Łódź, Na imię mam Iris. Już w DS :)

wspaniałe wieści

pojechała ?

Astaroth86 pisze:
Sis pisze:
A na koniec news dnia.
W pn Iris jedzie do swojego domu
bardzo fajnego domu
Domek się zobowiązał do dalszego leczenia.

Wspaniały domek

a może też do zdjęć :oops:

?

pojechała

chlip chlip...

Sis pisze:pojechała chlip chlip...

Dołączam się :piwa:

Asiu, a coś więcej napiszesz?

super

To było to pierwsze (i jedyne) zapytanie o Iris. Bdb wrażenie mailowe, wzorcowo wypełniona ankieta, trochę obaw o cd leczenia. Nie lubię wydawać niedoleczonych kotów. Ale - po rozmowie z panią Barbarą w lecznicy (dzięki, Madzia :1luvu:

) - zdecydowanie dobry dom.
Mieszkanie na Chojnach, mama z dwójką dorosłych dzieci, kotka z FFA, namiary na siatkowanie przekazane

. Prikaz cd leczenia i kontroli w oazie po skończeniu leku do oczu. sterylka za jakiś czas - w Seidlu albo Oazie - na koszt kotyliona. leczenie już we własnym zakresie. I szczepienie.
Zrównoważeni ludzie, widać, że zakochani w małej.
Jestem dobrej myśli.
Wieści z domku - mam nadzieję, że będą. Zobaczymy.

powodzenia, maleńka :piwa:

super

Cudne wieści :mrgreen:

Niech malutka szybko w swoim własnym i jedynym domku dochodzi do zdrówka

Witam i śpieszę donieść że irisia (mówimy na nią Isia bo krócej:) ma się bardzo dobrze. Wczoraj od razu po wyjściu z transportera zaczęła zwiedzać wszystkie kąty, w ogóle nie była speszona czy zestrachana. i wcale nie przejmowała się warczeniem i fukaniem Manci, naszej drugiej kotki. Od wczoraj zjadła już dwie 100 gramowe saszetki mokrej karmy i bierze się za trzecią. Zauważyłam że nie lubi suchej karmy ( mamy Purinę), >zakopuje< ją,- ale akceptuje >ludzkie< jedzenie - dziś b.chętnie zjadła żołty ser z mojej kanapki. Korzysta z kuwety. W nocy przychodzi do łóżka i chce być blisko człowieka. W ogóle jest to kotek >miziaty<, lubi się ocierać, wtulać łepek w dłoń no i mruczy! Jest to dla nas duża uciecha bo Mancia jest b.powściągliwa w okazywaniu uczuć i w ogóle nie mruczy. Mamy już założoną siatkę na balkonie, p.Wiesław zrobił to b.profesjonalnie - przy okazji przekazuję pozdrowienia od niego.
Maść do oczu aplikuję jej bez kłopotów, co do szczepień i sterylizacji postąpimy zgodnie z Pani wskazówkami. Nie ma możliwości żeby Isia wyszła na dwór, - zresztą nie przejawia specjalnej ochoty żeby w tym kierunku. Jestem pewna że dostarczy nam dużo radości.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

właśnie dostałam maila :mrgreen:

Brzmi bardzo fajnie

Się zastanawiałam przez chwilę kto to Pan Wiesław :mrgreen:

fajne wieści :ok:

Ale fajnie

Łódź, Na imię mam Iris. Już w DS :)

Kto przegląda forum