oknie, czekać, aż kociaki zgłodnieją, i potem łapać je ręką, jak kiedyś na Piotrkowskiej 223. Ale po pierwsze, sztuka na jednego, może dwa - są już duże i mądre. A po drugie, tam okno było w głębi podwórza, nikt się nie kręcił, tu - na rogu dwóch ulic, bez przerwy ktoś przechodzi, pyta, zagląda. Kociaki nie podejdą. Zaryzykować i wejść do ruiny? Kociaków ręcznie się nie złapie - biegać za nimi po spróchniałym stropie i schodach? Łapać w ciemnych pomieszczeniach (zamurowane okna) czarne koty? Wstawić tam klatki łapki - nadal pytanie jak wejść? Teoretycznie otwarte są okna piętra, ale jestem budowlaniec i wiem, że jeśli zarwie się pode mną podłoga parteru, nawet nad gruntową piwniczką - raczej wyjdę z tego cało. Strop zarywa się inaczej - groźniej. Czyli wejść trzeba parterem. Dzwonię do administratora - życzliwa osoba rozumie problem, ale nie ma jak pomóc, nie ma żadnego konserwatora, który zdemontowałby, a potem założył kratę. Odmurować i zamurować otwór - nie można, potem ktoś rozbija ścianę na świeżej zaprawie i koczuje w niebezpiecznym budynku.

Obrazek Obrazek

Oddzwaniam do pani, która prosiła o pomoc, tłumaczę trudności, proszę o wywieszenia kartki, by nie karmić kotów, bo będą łapane, proszę o zabieranie jedzenia. Pani wszystko rozumie, jest w domu, nie pracuje z jakich powodów, załatwi. Jestem tam następnego dnia - kartki nie ma, parapet ugina się od misek z jedzeniem. Dzwonię - kartkę i tak zerwą, więc nie wieszała, a karmią wszyscy i nic na to nie poradzi. Pytam, czy chce, by te kociaki złapać? No jasne, że chce, nawet bardzo. Jeszcze raz tłumaczę (w miarę spokojnie), dlaczego kartka i mniej paszy. Pani wszystko rozumie, obiecuje podejść do tego pana od brania w ręce i wieczorem podać mi jego telefon lub adres. Wieczorem cisza. W piątek rano dzwonię z prośbą o kontakt do osób, które chcą adoptować kociaki - zna je pan ze sklepiku zoo vis a vis kamieniczki, więc o jego telefon i numer do lecznicy, też obok, może też mają chętnych na kociaki. Pani oddzwoni, coś załatwia, nie może rozmawiać. I cisza.....
Powinnam odpuścić - tyle że jest jeden problem, Widziałam te kociaki, jednego z bardzo bliska. Jego oczy….. Nie dały mi spokoju. Bo mam w domu malutkiego bezoczka i jednooczkę - dlatego, że ktoś odpuścił.
Więc kolejne rozpoznanie, tym razem w większym składzie - co prawda mój tata twierdził, że tylko dwa półd-ki dają jedną całość, dwa półgłówki nie tworzą całej głowy, ale… W każdym razie wczoraj (piątek) o 20tej złapany został pierwszy kociak,. Siedzi mi na kolanach i drzemie, dziki nie jest. Zaraz jedziemy sprawdzić, czy złapały się kolejne, i tak będziemy jeździć co kilka godzin przez cały weekend. Mamy nadzieję, że wystarczy weekendu…

Obrazek

A jak wchodzimy? Ano, wzięliśmy wielkie, ogromne, ogromniaste nożyce. Tymi nożycami z pomocą jednego naszego kolegi i życzliwego przechodnia wycięliśmy część kraty okiennej - tak, by można ja było „zamknąć” spinając łańcuchami i kłódkami. Marija przeciska się dziurą w kracie, nastawia klatki - niestety tylko dwie, reszta pracuje w innych miejscach - i jedziemy sobie. A klatki czekają i łapią.

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

A, jeden rudy domowy mocno jajeczny dzięki nam będzie lżejszy - zaproponowaliśmy zabieg w promocyjnej cenie, pani chwyciła okazję w lot. Kot chyba już ciachnięty.

Cdn
Ostatnio edytowano Nie cze 24, 2012 22:14 przez kalewala, łącznie edytowano 2 razy
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 23, 2012 15:59 Re: FFA Łódź 1353+179 - gdzie diabeł nie może...

kociaki mają szczęście , ze wreszcie trafiły na Was Dzielne i Pomysłowe Dobromiry :1luvu:

mam pytanie weterynaryjne, nasz kot domownik, wczoraj się zapchał, ma wszyty cewnik, klosz na głowie i siedzi w klatce, śmierdzi jakby nie był kastrowany i jest super bo nie wiadomo jaką karmę powinien jeść,
badanie moczu wykazało : PH 6.5 , składniki mineralne: pojedyncze kryształy trójfosforanu amonowomagnezowego w polu widzenia, bardzo liczne kryształy szczawianu wapnia w polu widzenia

MA KTOŚ MĄDRY JAKIS POMYSŁ?
bordo
Obrazek
Obrazek

bordo

 
Posty: 1223
Od: Nie wrz 10, 2006 17:22
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 23, 2012 16:35 Re: FFA Łódź 1353+179 - gdzie diabeł nie może...

... a kotolog co powiedział?
zapytaj, jaką powinien jeść
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 23, 2012 18:55 Re: FFA Łódź 1353+179 - gdzie diabeł nie może... str.60

Dziewczyny, jaka akcja :D

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Sob cze 23, 2012 18:57 Re: FFA Łódź 1353+179 - gdzie diabeł nie może...

cd historii z Piotrkowskiej 49:
viewtopic.php?f=1&t=122271&p=8188542&hilit=piotrkowska+49#p8188542 (6 wpis, 11.XI)
wiadomość, że pokazały się tam maluchy (choć nie powinny) dostałam od annskr
poszłam tam następnego dnia
a jednak są
podobno cztery
widziałam dwa
sfotografowałam jednego
Obrazek
potem zdzwoniłam do dziewczyny, z którą w zeszłym roku przekopywałam piwnicę
(tzn, ja szukałam rannej kotki, a ona stała i patrzyła...)
... i co się okazało?
okazało się, że po paru tygodniach (czyli jeszcze w zeszłym roku) kotka się pokazała
i miała już tylko 3 łapy...
na pytanie, dlaczego Pani do mnie nie zadzwoniła, właściwie nie dostałam żadnej sensownej odpowiedzi
no cóż, nie można mieć wszystkiego...
i znowu, jak w zeszłym roku, zapytałam czy załatwi klucz do piwnicy
... nooo nie wiem, odpowiedziała
i stał się "cud"
otworzyły się drzwi od klatki schodowej
najpierw wypruł z nich pies (sikać mu się chciało)
potem pokazali się dwaj Panowie
jeden "wskazujący na", drugi (na szczęście) nie
młoda Pani powiedziała (to następny cud, bo ona mało mówi i na dodatek bardzo cicho-taka mimoza jest), że ten co nie jest "wskazujący na", ma klucz
zapytałam czy ma i czy da
ma, da, mam zadzwonić domofonem
ufff!
potem zadzwoniłam do Pani, która ma tam pracę
Pani obiecała pomóc
wczoraj wieczorem znów tam poszłam
i mijauł'am szczęście
spotkałam kocicę, oto ona:
Obrazek
... nie chcę nawet myśleć, ile musiała się wycierpieć (nie ma prawego przedramienia)
mijauł'a dużo szczęścia i udało się jej przeżyć!
kotolog mi powiedział, że zdarzają się takie przypadki
zwierzę dotąd wylizuje, aż chora łapa nie odpadnie
a teraz czekam na klatkę-łapkę
acha, wydaje mi się, że ona ma za duże cycuszki jak na te kociaki, które widziałam
mam nadzieję, że nie ma tam drugiego miotu...
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Loganbar i 46 gości