Rita, rudo-biała kotka o mandarynkowych oczach.W DS !!!!

Będzie zdjęcie dueciku jak duecik usiądzie wreszcie na puchatych kuprach i się przez chwilę nie będzie ruszał :ryk:

Dziewczyny mają podzieloną przestrzeń, w duecie występują albo jak wspólnie na coś polują albo jak się ganiają, trudno to złapać w obiektywie, chociaż bardzo się staram, więc może w końcu mi się uda

A klusią Ritka na szczęście jeszcze nie jest - rośnie wzwyż i wzdłuż ale linię dzielnie trzyma

Udało mi się zrobić DWA wspólne zdjęcia potworów, a i tak na jednym są nieco niewyraźne

Chciałam uwiecznić rudziaka, jak w pozycji pionowo-siedzącej okłada po głowie dużaka, ale nie zdążyłam - żałuję, bo komicznie to wyglądało

Dziewczyny lubią się boksować, ale na szczęście siły i zwycięstwa rozłożone są dość sprawiedliwie, więc się nie zamartwiam

pozdrawiam wszystkich z domu kotów

Jakie śliczne :1luvu:

Zastanawiam się, czy jest jakiś koci dom, w którym nie ma tekturowych pudełek :mrgreen:

Prawda? Z upolowania tego jestem bardzo zadowolona, bo ma te okrągłe otwory ze wszystkich stron i na ogół z któregoś wystaje zawsze jakaś nonszalancka kocia łapa

Kiedyś przyniosłam z Lidla takie chyba po mleku.Koty się chyba zapisywały w kolejce do niego :mrgreen:

Włożyłam tam posłanko i było tak

Ale i tak też

Najbardziej jednak podoba mi się zdjęcie Maniusi u Conchity.Mania to moja była tymczaska, cudna kicia ze śmietnika.
viewtopic.php?f=1&t=119847&start=1260 str.85 :ryk:

Ależ one wszystkie piękne!!! Koty pod choinką są przezabawne

A ten malutki białasek ma oczka w różnych kolorach, jeszcze nie widziałam takiego cuda!

Ale to prawda, że najprostsze zabawki sprawdzają się najlepiej - kawał kartonowego pudła, sznureczek i kulka z papieru nigdy nie wyjdą z mody

Chociaż u nas w domu nieustającym hitem jest mysz, z którą przyjechała Rita :1luvu:

Gros kocich bijatyk rozpoczyna się właśnie o tę mysz :roll:

A teraz uwaga, przed chwilą uwieczniłam popołudniową toaletę, widok nie tak znowu częsty, bo Rita nie bardzo się daje Miśce myć. Misia próbuje często, ale wtedy Rita daje jej po głowie i ucieka.
A tu proszę, mamy progres

Jakie rozczulające :1luvu:

A Biały Niuniuś mieszka w Warszawie z kumplem wprawdzie krótkowłosym, ale też mającym różnokolorowe oczka.Od pierwszego dnia była taka przyjaźń.

Serdecznie pozdrowienia sobotnie od Rity, która emocji przedmeczowych nie odczuwa ani ani

Ale cudo

Wygląda, jakby miała lekko dłuższy włos. Moja Gucia była krótkowłosa jako kociak, a teraz jest puchata.Może Rita to jej kuzynka?

Tak, jest zdecydowanie bardziej puchata niż te dwa miesiące temu, zwłaszcza na brzuszku. Ale to się dzieje ze wszystkimi moimi kotami - parę miesięcy po udomowieniu zyskują na puchatości

Przy okazji rozgrywek futbolowych odkryłam, że ten rudy potwór przepada z czipsami i nachosami - brakuje mi kilku rąk do odganiania jej od torebek, uparciuch cały mecz potrafi krążyć wokół i rozpisując taktyki bliskiego podejścia

Rita spędza sobotnie popołudnie w tak frapującej pozycji, że aż ją sfotografowałam

Chyba nie może się zdecydować, czy usiąść, czy się położyć. Trudna sprawa.

Dziewczynka wypiękniała jeszcze :1luvu:

Rośnie

Ale charakter jej się już ustalił chyba całkowicie - jest wariatem

Bardzo niezależna, marudzi, jak coś jej się nie podoba, najbardziej kocha galopady i ganianki, ale jest miła, łagodna i zupełnie nieagresywna. Taki rozbrykany, wesoły, rudy pocisk :1luvu:

No proszę, Rita rozbrykana

A ja ją ogłaszałam jako kocią panienkę z dobrego domu .Wczoraj nawet miły Pan dzwonił w jej sprawie i chciał ją do towarzystwa dla swojego grzecznego brytka :lol:

Tak się cieszę, że ta kotka ma taki dobry domek, że jest szczęśliwa.Dzięki bardzo po raz kolejny :1luvu:

Rita, rudo-biała kotka o mandarynkowych oczach.W DS !!!!

Kto przegląda forum