DT u Joanny w Szczytnie. Wszystko co robię, robię dla kotów.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 19, 2012 13:07 Re: Wera kochana odnalazła się

Pokaż, pokaż :P
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto cze 19, 2012 13:21 Re: Wera kochana odnalazła się

alab108 pisze:Pokaż, pokaż :P

Później porobię mu zdjęcia tylko nie wiem czy uda mi się wstawić bo program do pomniejszania zdjęć nie działa, ale zrobię co mogę.
Tofik to duży kot czarno biały. Dzisiaj zaczął jeść, ale nadal siedzi w kuchni.
joanna3113
 

Post » Wto cze 19, 2012 13:24 Re: Wera kochana odnalazła się

joanna3113 pisze:
alab108 pisze:Pokaż, pokaż :P

Później porobię mu zdjęcia tylko nie wiem czy uda mi się wstawić bo program do pomniejszania zdjęć nie działa, ale zrobię co mogę.
Tofik to duży kot czarno biały. Dzisiaj zaczął jeść, ale nadal siedzi w kuchni.

Na wstaw.org jest od razu opcja wstawiania miniaturek.Fakt, duze te miniaturki ale jednak są.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56034
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto cze 19, 2012 13:42 Re: Wera kochana odnalazła się

Dzięki Asiu, udało się.
Zdjęcie na szybko.
Obrazek
joanna3113
 

Post » Wto cze 19, 2012 13:43 Re: Wera kochana odnalazła się

Ale ma fajny berecik. Jak można to zrobić kotu???? :cry: :cry: :cry:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Wto cze 19, 2012 13:52 Re: Wera kochana odnalazła się

ale ludzie są beznadziejni i głupi brak mi słów, jak mozna chciec uspic kota, który ma dopiero 6 lat i jest zdrowym zwierzakiem, a nie w takiej sytuacji probowac znaleźć mu domu.Żaden lekarz nie powinien tego zrobić. Do cholery z takim światem. Wierzę,że ta chęć usmiercenia takiego pięknego kociaka odwóci się kiedys przecieko takim ludziom, a może dziecko podda ich eutanazji bo będzie miało alergie na rodziców, okropne to:((((((( :cry:

anka22

 
Posty: 508
Od: Wto wrz 09, 2008 11:47
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 19, 2012 13:54 Re: Wera kochana odnalazła się

alab108 pisze:Ale ma fajny berecik. Jak można to zrobić kotu???? :cry: :cry: :cry:

Alu on ciągle płacze, tęskni za domem, nawet nie wiem czy umie załatwiać się do kuwety, bo był kotem wychodzącym, dodatkowy stres to koty.
joanna3113
 

Post » Wto cze 19, 2012 20:10 Re: Wera kochana odnalazła się

anka22 pisze:ale ludzie są beznadziejni i głupi brak mi słów, jak mozna chciec uspic kota, który ma dopiero 6 lat i jest zdrowym zwierzakiem, a nie w takiej sytuacji probowac znaleźć mu domu.Żaden lekarz nie powinien tego zrobić. Do cholery z takim światem. Wierzę,że ta chęć usmiercenia takiego pięknego kociaka odwóci się kiedys przecieko takim ludziom, a może dziecko podda ich eutanazji bo będzie miało alergie na rodziców, okropne to:((((((( :cry:

Anka myslę podobnie, Tofik jest cudownym kotem, niczego oprócz miłości nie potrzebuje, jest kochanym, cudownym kotem.
joanna3113
 

Post » Wto cze 19, 2012 20:39 Re: TOFIK KOCHANY MIAŁ BYĆ UŚPIONY, SZUKA SPOKOJNEGO DOMKU

Dlaczego przestali go kochać?
Ludzie to podły gatunek. :evil:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto cze 19, 2012 20:59 Re: TOFIK KOCHANY MIAŁ BYĆ UŚPIONY, SZUKA SPOKOJNEGO DOMKU

Dziewczyny czytałyście? :evil: viewtopic.php?f=13&t=140937
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon cze 25, 2012 18:22 Re: TOFIK KOCHANY MIAŁ BYĆ UŚPIONY, SZUKA SPOKOJNEGO DOMKU

Prosiłam juz kogo mogłam, nawet dzwoniłam do pani Stanisławy w sprawie Tofika, on tak bardzo potrzebuje domu bez kotów, :cry: uwielbia ludzi, tylko nie może trafić do domu wychodzącego. Muszę mu założyć osobny wątek.
Dzisiaj wróciła Mija i Isia, bidulki nie mogą się odnaleźć, na szczęście Wera im nie dokucza, o dziwo Isia poznała mamę z radości zaczęła piszczeć, ale Tasza ją obsyczała.
Tasza była dzisiaj w Kortowie na sprawdzeniu łapki, przed wyjazdem musiałam jej podać tabletkę na uspokojenie, bo strasznie znosi pobyt w zamknięciu, łapka się ładnie goi ale jeszcze miesiąc musi ją mieć w stabilizatorze, drugą wizytę odbyła w szczytnie u prof, żeby naocznie obejrzał, był zadowolony szczególnie jak bezstresowo śmigała po gabinecie, :mrgreen: a to raczej rzadki widok u pacjenta.
joanna3113
 

Post » Pon lip 02, 2012 20:40 Re: TOFIK KOCHANY MIAŁ BYĆ UŚPIONY, SZUKA SPOKOJNEGO DOMKU

Asiu co słychać, czy zrobiłaś ogłoszenie Feliksowi? Jak Toffik i pozostałe kotki?
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Pon lip 02, 2012 21:16 Re: TOFIK KOCHANY MIAŁ BYĆ UŚPIONY, SZUKA SPOKOJNEGO DOMKU

alab108 pisze:Asiu co słychać, czy zrobiłaś ogłoszenie Feliksowi? Jak Toffik i pozostałe kotki?

Miałam zrobić ogłoszenie wczoraj ale zaspałam zamiast o 6 wstałam o 8 i ledwo zdążyłam na autobus. W tygodniu zanim się obrobię po pracy, to już wieczór, dzisiaj siadł mi kręgosłup i ledwo łażę, zastrzyki i tabletki niewiele pomagają, samo życie :mrgreen:
Dzisiaj byłam z Calineczką na odrobaczeniu, załatwia się wszędzie oprócz kuwety, już mi ręce opadają, bo wiadomo gorąco i mimo otwartego okna całą dobę, zapach taki sobie, chociaż szoruję piorę i myję.
Tofik dalej okupuje kuchnie i nie ma ochoty z niej wychodzić, bardzo go szkoda, to taki proludzki kot. Próbuję go powolutku oswajać z Taszą, ale kończy się tym że on strasznie burczy, a biedna Tasza ucieka i chowa się.
Wera i Feliks cały dzień wylegują się na balkonie, a reszta tatałajstwa rozrabia, dzisiaj dostały nową zabawkę i miały zajęcie.
joanna3113
 

Post » Pon lip 02, 2012 21:33 Re: TOFIK KOCHANY MIAŁ BYĆ UŚPIONY, SZUKA SPOKOJNEGO DOMKU

To ja się przywitam na Twoim wątku, choć czytam go od dawna :mrgreen:
Pewnie to chodzenie z ogłoszeniami dało Ci w kość :lol:

dana.b

 
Posty: 3583
Od: Śro lis 09, 2011 12:01
Lokalizacja: Warmińsko-Mazurskie

Post » Wto lip 03, 2012 6:30 Re: TOFIK KOCHANY MIAŁ BYĆ UŚPIONY, SZUKA SPOKOJNEGO DOMKU

dana2509 pisze:To ja się przywitam na Twoim wątku, choć czytam go od dawna :mrgreen:
Pewnie to chodzenie z ogłoszeniami dało Ci w kość :lol:

Witam Danusiu bardzo się cieszę że w końcu się ujawniłaś. :D

No co Ty, :mrgreen: przecież ruch to zdrowie. Jak jestem w Olsztynie to mało gdzie jeżdżę autobusem :D
Mam lordozę i ta cholera często mi dokucza.

Czy nowa kicia już jest u Was.
joanna3113
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kanciaaa, pibon i 135 gości