No właśnie, wiem, że odstawienie musi być powolutku, małymi kroczkami.
Próbowałam już kilka razy wydłużać czas między podaniem sterydu, najpierw kilka tygodni co półtora dnia, potem kilka tygodni co dwa dni ... Potem był miesiac bez sterydu, ale na antybiotyku - i widziałam, ze coraz gorzej je, coraz gorzej chodzi. Aż przestała jeść w ogóle

Po dwóch tygodniach dokarmiania i kiedy okazało się, ze jest anemia, wróciłam do sterydu. Teraz znów dostaje codziennie, właśnie dziś pierwszy raz chcę znów zrobić półtora dnia odstępu.
Nie dostaje dużo, ale dostaje ten silniejszy, bo Pabi- Dexamethason. Zupełnie nie reaguje na zalecany przez dr Jagielskiego Encortolon (nie mówiąc o tym jak wtedy rósł cukier).
Na Pabi mam cukrzycę opanowaną - wyniki cukru są stabilne i wcale nie jakieś wysokie. Dostaje niewiele insuliny i właściwie większość dnia wyniki oscylują blisko normy.
Teraz niestety na Metronidazolu cukier znów poszedł w górę ... ale za dwa dni koniec Metronidazolu.
Jak pisałam, ona ma problem autoimmunologiczny, tylko na sterydzie funkcjonuje stabilnie.
Już próbowałam plastrów opioidalnych, antybiotyków, metacam. Bez sterydu wszystko sie sypie

Agatka jest diagnozowana juz przez kilku róznych specjalistów w Polsce, teraz przydałby sie spec od chorób autoimmunologicznych, bo na tym polu juz sie wetce pomysły skończyły

Właśnie mija rok, jak się bujamy i próbujemy ustalić, co się dzieje w tym biednym kocim ciałku
