Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt cze 15, 2012 8:25 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Najlepsza próbka dla Morrisa to zawsze ta, która jest najbliżej :mrgreen:

A Morris od wczoraj nam wymiotuje :| Wieczorem był zwrot kolacji, później jeszcze raz i dzisiaj rano dwa razy. Dobrze że kocisko przynajmniej uprzedza nas wcześniej swoim rozpaczliwym płaczem. Już myślałam, że ta wczorajsza karma nie podeszła mu, ale dzisiaj za drugim razem zwymiotował robale 8O Kilka razy był odrobaczany, sama podawałam mu aniprazol, a tu taka niespodzianka :|
Rano byłam u weta i mamy znowu kurację aniprazolem, a po kuracji zalecenie zbadania kupala. Morris dzisiaj ma dietę głodówkową :|
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt cze 15, 2012 8:52 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

A może milbemaxem go potraktować? u mnie ładnie sobie poradził z robalami
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt cze 15, 2012 11:49 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ariel pisze:A może milbemaxem go potraktować? u mnie ładnie sobie poradził z robalami

Dostał już aniprazol, bo wet stwierdził że jest najskuteczniejszy akurat na te robale. A teraz jak tak myślę to dopiero widzę, że Morris od jakiegoś czasu miał objawy tylko ja ślepa jestem i faktów nie kojarzę właściwie :(
Czasem zdarzało mu się kaszleć jakby coś chciał odkrztusić. Stwierdziłam, że może to kocie kłaki albo jeszcze pozostałości po zapaleniu płuc, po którym bardzo długo jeszcze charczał. Dwa razy też zdarzyły sie zwroty jedzenia, ale dwa razy na przestrzeni ponad 3 miesięcy... też uznałam, że może się zdarzyć :roll: Oj, głupi człowiek ze mnie, głupi... :(
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt cze 15, 2012 12:18 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

O Cholercia... to po tych wielokrotnych odrobaczaniach... jeszcze mu coś zostało?

Zdaje się, że a podwałam mu milbemax :oops:

Pamiętasz Ewelino, u mnie też była akcja zwrot robaków..
Ale on się biedak już nałykał tych odrobaczaczy wszelkiego typu :roll:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt cze 15, 2012 13:04 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Wiem, pamietam... Ale co możemy poradzić? Trzeba się tych lokatorów znowu pozbyć z brzucha bo nam kota objadają. Najdziwniejsze w tym jest to, że kupska oglądam systematycznie i jakoś nigdy nic nie zauważyłam. A te robale miały po 5-6cm 8O Okroponość!
Wet powiedział, że aniprazol powienien pomóc, ale nawet po całej kuracji i badaniu kupy podobno dobrze jest ponownie odrobaczyc po 3 miesiącach.
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt cze 15, 2012 13:10 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Ja swoim kupy też oglądam a robale potem widzę w rzygu :?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt cze 15, 2012 14:02 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ariel pisze:Ja swoim kupy też oglądam a robale potem widzę w rzygu :?

aha :? czyli rozumiem, że nie dopusciłam się rażącego zaniedbania tylko robale tak się dobrze potrafią schować :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt cze 15, 2012 14:10 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

No te to straszne mutanty, jak słowo daję... :evil:
Nie ma rady,obrzydlistwo straszne.
Dodam, że u mnie niestety się to zdarzyło na pościeli... :oops:
Na całe szczęście jest pralka, jest woda... a robale ochydne nie ma co mówić...

Odwagi Eewelino, na pochybel robalom
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Pt cze 15, 2012 14:57 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Będziemy walczyć! :twisted: Co by kota nam robale nie objadały. Teraz to ja się nie dziwię, że on wiecznie głodny i co chwile wrzeszczał o jedzenie. A na pościel też nam dzisiaj zrobił zwrot, ale bez robali. Robale były później na podłogę. Brrrrr....
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt cze 15, 2012 17:02 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Brr.........

Za szybkie pozbycie się nieproszonych gości :ok: :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pt cze 15, 2012 17:24 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Ja się zamartwiam, że Morrisiątko biedne, chore, że apetytu nie ma (chociaż to może nie jest aż tak złe w jego przypadku :wink: ). Morris nie jadł dzisiaj śniadania, na obiad TZ dał mu połowę normalnej porcji, a i tak jedzenie zostało. Tylko przyszłam do domu zaczeły się wrzaski i płacze i prowadzenie mnie do miski jakby chciał powiedzieć "No popatrz co on mi tu dał, żadnej puszki, tylko suche, miauuuuuu!" Otworzyłam puszkę, dałam dosłownie łyżkę do miski, odkurzacz przyszedł i wciągnął na jednym oddechu 8O
Wniosek nr 1: Morris już zapomniał co to znaczy być głodnym.
Wniosek nr 2: Morris nauczył się co to znaczy mieć ochotę na coś :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt cze 15, 2012 18:07 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Wniosek trzeci - Morris jest już prawdziwie domowym, rozpuszczonym kotem :D
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Pt cze 15, 2012 18:57 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ariel pisze:Wniosek trzeci - Morris jest już prawdziwie domowym, rozpuszczonym kotem :D

zdecydowanie :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob cze 16, 2012 14:04 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Dzisiaj kolejny przypadek Kota Morrisa: pomysł na świetną zabawkę :ok:

Potrzebujemy: 1 sztukę zabawki LEKA za 14,99zł http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/90176759/
Obrazek

1 stołek (niekoniecznie tej samej firmy :wink: )
Obrazek

1 darmowy ołówek ze sklepu
Obrazek

Morris prezentuje sposób montażu :D
Obrazek

Obrazek

A później wygląda to już tak, że niestety mój aparat nie jest w stanie zrobić zdjęcia temu szaleństwu :mrgreen:
Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Sob cze 16, 2012 14:07 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Dla potrzeb forum zrobiłam również zdjęcia kontrolowane, bo inaczej nic nie widać :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość