Przechlewo...psy na łańcuchach w polu

[kotx2]

Szok,właśnie oglądam reportaż na polsacie.Psy na łańcuchach w upale pilnują pola.Jeśli pies nie przeżyje to właściciel wymienia go na nowyego ...Brak mi słów
Suka szczenna,weterynarz nie jest zaskoczony.Mimo inetrwencji policji i innych służb proceder trwa nadal

Edit:psy nie mialy nawet misek z wodą,bo to za daleko,psy muszą pilnować ,bo zwierzyna wyjada ziemniaki i tak od wiosny do jesieni ...

[OKI]

Wydarzenie dla fejsbukowych ludziów
http://www.facebook.com/events/204014423054128/

[Pannacota]

Masakra te rolasy powinny się same uwiązać na łańcuchu

[kotx2]

Wciąż nie moge się uspokoić pojęcia nie miałam ,że ktoś może byc taki bezduszny i głupi by zadać psom tyle cierpienia .Skąd brać siły ,żeby walczyć z głupotą , kretynizmem,debilizmem itp.itd. ludzi ...ludzi

[OKI]

Dla nie-fejsbukowych kopiuję treść w/w wydarzenia:

Psy sezonowe to kolejna okrutna, niestety, bardzo częsta praktyka rolników.
Psy sezonowe to psy pilnujące upraw (ziemniaków, buraków, itd.). Najczęściej kończą swoje życie wraz z końcem sezonu.
Zapalikowane na środku pola mają odstraszać dziką zwierzynę, by nie niszczyła upraw (głównie dziki.
Pozostawione same sobie najczęściej nie mają się gdzie schronić przed słońcem. Nikt nie stawia im bud na polu. Czasem zdarza się, że pies ma do dyspozycji przewróconą, blaszaną beczkę…
Rzadko mają dostęp do wody i jedzenia, bo przez rolników odwiedzane są raz na kilka dni.
Rolnicy nie dbają o takie psy, ponieważ nie widzą w tym większego sensu - psy są zabijane po sezonie, jak tylko skończy się ich "przydatność" rolnikom (!!!).
Często zdarza się, że właśnie w okresie letnim ze schronisk zabierane są największe, najgroźniejsze psy, które mają właśnie na polach odstraszać sarny i dziki. Takie psy nie mają możliwości schronienia przed tymi dzikimi zwierzętami, dlatego też zdarza się, że giną już na polu. Przed zimą rolnicy "zbierają" z pól te psy, którym udało się przeżyć.

Nie muszę chyba nikomu opisywać, jak jest to okrutne. Wszyscy, którzy mają choć trochę wyobraźni, na pewno to wiedzą. Dla mnie jest to bez wątpienia znęcanie się nad psem - zostawienie samego na środku pola, bez możliwości schronienia, bez wody, karmy, w pełnym słońcu...

Proszę zwracajcie uwagę na takie psy i zawiadamiajcie kogo tylko się da. Powiedzcie o tym innym, żeby jak najwięcej osób o tym wiedziało i mogło reagować.
Podaję dwa linki do artykułów opisujących interwencje u psów sezonowych:

http://www.psy24.pl/920-Psy-pozostawion ... upraw.html

http://www.wczestochowie.pl/kategoria// ... nej-beczce

Przygotowaliśmy plakaty, które będziemy rozwieszać na wsiach. W celu uświadamiania, jakie są obowiązki właściciela psa w związku z nowelizacją Ustawy o Ochronie Zwierząt w styczniu 20120.

Bo problem psów na polskich wsiach jest o wiele większy, niż problem psów „sezonowych”!!!!

Myślę jednak, że "psy sezonowe” dobitnie ukazują nam mentalność niektórych ludzi na wsi.

Wszystkim chętnym będziemy rozsyłać plakat - mail: izabelamaciuszczak@gmail.com.

JEŚLI WYJEŻDŻASZ NA WIEŚ, prosze wydrukuj kilka egzemplarzy plakatu i powies na tablicy ogloszen, przy sklepie.... To moze naprawde wiele zmienic . Byc moze jakis spragniony pies dostanie wody od bezdusznego wiesniaka, albo kawalek cienia... A moze jego łancuch wydluzy sie do 3 metrow z półmetrowego?


Mam nadzieję, że wieśniacy będą sobie zdawac sprawę, że ktos, kto takie ogloszenia wywiesza, równie dobrze może ich skontrolowac!!! Dlatego muszą reagowac!

Według mnie historia podpalonego Kuby dobitnie pokazuje, że psów nie powinno się trzymać uwiązanych na odludziu...

Pozdrawiam wszystkich i dziękuje za udostępnianie.
DZIEKUJEMY ZA LOGA! JEŚLI JAKAS ORGANIZACJA LUB STOWARZYSZENIE PODPISUJE SIĘ POD AKCJĄ I ZGADZA SIĘ NA WYKORZYSTANIE LOGA - prosimy o przeslanie: izabelamaciuszczak@gmail.com

[OKI]

Wciąż nie moge się uspokoić pojęcia nie miałam ,że ktoś może byc taki bezduszny i głupi by zadać psom tyle cierpienia .Skąd brać siły ,żeby walczyć z głupotą , kretynizmem,debilizmem itp.itd. ludzi ...ludzi

Mną też to wstrząsnęło - nie wiedziałam, że jest taka praktyka. Owszem - spotykałam się z pojedynczymi przypadkami takich odratowanych psów, ale nie przypuszczałam, że to tak powszechne zjawisko. Przerażające...