FIP????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 21, 2012 10:03 Re: FIP????

Dzięki za pokierowanie na drugi wątek, smutno, że tak to się skończyło :cry:
Dla koteczki [*]
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Czw cze 21, 2012 10:07 Re: FIP????

(*)

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Czw lip 12, 2012 22:14 Re: FIP????

Mamy osobny wątek w 'koty nerkowe i cukrzycowe' bo pierwszą diagnozą Tigera było przewlekłe zapalenie nerek...teraz wiemy, że na 90% to suchy FIP ;( wszystko opisane jest tu viewtopic.php?f=1&t=143754&start=60 ale myślę, że to w temacie FIP powinniśmy dodać nasz przypadek dlatego też w skrócie podsumuję:

Naszego kotka Tigera wraz z jego siostrą zaadaptowaliśmy ze schroniska. Zauważyliśmy, że od jakiegoś czasu jest dużo spokojniejszy niż siostra, niestety tłumaczylismy to upałami i dopiero 10 dni temu pojechaliśmy na badania bo kocurek był już mocno osowiały.
Badania krwi wyszły bardzo źle i wskazywały na przewlekłe zapalenie nerek. Kazano nam zrobić usg, które dało jeszcze gorszą hipotezę, że może to być chłoniak. Zalecono testy na FIV, FELV i FIP.

FIP wyszedł pozytwnie i w dwóch klinikach rozłożono ręce. Zaczeliśmy przeszukiwania netu, z forum dowiedzieliśmy, że dr Jagielski i dr Neske są bardzo polecani w trudnych przypadkach. Pojechaliśmy do obojga. Zalecono dokładne badania w tym elektroforezę białek i pełen mocz. Wyniki elektroforezy wyszły bardzo źle, wskazujące na FIP suchy, a mocz był OK.

Kocurek - Tigerek (9 m-cy)- ma dni kiedy szaleje, skacze i gania niezależnie od gorączki (najwięcej miał 39,9), ale ma też dni kiedy głównie leży i spaceruje. Nadal ma apetyt, może nie szalony ale je i kuwetkuje. Jest chudy i waży tylko 2,7kg. Nigdy nie sądziłam, że życzyć będę mojemu kotu raka chłoniaka, ale tak było, bo przy takiej diagnozie miałby chociaż szansę ;(

Od 2 dni podajemy leki sterydowe, które mają obniżyć gorączkę, ale dają szansę przeżycia od paru tygodni do 3 miesięcy. Taka opcja brzmi dla nas strasznie dlatego cały czas przeszukujemy Internet aby znaleźć jakiś lek, jakiś sposób....

Odkryliśmy info o 2 lekach experymentalnych: LTCI i PI. Jest strona, która podaje, że po LTCI koty wyzdrowiały http://healingheartscats.wordpress.com/
ale wet twierdzi, że nie było nigdy takich testów przy FIP, nie ma potwierdzenia klinicznego i bardziej skłania się ku PI, które ma badania kliniczne itp... Strona o PI http://www.2ndchance.info/fip-Legendre2009.pdf

Jutro robimy testy aby sprawdzić czy coś się zmieniło w krwi oraz test na hemobartonelle (łudzimy się) i musimy podjąć decyzję jaki lek podać i nie mamy pojęcia...

Strasznie się boję....nie znaleźliśmy żadnego przykładu, że po PI koty wyzdrowiały, chociaż producent twierdzi, że 20% kotów wygrywa z FIP biorąc ten lek. Z drugiej strony nie wiemy czy to prawda o LTCI ;(

Tak nam smutno i to takie przerażające, że musimy zdecydować, a nie mamy odpowiedniej wiedzy. Najchętniej podałabym jedno i drugie....

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

Post » Pt lip 13, 2012 8:21 Re: FIP????

Napiszcie, proszę, o wynikach, jak tylko będziecie coś wiedzieć.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Sob lip 14, 2012 16:45 Re: FIP????

Badania na hemobartonellę nie zawsze wychodzą, co nie oznacza, że jej nie ma. Trzeba ją leczyć trzy tygodnie unidoxem, a też nie ma gwarancji, że kolejny atak nie nastąpi przy osłabieniu organizmu. A utrzymuje się ona dwa lata w kocie - wtedy nie wolno szczepić ani podawać narkozy.
Latem zeszłego roku wzięłam cmentarnego Buraka - mega zapapranego. Wychudzony na szkielet, odwodniony, z powiększonymi nerkami, z płynem z krwią w otrzewnej, pomijając robaki i pchły. Weci różne snuli koncepcje: FIP (stos. albumin do globulin miał >0,4), pnn itd. A we wrześniu, kiedy całkiem opadł z sił, a erytrocyty miał już na granicy kwalifikacji do transfuzji, kolejna wetka postawiła na hemobartonellę i kuracja unidoxem + długie leczenie kroplówkami (zawierającymi prócz płynu przeróżne ingrediencje ratujące wątrobę) - przywróciły kota do zdrowia. W rozmazie krwi mu wtedy hemobartonella nie wyszła, bo to zależy, na jaki moment jej cyklu rozwojowego się trafi. Wcześniej kota unidoxem nie leczono z uwagi na nieciekawe wyniki nerkowe (wizyty u dr Neski też Burak zaliczył)
Tu jego historia
viewtopic.php?f=1&t=129001&start=15
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15184
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lip 14, 2012 19:16 Re: FIP????

... rany, żeby to chociaż prostsze do diagnozowania było ...

Mam pytanie do osób, które leczyły kotki chore na FIP interferonem? Czy podawaliście wtedy również sterydy? Pytam bo obecnie Tiger dostaje steryd Encortelon i interferon Vibragen. Skoro steryd osłabia układ odpornościowy a interferon wzmacnia to chyba wzajemnie znoszą swoje działania i efekt jest żaden lub słaby prawda?

Oczywiście nie posiadam żadnej wiedzy weterynaryjnej, ale tak wychodzi z logiki. Pewnie są jakieś nieznane mi działania tych leków i stosowanie obu naraz ma jakiś sens ale jeszcze nikt mi go nie przedstawił. Czy mógłby wypowiedzieć się ktoś na ten temat? To ważne bo jak dostaniemy LTCI to zastanawiamy się nad odstawieniem sterydu całkowicie... Zadałam to pytanie również wetom, ale jak na razie nie mam żadnej odpowiedzi ...

Meduza

 
Posty: 77
Od: Śro lip 04, 2012 18:47

Post » Sob lip 14, 2012 19:49 Re: FIP????

Na logikę to masz rację, albo się wzmacnia odporność albo osłabia.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15184
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pt sie 17, 2012 20:49 Re: FIP????

Drodzy forumowicze,
Mam pytanie. Trzy miesiące temu odeszła ode mnie 4miesięczna koteczka, niestety FiPowa. Teraz, Pani z hodowli z której pochodziła kicia zadzwoniła z newsem, że w październiku będzie miała dla mnie kota. Obie przeżyłyśmy chorobę i stratę. Zastanawiam się jednak czy to dobry pomysł ponownie brać z tamtego miejsca kociaka. Dodam, że
1. dwa tygodnie temu do mojego domu wprowadziło się inne kocie maleństwo,
2. Pani zadeklarowała się, że Kocię z hodowli będzie do wzięcia za ten przysłowiowy grosz.
Proszę więc o Wasze opinie...
Poradźcie, co zrobić.
Pozdrawiam

<3 Michalina
kociaewa vel ewa
Michalina vel Miśka <3

kociaewa

 
Posty: 7
Od: Sob maja 19, 2012 20:19

Post » Pt sie 17, 2012 22:23 Re: FIP????

A to będzie kociak od tych samych rodziców co kotka która umarła? Lub blisko z nimi spokrewnionych? Jeśli tak - masz możliwość sprawdzić w jakim stanie są pozostałe kociaki z tego miotu i wcześniejszych? Choć miot Twojej zmarłej koteczki może być zagrożony dopiero za jakiś czas, koty mają obecnie 7 miesięcy, okres najczęstszych zachorowań na FIPa dopiero przed nimi.
Jesteś pewna że kociak umarł właśnie na tą chorobę?
Zakładam że hodowla jest legalna, żadna rozmnażalnia kotów bez rodowodów, koty są zadbane i odpowiednio zaopiekowane?

Jeśli kociak nie byłby spokrewniony blisko z tym który odszedł - a ja bym chciała naprawdę kolejnego kota tej rasy i miała zaufanie do hodowcy - to pewnie bym się zdecydowała.
Gdyby to był kociak od tych samych rodziców - bałabym się.
Niby ryzyko nie za wielkie, ale większe niż u kotów bez takiego obciążenia.

Blue

 
Posty: 23885
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro lis 14, 2012 21:56 Re: FIP????

witajcie. wg weta nas na 99% trafił fip... :( Sliver ma około 14 lat...
Jego stan zaczął się pogarszać- schudł,ale na lato zwykle wyglądał dość mizernie.W przeciągu ostatniego miesiąca ciągle jest leczony,najpierw znacznie powiększone jelito(wymiotował),wyniki krwi (profil geriatryczny plus wirusówki,białaczka) wyszły ok. Po paru dniach pojawiła się biegunka z krwią i śluzem-dostał steryd i antybiotyk,wrócił do życia. Po tygodniu przez dwa dni parę razy zwymiotował, od soboty nic nie zjadł,w nd byłam znowu u weta,dostał kolejne leki,ale nic nie pomogły,podaję mu kroplówkę dwa razy dziennie,od dziś zaczęłam podawać rozmiękczone jedzenie (gastro intensinal) strzykawką.We wt byłam ponownie- zebrał się mu już płyn w jamie brzusznej...dość dużo...miał to ściągnięte,ale dziś już znowu mu chlupie...przemieszcza się tylko do kuwety- 1m w każdą stronę Ma zanik mięśni. Wczoraj miał też pobrane płyny z jamy brzusznej na próbę Rivalty. Wet mówi,że nawet jak wyjdzie negatywnie to nie można wykluczyć fip-a...a to już wyrok...póki co jest kontaktowy,dziś nawet mruczał jak go głaskałam w ciągu dnia, teraz już nie...coś mi się wydaje,że ma ciężki oddech- a tego boję się najbardziej jak zacznie mu się płyn gromadzić w klatce piersiowej-może się udusić...jutro z rana przed pracą ponownie wizyta u weta...boję się...
Obrazek

mes

 
Posty: 8
Od: Pt gru 11, 2009 0:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lis 14, 2012 22:26 Re: FIP????

A on miał usg robione?
RTG z kontrastem?
Bo mi to trochę bardziej pod jakiś nowotwór jelita by podchodziło niż FIP - te wymioty, chudnięcie od dawna, powiększone jelito (cokolwiek to oznacza), biegunki z krwią :(
Płyn przy takiej przypadłości też może się zbierać :(

Koniecznie zrobiłabym jakieś badanie obrazowe.

Blue

 
Posty: 23885
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lis 15, 2012 8:20 Re: FIP????

...kciuki za poprawę i za zdrowie kiciusia!!!! wiem z doświadczenia, że w takiej sytuacji ciśnie się tysiące pytań, wątpliwości ale z całą pewnością robisz wszystko co można tak długo jak można...
trzymajcie się!!!!!!
PS płyn wcale nie musi oznaczać fip...

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Czw lis 15, 2012 13:27 Re: FIP????

Witajcie, zawitałam na forum ponieważ dokładnie tydzień temu pierwszy raz w życiu usłyszałam skrót FIP, taką diagnozę postawił mojej cudownej kotce Mirabelce lekarz;
nie będę opisywać co przeżywam bo wszyscy na tym forum pewnie dobrze to wiedzą...

założyłam wątek z opisami objawów i wynikami badań, szukam pomocy i rad, dziękuje tym, którzy już do nas zajrzeli i dziękuję za maile, może ktoś jeszcze do nas zajrzy...

czy coś jeszcze mogę zrobić?

viewtopic.php?f=1&t=148081&p=9381748#p9381748

sentimenti

 
Posty: 174
Od: Pt lis 09, 2012 22:13
Lokalizacja: Zagłębie

Post » Czw lis 15, 2012 17:15 Re: FIP????

dziękuję za odpowiedzi :)
dziś pojawiło się w światełko w tunelu! test Rivalta wyszedł negatywnie!!!
Wet ponownie zaglądał do wcześniejszych wyników krwi...białko mu się nie podobało(alubiny za niskie). Fip został teraz wyeliminowany(kamień z serca spadł niesamowity), podejrzewa żółtaczkę- wątroba,jelita,trzustka...coś się tam złego dzieje. W sumie wyniki wątrobowe już w czerwcu miał złe,był na hepaticu,ale ostatnie 3 tygodnie temu wyszły w normie.Jutro wyniki kolejnych. Miał robione usg też 3 tygodnie temu- jelito powiększone. Rtg wtedy nie zrobili,a od wt już nawet usg nie dało się dobrze zrobić nawet po odciągnięciu płynów z brzuszka...Dziś też miał odciągane ponownie- na rtg mało było by widać niestety,bo nie chcieli go męczyć i ściągać do oporu...może jednak upierać się przy tym rtg?
jest mega odwodniony mimo tego,że podaję mu 2 razy dziennie podskórnie kroplówkę,dziś dostał dożylnie NaCl z duphalatem.
z rana będę wiedziała wyniki,jutro znowu ta sama kroplówka dożylnie,wet coś mówił o podaniu sterydu,który może pomóc,ale może też zadziałać w drugą stronę...błon śluzowych nie ma żółtych,ale są bardzo blade.
dalej nie je i nie pije,zwilżam mu pyszczek wodą ze strzykawki,a jedzenie podaję też przez strzykawkę ile mi się uda...
zmieniam w tym wypadku wątek i idę poduczać się w kwestii żółtaczki i chorób wątrobo-trzustkowo-jelitowych :?
Obrazek

mes

 
Posty: 8
Od: Pt gru 11, 2009 0:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lis 15, 2012 20:39 Re: FIP????

dalej trzymamy kciuki!!! dobrze, że to nie fip...szkoda, że dalej nie wiadomo co to za diabeł dopadł kiciusia ale takie objawy ma tak wiele schorzeń...przy żółtaczce raczej byłoby zażółcenie oczu, uszu, dziąseł...ale nie jestem lekarzem i moje doświadczenie jest jednostkowe i niestety tragiczne ;(
pozdrawiam i nie dajcie się!!!!

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], katikot i 45 gości