Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

Pietruszka, mięta i bazylia :lol:

Pietruszka prawie do wszystkiego, mięta do picia albo drinków a bazylia do różnych rzeczy ale super do pomidorów w każdej postaci

. Fajny masz zaczątek hodowli

Wiedziałam, że wygrasz! :mrgreen:

Koszyczek?

Grrrr ... u nas też chyba z kurzu się lęgną, gdzie nie spojrzeć, to jakieś kociaki do przechwycenia

.
Buriś leży w przeciągu w pozycji foki, brzuszkiem do góry i z podkurczonymi łapkami. Rysi lubi spać w transporterkach. Claude dzisiaj mnie obwąchiwał i w kuchni ociera się o nogi. Ziutek to miszczu kocyka. A popołudniu drzemały ze mną :lol:

No i wtopa - te trzy smarkacze viewtopic.php?f=1&t=140078&start=1170#p8965560 właśnie skaczą po klatce. W moim pokoju :twisted:

. Mam nadzieję, że będą zdrowe i dobrze wejdą w stado. Na razie luz, potem będę musiała karmić je oddzielnie przynajmniej dwa razy dziennie.
A dla równowagi OKI złapała też trzy gnojki ...

Zaraz tam OKI złapała... obie łapałyśmy, kolektywnie :twisted:

Mamuśkę też. Szkoda, że tylko jedną :roll:

alix76 pisze:No i wtopa - te trzy smarkacze viewtopic.php?f=1&t=140078&start=1170#p8965560 właśnie skaczą po klatce. W moim pokoju . Mam nadzieję, że będą zdrowe i dobrze wejdą w stado. Na razie luz, potem będę musiała karmić je oddzielnie przynajmniej dwa razy dziennie.
A dla równowagi OKI złapała też trzy gnojki ...

Znaczy pępkowe organizujesz? i "klub młodej mamy" ? :lol:

tak się pytam... :wink:

i zastanawiam się gdzie trzymasz klatkę. ostatnio miejsce miałaś tylko w wannie... :mrgreen:

Klatkę dla kanarka podwiesiłam pod sufitem :twisted:

.
Druga mamuśka jeszcze się trafi ... i te pozostałe gnojki :twisted:

Młodzież bawi się kulką a starszyzna patrzy :lol:

Tam jeszcze trzecia jest, ta co sobie poszła na żłobek - mała, czarna, kompletnie szurnięta, z połową ogonka :roll:

No i jeszcze co najmniej 3 z drugiej strony przedszkola

Tak że wieczory możemy sobie planować na złotą polską jesień :roll:

Ty to umiesz pocieszyć na koniec dnia :twisted:

Padam ...

Liczę i liczę, i liczę, i nijak nie mogę się doliczyć kotów w tym tytule :twisted:

Co za ściema :twisted:

Bujaj się, muszę się z tym oswoić :twisted:

Tfu, tfu, smarkacze sa bardzo grzeczne - jedzą, piją wszystko co powinno ląduje w kuwecie a rano wnętrze klatki nie wyglądało jak odwirowane w pralce. Bawiły się w nocy ale nie piszczały. Teraz też się bawią :love:

a dodatkowo powiesiłam im na klatce kosmate coś, żeby miały co zdobywać :lol:

.
Organizacyjnie: nad imionami myślę, miałam wczoraj kilak propozycji, ale dziś już ich nie pamiętam :oops:

. Wczoraj Ciocia Jopop oceniła je na 7 tygodni, więc to jest oficjalny wiek. Musze wykombinować karmnik, żeby karmić je kittenem po wypuszczeniu.
No i :ok:

na wszelki wypadek :oops:

CDT i reszta lekko się boczą. Zidane ostentacyjnie śpi na szafce. Ktoś zwymiotował na baranka, więc muszę go cito prać. - na razie Bandido leży na lodówce na samym kocyku i nie wygląda na zadowolonego :twisted:

.

"Dzień dobry, pani Olgo. Złapało się. Takie małe bure. I płacze!"

:roll:

To nie brzmi jak włochata mamuśka, co :twisted:

?

Nie brzmi.
I nijak nie wygląda

Pani karmicielka przywitała mnie z megakrwotokiem z nosa :roll:

Naprawdę trzeba je było stamtąd zabrać

Wiem, przecież widziałam tą babkę

. Co tam jeszcze zostało? Jedno bure i dwa małe-czarne-z-oczami? No i mamuśki

?

Czarne Diabły Tasmańskie IV - życie codzienne DT - 6,3 kota

Kto przegląda forum