LunaKlara pisze:Kurka malo chetnych na dyzury.....
Koty na PKP od wtorku bez zarcia
(. Jutro do nich pojade i w niedziele biore duzur w obu miejscach.
Kasi nie ma i nie kto motywowac czy co ?
Ja byłam wczoraj, spokojna głowa

Mało coś tych kociastych na PKP ostatnio... Jeszcze niedawno nie miałam problemu, żeby na samej łączce naliczyć przy karmieniu 12 kotów. A teraz? Teraz jak przyjdzie szóstka, to jest sukces

Wczoraj było właśnie tyle, ale co się nawoływałam, nakiciałam, żeby wyszłych z tych swoich norek. Aż wreszcie z dwójki, która mnie powitała, zrobiła się szóstka. Ale trwało to z 10 minut, zanim uyszały te moje nawoływania.
Bardzo dawno nie widziałam staruszka - tego biało burego, najstarszego w stadzie kocura. Dawno nie objawiła mi się także druga z krówek... Gdyby ktoś je przyuważył przy którymś karmieniu, to dajcie proszę znać.
Swoją drogą szykujemy się w przyszłym tygodniu na duże sprzątanie na dworcu i na Składowej. Na łączce robotnicy poustawiali nam z powrotem budki, które były przeznaczone do wyrzucenia...

W miejscach karmienia, uzbierało się mnóstwo resztek karmy, w których szaleje życie robaczków rozmaitej treści. Trzeba to wszystko pozgrabiać i powyrzucać (wczoraj wywaliłam całą miskę z czerwonego namiotu - mrówek było tam więcej niż chrupków).
A z innych wieści: wczoraj wieczorem było zaplanowane spotkanie przedadopcyjne u Nieśmiałków - Loli i Bolka. Ale zainteresowani nie zjawili się, nie odbierali telefonów, a później wyłączyli komórkę, żebym im już głowy nie zawracała

W niedzielę za to wizytę będzie miała nasza najnowsza znajdka, czyli Margot.

Dom jest z opcją wychodzenia do ogródka, więc trochę bijemy się z myślami czy to dobra opcja, ale zobaczymy co z tego wyjdzie...
Margot w każdym razie jest łagodnością i spokojem wcielonym i po prostu nie można tej kotki nie uwielbiać
