» Pt cze 15, 2012 15:06
Re: POMOCY KOT WIDMO sytuacja beznadziejna:( Wicie k/ Darłow
Z dalszych wieści wynika, że kotka narazie nie widać.... choć myślę, że przedtem też nie był "widziany" bo był tam na 100%, lecz nikt na niego nie zwracał uwagi. Poinformowałam Panią z ośrodka (bardzo miła), że zależy nam na wyleczeniu tej kocinki mimo, że mieszkamy na drugim końcu Polski. Pani wzięła mój numer telefonu i ma mi dać znać jak kot zostanie zauważony. Kiniu098 liczę na Twoją pomoc w razie takiej sytuacji. Pan, który zajmuje się tam porządkami na ośrodku (on wiedział o jakim kocie mówimy) ma mieć na uwadze czy kot się pojawia.
Tak jak pisałam wcześniej, deklaruję pomoc finansową na leczenie oraz na dojazdy i inne potrzebne rzeczy by tylko mu pomóc. Oby się pojawił tylko....