
Uploaded with ImageShack.us
To jest Max. Kiedyś był na łańcuchu przy budzie. gdy umarła jego pani , jej syn postanowił psa uspić
Uratowali go sąsiedzi, zabrali do siebie i odchuchali. nauczyli wszytskiego.
Teraz im zawaliło się życie, spiętrzyły problemy zdrowotno-finansowo-rodzinne i muszą wyjeżdżać.
Koty zabierają ze sobą, a psów nie mogą.
Poprosili mnie o pomoc w znalezieniu Maxowi domu.
Max jest ufny, kochany, spokojny, lubi koty, inne psy toleruje, lubi czesanie.
Jest średniej wielkosci. Ot, do kolan.
Szukamy mu domu gdzie bedzie psem domowo-podwórzowym a nie kojcowo-łańcuchowym.
Zobaczcie jaki jest piękny.