Cypisek i Rysio III - Lusia zostaje z nami

ja właśnie najbardziej lubię prostotę.
Tu całym wystrojem tej sukienki jest jej kolor

dodatki też mam raczej skromne: proste bolerko ecreu, kopertowa torebka...

nie wiem jeszcze czy upnę włosy, czy rozpuszczę...zobaczymy w sobotę

rzadko robię takie babskie, ciuchowe zakupy i one mnie jakoś tak cieszą

Mnie też cieszą ciuchowe zakupy - najbardziej takie totalny spontan -ot, weszłam do sklepu przypadkiem, wypatrzyłam COŚ, zakochałam się i miałam tyle w portfelu :wink:

. Najgorzej jak czegoś potrzebuję i fleki schodzę i nie ma :evil:

. Teraz mam zapotrzebowanie na sandałki i spodnie...i nie ma! Owszem sandałki kupiłam, ale po przejściu się w te i spowrotem po domu stwierdziłam, że za małe (palce się wysuwały...) i zwróciłam-rozmiaru większego nie było-a tak się zakochałam w nich, że na zabój :!:

Podziwiam za odwagę tej czerwieni...bo ja z tych kobiet co to czerwieni unikają jak ognia...nawet gatek w tym odcieniu u mnie nie uświadczy :wink:

To już w najbliższa sobotę? Pokażesz jakieś fotki?
Ja też długo unikałam czerwieni. A teraz mam sukienki, sweterki, płaszcz, buty i torebkę w tym kolorze. Może powinnam sprawić sobie jeszcze jakieś fajne spodnie...