» Pon cze 18, 2012 12:26
Re: Poznań: Miki-Mikita-Mikitita-Eksmita - POMOCY!!
Jadę teraz wgłupiego szkolenia, kupię Mikusiowi Kawałek kurczaka, ten mus i zobaczymy, a potem do kliniki, tylko jeszcze muszę pieniądze na to wszystko zorganizować. Wykopie Spod ziemi, dla Mikołaja wszystko.
Mikuś jest w lecznicy, ja właśnie dostałam telefon z kliniki, że są wyniki badań.
Kreatynina 10,2
Mocznik 204
Fosfor w normie.
Lek wet mówiła, że spadek kreatyniny jest zbyt niski, jak na tyle nawadniania
Miki jest w bardzo złym stanie. Nie trzyma temperatury, ma niecałe 34 stopnie, jest osłabiony, nie ma już siły chodzić. Leży tylko, lekarka mówiła, że ma wrażenie, jakby On tracil czasem przytomność i że Mikuś się na tym etapie męczy. Do tego mówiła, że na podstawie surowicy widzi, że Mikiemu zaczyna się anemia. Przy tym jego stanie dała mu do 48 godzin życia. Mówiła, że kroplówkami może mu życie przedłużyć o kilkanaście godzin. On jest tak blady, że aż biały.
Nie wiem już co robić, nie potrafię podjąć żadnej decyzji. Nie umiem sobie już z tym poradzić.