Ładnie już jedzą, więc niebezpieczeństwo minęło.
Nie mają kontaktu z rezydentami...
Mój dom nie nadaje sie dla małych kotków...
dla dużych też niebardzo...
Miki choruje, a nienawidzi innych kotów, nie mogę jej dodatkowo stresować, zwłaszcza teraz.
Za tydzień jadę z nią na badania krwi.
Karmel sieje koronawirusem, też nie powinien mieć kontaktu z nieszczepionymi, słabymi maluchami...
po 2-ch przypadkach fipa w moim domu - nie zamierzam więcej ryzykować
Nie dałabym rady przechodzic znów przez to samo...
Za dużo mnie to kosztowało, naprawdę.
Za dużo...



przypomniały mi sie moje kluchy, to juz rok minął 





