dorcia44 pisze:witam z rana .
ja pamiętam jaką ona była nędzą psią kiedy ją przywiozłam ,chuda jak 7 nieszczęść,łysa ,cala w ranach i w strupach, chód dziwny ...przerażenie w oczach .
Sama byłam przerażona.
Jak przyjechaliście miałam gula w gardle wielkości jarbuzawiedziałam ze jak wy nie weźmiecie ,zostanie u mnie .
Potem ten wielki chłop usiadł ,wziął to coś zwane psem w ręce ,popatrzyła (ja struchlałam) i powiedział
zrobimy z ciebie jeszcze pięknego psa słowa dotrzymaliście
DOrciu


Fakt, kochamy tą zaraze jak nie wiadomo co!