Jest strasznie biedny, ale bardzo, bardzo kochany- chce ciągle do człowieka, ciągle na kolana i ciągle sie ociera o ludzkie nogi Nawet podczas jazdy samochodem miauczał, kiedy nie miał kontaktu z człowiekiem, a kiedy tż wkładał palce przez kratkę transportera, od razu się przytulał i był cichutko.
Śliczny jest biduś, taki jeszcze troszke zmierzwiony. Potrzymam kciuki, żeby choc trochę oczka udało sie naprawić. Mam w domu niemal ślepego Kubusia. Ale to niemal to bardzo dużo. Bo jak jest sytuacja ustabilizowana to Kubuś świetnie sobie radzi. Boi sie tylko jak dzieje sie cos nowego nieprzewidywalnego.
no to Bajbus już w TDT kot kapitalny. zero agresji.wyluzowany u rodziców chodził po mieszkaniu. Mój tata tradycyjnie każdego futrzastego pasażera chce zatrzymać, mama jak zwykle się nie zgadza. Bajbusowi jednak wyjątkowo dała się poocierać po nogach Kochany kociak. Będę mu kibicować!!
może to złudne, może niewidome koty inaczej odbierają rzeczywistość, ale czasem wydawało się jakby Bajbus chociaż szczątkowo widział. A może poprostu wyczuwa że coś się koło niego przesuwa.
Piękny Bajbusik No to teraz trzeba tylko czekać na wizytę u Garncarza i jak najszybsze wyadoptowanie Paulinki i Bajbusik może wyruszać w drogę do mnie. Jest jedna Pani zainteresowana Paulą, ale czy coś z tego wyniknie tego to niestety nie wiem....
Tez mi sie wydaje,ze on troche cos widzi. Ale jak machalam mu myszka na sznurku przed nosem,to nie zwracal na to najmniejszej uwagi. Moze jednak nie interesuja go po prostu tego rodzaju gadzety OlaLola,trzymam kciuki za Paulinke!