Cment Wolski - głodne koty. Oczekują pomocy w karmieniu.

[joshua_ada]

1 x Alanek
1 x Fabianek
1 x Filipek
1 x Tycjanek
1 x Kornelek
1 x Maciuś
1 x Bodzio
1 x Faworek
1 x Miluszek
1 x Oczko

Kto na co głosuje?

[mziel52]

Z pyszczka to on jest Bodzio

[Fleur]

Bodzio, bo może go zdopinguje do baranków albo Faworek. albo: Frędzel

dziś było karmiu-karmiu ;> koty z górki przeprowadzone do pana K. - Plamka i Balbina. na górce pusto, ale byli ludzie, więc nie nawoływałam też. resztki jedzenia były przy kościele i w domkach h., poza tym pusto. dziewczynkom (o-oo-o-oo) na małym zostawiłam też trochę suchego w jamie.

żadnego pana "dyrektora" nie spotkałam - za to jakiś gość sikał na mur na terenie kancelarii między samochodami.

[mziel52]

No to fajnie, że przynajmniej mają co jeść kociny.

[meggi 2]

Pani Wiesia prosila o imie Kornelek

[bagheera]

Kornel brzmi dumnie

[joshua_ada]

To może dajmy pani Wiesi przyjemność nazwania Ślepaczka na nowo i niech będzie Kornel? Kornelek?

[mziel52]

To może dajmy pani Wiesi przyjemność nazwania Ślepaczka na nowo i niech będzie Kornel? Kornelek?

Chyba najwięcej ma zwolenników Kornel.
A rejestracja będzie po przybyciu kota?

[joshua_ada]

To może dajmy pani Wiesi przyjemność nazwania Ślepaczka na nowo i niech będzie Kornel? Kornelek?

Chyba najwięcej ma zwolenników Kornel.
A rejestracja będzie po przybyciu kota?

Tak. Każdy kluseczek musi być w ewidencji.
Kornel jest ładne. I niespotykane u kota.

[meggi 2]

Pani Wiesi podobał się Kornelek , bardzo się ucieszyła, że pytamy o zdanie.

[Tajemniczy Wujek Z.]

Kornelek fajne

[joshua_ada]

Przerzuciłam zdjęcia z aparatu.
Kornelek:

[mziel52]

Nosek ma już ładniejszy niż na pierwszych zdjęciach. Ale mina to mu się poprawi chyba dopiero, jak znajdzie domek. Tak samo zmartwieni w lecznicowych klatkach byli jego koledzy: Burak i Pafnucy.
Oby i temu biedakowi się poszczęściło!

[Tajemniczy Wujek Z.]

Kornelek zamieszkał w Milanówku. W drodze był trochę zdenerwowany, wypuszczony w izolatce też trochę spanikował. Spotkał się ze swoim nowym kolegą Puniem i co najważniejsze, bez większych raczej problemów. Punio tylko raz syknął na początku, gdy spanikowany Kornelek wpychał się na siłę na drapak. Potem jeszcze przy miskach (koty mają teraz dwa zestawy misek odsunięte od siebie). Co najfajniejsze, Kornelek poczuł się na tyle pewnie, że od razu zabrał się za jedzenie (Pafnucy, jak p[amiętacie, nigdy niczego przy nas nie tknął). Na razie chłopaki mieszkają razem i trochę utrudnione będzie monitorowanie czy Kornelek nie ma biegunki, ale tak niestety wyszło. Obaj będą dostawać karmę intestinal. Na razie kupiłem tylko 800g, bo więcej nie było w lecznicach, ale postaram się by dotarło tego więcej w tygodniu.

Punio i Kornelek w jednym stali domu

<<< Kliknij, aby powiększyć

Dziękujemy Meggi za transport i Adzie za załatwienie szpitalika i testów.

[mziel52]

Ładny apartament ma Kornelek. Może mu przyniesie szczęście, jak Pafnucowi.