Witajcie popołudniową porą . W nadchodzącym tygodniu minie pięć lat od przyjazdu Kropeczki do Krakowa , jak ten czas leci ......... Myślę że jest to moja najfajniejsza " pięciolatka " jaką dotychczas miałem - pięć lat z małą i coraz większą nie dającą sobie w kaszę dmuchać złośnicą , chwilową podsikiwaczką łóżek i pościeli , mniej lub bardziej chorującą na alergię właścicielką najpiękniejszego nakrapianego futerka pod słońcem oraz niesamowitego czasem wystraszonego i przerażonego ale od pewnego czasu zdecydowanie bardziej zadowolonego i szczęśliwego spojrzenia czyli Kropeczką Tak to się wszystko zaczęło ................
Ale scur z niej był pstrokaty , teraz to piękna, dorodna, dostojna koczicza
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie Nunku[`] krowinko najpiękniejsza Plupluniu głupiąteczko[`] 07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`] 16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`] Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]
Witajcie popołudniową porą Dziękujemy za wszystkie życzenia , dokładnie dziś mija pięć lat od przyjazdu Kropeczki do Krakowa pierwszą część podróży pannica pokonała zapakowana niczym świąteczny prezent ..........
.....by mniej więcej w połowie drogi przesiąść się do transporterka .............
Pierwsze zdjęcia Kropeczki już u nas w domu ............