Badylek [*] i wracający z adopcji Mroczek [*]

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 19, 2012 18:35 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Ineczko, znaczy, że Duża w dniu oddania pracy poprawila z "dobrze" na "lepiej".
I cały moduł adopcyjny nie działał. Poprawienie tego zajęło 15 minut, i na szczescie u nich mozna przyniesc na obrone "pracę poprawioną" (o ile jest zgodna z dokumentacją).
Do Jaaany i do Dużej Hakerka Duża też posłała popsutą pracę :oops:
Badylek zawstydzony za Dużą


Mama zawsze mówi, lepsze jest wrogiem dobrego. Prawda.
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto cze 19, 2012 18:36 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Najważniejsze, że Duża ma już to z głowy :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 19, 2012 18:47 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Ja to potraktowałam jako wersję nie ukończoną.
I chyba jak sobie przypominam nic nie napisałam na pw o programie.
Ostatnio jestem trochę w niedoczasie.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Śro cze 20, 2012 9:31 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Obrazek :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Czw cze 21, 2012 19:19 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Badylek ostatnio miał dziwne wymioty.
Dzisiaj podpatrzyłam, że je piasek z kuwety 8O
W sobotę weterynarz :(
Może ktoś już spotkał się z czymś takim?
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw cze 21, 2012 19:23 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Mam nadzieję, że nie betonitowy :(

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw cze 21, 2012 20:07 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Betonitowy.
Takiego używam od kiedy Badylek u mnie jest.

Martwię się bardzo :(
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw cze 21, 2012 20:31 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Wiesz, na Twoim miejscu bym natychmiast zmieniła.
Ten żwirek może mu się zbrylić w przewodzie pokarmowym.
Pilnuj, żeby nie jadł.

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Czw cze 21, 2012 20:46 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Staram się pilnować.
Problem, że nie mam na co zmienić, a jutro wychodzę o 7 rano, wracam po 17....
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Czw cze 21, 2012 21:44 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

O kurde :(

Badylku :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

A może nawet chwilowo na zwykły piasek,tylko teraz po padaniu to nei ma suchego :(
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa


Post » Sob cze 23, 2012 14:43 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Jak Badylek?

jaaana

Avatar użytkownika
 
Posty: 19355
Od: Śro gru 10, 2008 22:03
Lokalizacja: pomorskie

Post » Sob cze 23, 2012 15:04 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Byliście u lekarza???
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob cze 23, 2012 15:05 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Lepiej, odpukać.
Znalazłam karmę którą w miarę je, nie wymiotował od piątku.
Mroczek go goni trochę, rozbój mały.
Byliśmy. Następnym razem(może uda się jutro, jak kuzyn da radę podwieźć, jak nie to w tygodniu) badania krwi. Nie chciałam go głodzić tuż po tym jak zaczął coś jeść... Karmić czym smakuje, poić, pilnować, żeby nie jadł głupot.

Proszę, bardzo, o kciuki za Badylka!
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Sob cze 23, 2012 15:06 Re: Badylek i Mroczek w jednym spali domu (cz. 2)

Kciuki są, cały czas. I badania na pewno trzeb zrobić
:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 11 gości