Zniknął mój wątek

[Zofia.Sasza]

W wątku o Sarze sugerowałam przeniesienie go na Koci Łapci. Raportowałam również sprawę moderacji. Właśnie z powodów, o których pisze Feebee. Tyle że w tym przypadku problemem nie jest naruszanie wolności słowa, a to, że wpisy w tym wątku kwestionowały fachowość wymienionej z nazwy lecznicy. Co w sytuacji, gdy dowodów nie ma i - jak rozumiem - nie będzie jest sprawą mocno śliską.
I nie, nie kwestionuję absolutnie prawa moderacji do podejmowania suwerennych decyzji. Sądzę jedynie, że to o czym wolno, a o czym nie wolno pisać na forum może podlegać dyskusji i w tym przypadku chyba powinno, bo jak widać sporo osób ma wątpliwości.

[Erin]

A tak w kwestii formalnej: to nie miało zostać uregulowane nowo tworzonym regulaminem?

[MariaD]

Zofia&Sasza, w watkach "Weci polecani" jest mnóstwo wpisów "NIE POLECAM", bez udokumentowania, jedynie opisy.
Też kwestionujące fachowość konkretnych lecznic i lekarzy wymienianych z nazwiska.

[Zofia.Sasza]

Zofia&Sasza, w watkach "Weci polecani" jest mnóstwo wpisów "NIE POLECAM", bez udokumentowania, jedynie opisy.
Też kwestionujące fachowość konkretnych lecznic i lekarzy wymienianych z nazwiska.

To też i ten watek budzi moje wątpliwości

[casica]

Zofia&Sasza, w watkach "Weci polecani" jest mnóstwo wpisów "NIE POLECAM", bez udokumentowania, jedynie opisy.
Też kwestionujące fachowość konkretnych lecznic i lekarzy wymienianych z nazwiska.

To też i ten watek budzi moje wątpliwości

A moich nie. Lepiej ostrzegać przed konowałami. I proszę, niech mnie podają do sądu.

Codzi o to, że opcja przeciwna wszystko dokumentnie chce zamieśc pod dywan. Zabronić zdawania niewygodnych pytań, usankcjonować zbieractwo i wyłudzanie oraz wszelkie patologiczne działania, ograniczyć rolę darczyńców do "płać i spadaj". Bo tak jest wygodnie i fundacjom, i niektórym osobom.
To tak na marginesie ostatniej dyskusji, która w sumie jest OTem w tym watku.

[Jek]

A tak w kwestii formalnej: to nie miało zostać uregulowane nowo tworzonym regulaminem?

Miało być. Z tego co pamiętam z dyskusji jakie się wówczas toczyły. Piłka nadal przy Adminie.

[Beliowen]

Czas, niestety, potrzebny jest czas
konsultacje z prawnikami wymagają czasu, przemyślenie, przedyskutowanie i dopracowanie regulaminu też wymaga czasu
każdy z nas ma swoje życie zawodowe i prywatne, forum jesteśmy w stanie poświęcić część czasu wolnego - a doba ma tylko 24 godziny
się robi, powoli, ale do przodu.

[Mała1]

Codzi o to, że opcja przeciwna wszystko dokumentnie chce zamieśc pod dywan. Zabronić zdawania niewygodnych pytań, usankcjonować zbieractwo i wyłudzanie oraz wszelkie patologiczne działania, ograniczyć rolę darczyńców do "płać i spadaj". Bo tak jest wygodnie i fundacjom, i niektórym osobom.
To tak na marginesie ostatniej dyskusji, która w sumie jest OTem w tym watku.

[/quote][/quote]

jakoś mam wrażenie ,że tak myslisz np o mnie
A słowo Ci daję ,że o żadną z tych rzeczy mi nie chodzi, nie popieram zbieractwa, nie jestem wyłudzaczką, bardzo sobie cenię i szanuję darczyńców
Tylko o to kto i jak ma te pytania zadawać

[casica]

Codzi o to, że opcja przeciwna wszystko dokumentnie chce zamieśc pod dywan. Zabronić zdawania niewygodnych pytań, usankcjonować zbieractwo i wyłudzanie oraz wszelkie patologiczne działania, ograniczyć rolę darczyńców do "płać i spadaj". Bo tak jest wygodnie i fundacjom, i niektórym osobom.
To tak na marginesie ostatniej dyskusji, która w sumie jest OTem w tym watku.

[/quote]

jakoś mam wrażenie ,że tak myslisz np o mnie
A słowo Ci daję ,że o żadną z tych rzeczy mi nie chodzi, nie popieram zbieractwa, nie jestem wyłudzaczką, bardzo sobie cenię i szanuję darczyńców
Tylko o to kto i jak ma te pytania zadawać [/quote]
Nie, akurat wcale nie Ciebie miałam na myśli, serio.
Jak zauważyłam, w wielu pzypadkach odbierasz osobiście różne tego typu jak moja wypowiedzi - zupełnie niepotrzebnie, zaręczam
To tak tylko na marginesie, ale nie chciałabym, żebyś błędnie odczytywała moje wypowiedzi.

[Mała1]

to dobrze
też czekam na nowy regulamin, mam nadzieję ,że będzie tam też rozwiązana kwestia sposobów ewentualnego kontrolowania forumowiczów
tzn kto może kontrolować i w jakim stylu
i tez juz konczę ten temat

[salma75]

A Miau było kiedyś takim fajnym miejscem...

[Monostra]

Słuchajcie, bo zaraz zamkną wątek, a ja sie jednak spodziewam dalszej dyskusji. Może osoba zgłaszająca jednak się odezwie? Mam zamiar pozgłaszać kilka wątków (o butach, torebkach, de vollaile'ach) i chętnie poznam te skuteczne argumenty

Czy naprawdę musicie zmuszać innych do konfrontacji z Wami? Po to żeby powiedzieć o hipokryzji, głupocie, tchórzostwie i wyśmiać? Tak z 6-10 osób na jedną?
Ktoś zgłosił wątek wistry, moderator uznał słuszność tego zgłoszenia i go zlikwidował. Może jednak lepiej zgłaszać protesty do Administracji? Zgłaszający tłumaczyć się przed Wami nie musi.

Skierowana, po czasie doczytałam i osłupiałam.

Co to znaczy zmuszać do konfrontacji?
Wystarczy trochę odwagi cywilnej, żeby się odezwać w wątku, jak coś się komuś się nie podoba.
I owszem, takie zgłoszenie cichcem legalnych zabawek to tchórzostwo, hipokryzja i objaw miernoty. Mam poglądy i przekonania, ale się ich wstydzę - niech inni za mnie wykonają czarną robotę.

Mój kot jadł (i jada) na diecie mięso królicze. Mogę założyć wątek na temat tej (legalnej) diety, czy nie?

[Feebee]

Zmuszać do konfrontacji to znaczy zmuszać do konfrontacji. Nie dziwię się wcale, że ktoś o odmiennych poglądach nie ma ochoty na konfrontację w tym wątku. Moderator mógł zgłoszenie uwzględnić, ale nie musiał. Uwzględnił.
I mnie nie pytaj czy możesz założyć jakiś wątek, bo nic mi do tego, jak będę miała jakiekolwiek obiekcje i będzie mi na tym szalenie zależało, to napiszę Ci w wątku i pospieramy się, jak będziesz miała ochotę.

Sama bym podyskutowała, ale nie dziwię się, że ktoś nie miał ochoty. I nie opowiadaj Monostra, że panuje tu jakiś zwyczaj rozmowy, dyskusji przed zgłaszaniem do moderatora. Jedni dyskutują, inni zgłaszają bez dyskusji.
Twoje zdanie na temat miernoty, tchórzostwa i hipokryzji nie zmienia mojego na temat tego, że to, czy wątek zniknął, to decyzja administracji.

[Monostra]

Pytanie nie było do Ciebie, tylko do władzy Myślałam, że oddzielenie odstępem jest jasne, widać nie było.

Nie wiem, czy panuje zwyczaj dyskusji. Wydawało mi się, że zgłasza się posty niezgodne z regulaminem. Ten taki nie był. Sama zgłosiłam post raz i był to spam. W innych kwestiach spornych albo wydzieram się sama albo pomijam sprawę, bo szkoda czasu. Ale nie uciekam tchórzliwie pod czyjąś obronę.

[Feebee]

Decyzję podjął moderator. Nie ma obowiązku jawnego zgłaszania. Czytałam kiedyś z ciekawości rozmowy na wątku wegetarian, nawet w swoim wątku nie mogli się spokojnie wypowiadać, więc nie dziwię się specjalnie, że ktoś nie przyszedł tu dyskutować.
Zgłoszenia powinny dotyczyć łamania regulaminu, masz rację, ale o słuszności zgłoszenia decyduje administracja.
Nie ma obowiązku dyskusji przed zgłoszeniem i rzadko kto przyjdzie dyskutować, jak się go wstępnie ośmieszy. To chyba naturalne.

Poza tym dwa odstępy zrobiłaś, pod cytatem mojego postu, sądziłam, że całość Twojego postu jest skierowana do mnie, ale ok, rozumiem, że nie.