» Czw cze 21, 2012 11:14
Re: ***ŚWIAT WEDŁUG KOTA- LILI kandydatką na Miss Miau :))
Wczoraj w nocy przeszła nad nami okropnista burza. Julka szalała w domku, płakała i przeraźliwie krzyczała, że się boi. Duża wstała, a akurat bliziutko trzasnął piorun. Juleczka pędem ruszyła przed siebie, uderzyła się główką o ścianę, odbiła od tej ściany prosto pod nogi biegnącej do niej Dużej. Duża najpierw nosiła ją na rękach i tuliła, potem położyła się i oboje z Dużym uspokajali i tulili przerażoną Juleńkę. Jak się błysnęło, to Duzi chowali Julinkę pod kołdrę, żeby kotunia nie słyszała huku, bo tego najbardziej się bała. Ponad półtorej godziny błyskało się, grzmiało (a właściwie huczało głośno) i była straszna ulewa. Potem wozy strażackie i karetki pogotowia pędziły na sygnale.
Pancunio schował się w kącie pod łóżkiem, a my woleliśmy być blisko Dużych, więc powskakiwaliśmy do nich na łóżko. Duży jest niedobry! Powiedział, że fajnie by było, gdyby taka burza codziennie przechodziła nad naszym domkiem, bo wtedy miałby dużo futerek w zasięgu ręki.
A teraz pada deszcz. Pada dużo deszczu. Biedne są bezdomne kotki. Julka mówiła, że deszcz jest straszny, kiedy się nie ma dachu nad główką.
Oliwka relacjonująca