MIECIO JUZ W SWOIM WSPANIALYM DOMKU- JEST SZCZESLIWY !!!!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 21, 2012 6:17 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Miecio sam się wypucował:) Odkąd ma zdjęte druty szoruje siebie i innych cały czas:)

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Czw cze 21, 2012 8:11 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Gibutkowa mi napisała, ze nie da rady pomóc, sprawy rodzinne.
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Czw cze 21, 2012 8:16 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Ale na poprzedniej stronie są niki dziewczyn z Wrocka, może one pomogą. Spróbuj napisać do nich Sylwia.

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Czw cze 21, 2012 20:14 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Chciałabym napisać ze ziściły się nasze marzenia tzn, ze Miecio będzie miał blisko nas domek, z ogródkiem. Ale na razie się nie cieszę, bo Miecio jednak za facetami nie przepada. Pojechał właśnie przed dwoma godzinami do koleżanki, 15 min drogi od nas, na próbę do nowego domu. Wszystko było fajnie, bo dogadał się z psami, z kotką, ale niestety kota pogonił.
Rozmawiałam przed chwilą z koleżanką i ogólnie Mietek to super kociak, ale potrafi o swoje terytorium zawalczyć. Kocurek rezydent, dostał lanie od Mietka i poszedł sobie:(((
Ale to parę godzin dopiero minęło, więc nie załamuje się. Mam nadzieje ze się dogadają, bo Miecio miałby gdzie urządzać sobie wycieczki, ma blisko las.

Ale niestety kocurów on nie toleruje:((

Ale ja trzymam cały czas kciuki, że jednak się dogadają. Bo my będziemy najszczęśliwsze na świecie, gdyby Mietek był tak blisko nas. W każdej chwili możemy go odwiedzić
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Czw cze 21, 2012 20:18 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Nie traćmy nadziei. U mnie na początku kocurek z kotką prały się tak, że kłęby sierści latały w powietrzu i non stop syki było słychać. Dzisiaj też się piorą, ale wyłącznie dla zabawy. Chyba nie potrafiłyby już bez siebie żyć. Czasem pierwsze chwile są bardzo trudne, ale później już jest sielanka. Chociaż to nie jest regułą, oczywiście. Warto jednak dać szansę, moim skromnym zdaniem :oops: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 21, 2012 20:40 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Dlatego trzymajmy wszyscy kciuki. :) bo tu miałby super warunki. domek z ogródkiem, siostrę przyrodnią, brata przyrodniego, którego nie pokochal a siostr tak, od razu sie polubili i las wokoło.
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Czw cze 21, 2012 21:15 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Tak naprawdę czuję jakby ktoś mi w pysk szczelił. Zebranie pieniążków na drogę po Miecia było naprawdę trudne, ale się udało. Wszystko już było ustalone i poukładane na niedzielę a tu dzisiaj czytam, że Miecio już ma domek. Oczywiście bardzo się cieszę, że tak się stało bo tak długo na niego czekał. Niemniej jednak zrobione to zostało troszkę nie fair. Jeżeli były jakieś wątpliwości to trzeba było od razu powiedzieć a nie dawać złudne nadzieje. Tak bardzo się cieszyliśmy na Miecia.
Kto pierwszy ten lepszy?? ale nie w ten sposób!!!

Bardzo proszę nie wklejać fotek Maćka na forum.

Renuś

 
Posty: 21
Od: Nie mar 25, 2012 22:27

Post » Czw cze 21, 2012 21:28 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Renuś, to moja wina, bo bardzo chce żeby Mietek był blisko nas.
Nie wiem co będzie jak się nie dogada z Twoim kotem.
Masz rację, ze jest to trochę nie w porządku do Ciebie, bo się starasz, ale ja nie chce go oddawać tak daleko.
Nie mam pewności ze on się odnajdzie u koleżanki, ale bardzo bym chciała żeby mógł byc gdzieś bliżej.
viewtopic.php?f=1&t=138417

Moja kochana Basieńko nigdy Cię nie zapomnę. Wygrzewaj się na słoneczku za TM.

sylwia637

 
Posty: 111
Od: Sob sie 27, 2011 19:14
Lokalizacja: Police - koło Szczecina

Post » Czw cze 21, 2012 21:39 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Renuś pisze:Tak naprawdę czuję jakby ktoś mi w pysk szczelił. Zebranie pieniążków na drogę po Miecia było naprawdę trudne, ale się udało. Wszystko już było ustalone i poukładane na niedzielę a tu dzisiaj czytam, że Miecio już ma domek. Oczywiście bardzo się cieszę, że tak się stało bo tak długo na niego czekał. Niemniej jednak zrobione to zostało troszkę nie fair. Jeżeli były jakieś wątpliwości to trzeba było od razu powiedzieć a nie dawać złudne nadzieje. Tak bardzo się cieszyliśmy na Miecia.
Kto pierwszy ten lepszy?? ale nie w ten sposób!!!

Bardzo proszę nie wklejać fotek Maćka na forum.


Też uważam, że tak się sprawy nie załatwia, bo to przykre i nietaktowne :(
Proszę jednak nie rezygnowac z dokocenia. Tyle jest tych biedaków w Schronisku we Wrocławiu, a to nie miejsce dla nich.
Syn ma z tego schroniska kocurka, który odwdzięcza mu się na każdym kroku miłością i przywiązaniem, a i syn nie jest sam na studiach. Ma przyjaciela :)
Uważam,że mama pokocha i stamtąd koteczka. Szkoda tylko, że zrobiła sobie nadzieję co do Miecia. Gorzej będzie jak biedny Miecio zostanie w ogóle" na lodzie "
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Czw cze 21, 2012 21:48 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Renuś bardzo mi przykro. Liczyłam na duet M.

WeraW

 
Posty: 1192
Od: Pt lut 24, 2012 21:02

Post » Czw cze 21, 2012 22:04 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Mam nadzieję, że Sylwia nie pozwoli żeby Mietek został na lodzie.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw cze 21, 2012 22:16 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Troszkę się pogubiłam jeśli chodzi o Mieciowy domek :roll: Mam wielką nadzieję, że Mieciulek trafi do kochanego domku, bo BARDZO na to zasługuje :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

bulba

Avatar użytkownika
 
Posty: 22955
Od: Pt paź 09, 2009 8:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 21, 2012 22:21 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

No i sprawa wyjasnila sie sama !! Mietek jest juz u nas spowrotem. Nie dogadal sie z kocurem, dostawal szalu i wyl.
Takze wiemy, ze dom z innym kocurem odpada. Dobrze, ze to jest kilkanascie kilometrow, a nie kilkaset. No nic szukamy domku dla Miecia dalej.
KOCHANA BASIENKO NA ZAWSZE ZOSTANIESZ W MOIM SERCU [*]



ObrazekObrazekObrazek

toz-police

 
Posty: 1154
Od: Sob sie 27, 2011 13:50

Post » Czw cze 21, 2012 22:24 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

ankacom pisze:Mam nadzieję, że Sylwia nie pozwoli żeby Mietek został na lodzie.


Nie zostanie na lodzie, napewno znajdzie domek.
KOCHANA BASIENKO NA ZAWSZE ZOSTANIESZ W MOIM SERCU [*]



ObrazekObrazekObrazek

toz-police

 
Posty: 1154
Od: Sob sie 27, 2011 13:50

Post » Czw cze 21, 2012 22:28 Re: KOCUREK MIECIO SZUKA CZLOWIEKA...KTORY NIE BEDZIE BIL...

Renuś pisze:Tak naprawdę czuję jakby ktoś mi w pysk szczelił. Zebranie pieniążków na drogę po Miecia było naprawdę trudne, ale się udało. Wszystko już było ustalone i poukładane na niedzielę a tu dzisiaj czytam, że Miecio już ma domek. Oczywiście bardzo się cieszę, że tak się stało bo tak długo na niego czekał. Niemniej jednak zrobione to zostało troszkę nie fair. Jeżeli były jakieś wątpliwości to trzeba było od razu powiedzieć a nie dawać złudne nadzieje. Tak bardzo się cieszyliśmy na Miecia.
Kto pierwszy ten lepszy?? ale nie w ten sposób!!!

Bardzo proszę nie wklejać fotek Maćka na forum.

rozumiem Cie dziewczyno. tak się nie załatwia tych spraw. szkoda, że wymagania które mamy wobec przyszłych domów adopcyjnych jakoś nie dotyczą widzę tu osób które wydają kota. Jedno jest w tym najważniejsze! NIE rezygnuj z adopcji Miecia, przełknij to, nie chodzi o nas w sumie -, chodzi o dobro zwierzaków... Jeśli tak zdecydowano, że Mietek próbuje szczescia "bliżej" to powinnaś być o tym informowana od poczatku kiedy sie taka ewentualnośc pojawila, że takie sie toczą też rozmowy, ale prosze Cie! on tam może nie wpasowac sie jednak... a wtedy twój dom to szansa. No tak uwazam. szkoda, że zabraklo otwartosci, ja wiem sama jak to jest trudno czasem zdecydowac, tez nie było dla moich tymczasów domkow a potem nagle dwa i oba super i musialam wybierac ale szczerze powiedziałam zaraz obu osobom. Jesli nie Mietek to chce wierzyc, że inny kot po przejsciach znajdzie u Ciebie kąt. bardzo bym tego chciala... choc kropelke ujac z tego oceanu biedy i cierpienia niewinnych istot zaleznych... howk.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, Lifter, Majestic-12 [Bot], MB&Ofelia, zuza i 27 gości

cron