Malutki BAZYLEK... już w swoim własnym domku:):):)

Joanna KA pisze:musi być dobrze Wiesiu
Łódź trzyma kciuki

oczywiście :ok:

zuzia96 pisze:
Joanna KA pisze:musi być dobrze Wiesiu
Łódź trzyma kciuki

Dzięki Asiu trzymajcie, trzymajcie kciuki, niech już maleńtasek wreszcie wyzdrowieje. Rudzielec niech też zaciśnie pazurki

ma się rozumieć, że Rudzielec zaciska pazurki... w końcu Bazylek to jego ziomal :ok:

Bazylek dziękuje pięknie za wszystkie kciuki, wyraźnie pomogły, bo maluszek czuje się dzisiaj lepiej

Jest bardziej żwawy, ładnie się bawi, poprawa jest widoczna. Ale łapeczkę dalej stawia na bok i utyka, jak próbuje na niej stawać. Je lepiej, ale to jeszcze nie jest ten apetyt sprzed choroby, podsypia też więcej niż normalnie. Ale mam nadzieję, że teraz już wszystko jest na dobrej drodze :ok:

żeby jeszcze z tą nóżką się wyjaśniło. Wet mówi, że może to być stłuczenie, które nie wychodzi na zdjęciu.

Bazyluś chorutek wczoraj

i z przybraną mamą Alusią, do której można się przytulić

Kciuki za kociaczka!

zdjęcia z Alusią cudne :1luvu:

A tak Bazylek ssie rękę cioci Krysi, sąsiadki która przyszła do niego w odwiedziny

Mnie ssie w szyję, tylko trudno mi samej zdjęcie wtedy zrobić. Na wszystko już mu pozwalam, nawet na malinki, żeby tylko był zdrowy

ciumkacz malutki :love:

a jak mlaska przy tym :lol:

widać jak się przyssał? :lol:

Ciesze się, że Bazylkowi lepiej, biedaczek by jeszcze chętnie mamunie possał :ok:

za zdrówko

zuzia96 pisze:A tak Bazylek ssie rękę cioci Krysi, sąsiadki która przyszła do niego w odwiedziny Mnie ssie w szyję, tylko trudno mi samej zdjęcie wtedy zrobić. Na wszystko już mu pozwalam, nawet na malinki, żeby tylko był zdrowy ciumkacz malutki a jak mlaska przy tym

widać jak się przyssał?

Bazylek jest świetny :1luvu:

taki mały słodziak :1luvu:

Najgorsze ze nie wiadomo co z ta lapka

super ze czuje się lepie, oby wet joshua ady na cos wpadl :ok:

Bazylek dzisiaj ma się lepiej, rano się pobawił, była już też sesja ssąco-mlaskająco-ugniatająca

teraz leży na balkonie w cieniu. Ale maluszek coś kiepsko je, chyba mu zaraz wymieszam Conva

może na brak apetytu wpływa też pogoda? nie wiem jak u was, ale tutaj jest bardzo gorąco i duszno :-|

U nas też jest gorąco :wink:

Ale może przy antybiotyku Bazyluś nie ma apetytu. Dałam mu już Conva, wylizał miseczkę

teraz się przytulamy i mruczymy

zuzia96 pisze:U nas też jest gorąco Ale może przy antybiotyku Bazyluś nie ma apetytu. Dałam mu już Conva, wylizał miseczkę teraz się przytulamy i mruczymy

ale u was miłości, aż się czytać chce :1luvu:

chociaż przyznam, że nasze futro ostatnio też jakieś bardziej miziaste zrobiło się :wink:

Mała kochana przyssaweczka :1luvu:

Malutki BAZYLEK... już w swoim własnym domku:):):)

Kto przegląda forum