Dwie półroczne syjamki szukają domu

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro cze 13, 2012 15:15 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

To ja podbijam pytanie czy już koteczki.znalazły domek?
Jeżeli jeszcze nie to pytanie:
Jak koteczki (u nas wchodzi w grę jedna) są nastawione do innych kotów (mamy 3 letniego RAGA z adopcji) do hałasów i dzieci.(dwójka w wieku prawie 2,5 i 4 lata). Czy jest zdrowa, jakie są "problemy". Jaki ma charakter tzn czy jest kolankowa (nie mówię tu o godzinach tylko czy się zdarza ze leży na kolanach i to lubi), jak zachowuje się w sytuacji stresowej (np obcinanie pazurków, podawanie lekarstw ), czy wtedy atakuje czy też po prostu chce uciec ale nie gryzie przy tym i nie drapie.

My obecnie mamy okna.uchylne zabezpieczone kratka, ponieważ ich nie otwieramy w bok (ze względu na dzieci i teraz też kota) to nie mamy siatki..ale myślę ze za miesiąc.jak mąż wróci z Niemiec to siatkę zamontujemy bo robi się coraz cieplej. Mieszkamy w dwu.mieszkaniowym domku z ogrodem i bramą wjazdowa z ogrodzeniem, w.biłgoraju. Kota nie wypuszczam i nie zamierzam, tylko spacery na szelkach i smyczy. w obu pokojach i kuchnio/jadalni mamy miejsca dla kota/tow (bo co dwa to nie jeden, i Leosiowi.bardzo brakuje towarzystwa) drapak sufitowy z hamakiem i budkami, w.pokoju dzieci półki schodki i półkę do leżenia obite dywanem do wys 2m (tam Leon sypia ale jest miejsce na drugą.półkę na tej samej wysokości), półkę niska / drapak obite gąbka w sypialni i legowiska na parapet (i oczywiście azyl pod łóżkiem na pierwsze dni). Wszystko można zobaczyć na forum ragdollclub w temacie Leon.ameleonek mój nick biru.
Jeżeli odpowiadamy warunkom adopcji i kotka ma taki charakter ze w naszym.domu będzie jej dobrze to bylibyśmy zainteresowani. Niestety u nas jest problem z transportem bo mój luby jest.teraz w Niemczech.i wróci dopiero zza 1,5.mies.

biru

 
Posty: 15
Od: Czw kwi 12, 2012 16:02
Lokalizacja: Biłgoraj

Post » Śro cze 13, 2012 15:23 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

Witam,
Ja również byłabym zainteresowana adopcją jednej koteczki.

agnieszkadudek

 
Posty: 10
Od: Śro cze 13, 2012 14:03

Post » Śro cze 13, 2012 21:22 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

Dziewczyny koteczki chyba szukają/szukały wspólnego domku, są bardzo zżyte
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Śro cze 13, 2012 21:27 Re: Dwa półroczne syjamki szukają domu

Hania pisze:oczywiście, że najchętniej oddałybyśmy je w dwupaku
no ale dobrymi domami nie można pogardzać
jeśli trafi się jakiś fajne, osiatkowane lokum z innymi kotami
ślicznotki mogą iść i w pojedynkę

biru

 
Posty: 15
Od: Czw kwi 12, 2012 16:02
Lokalizacja: Biłgoraj

Post » Pt cze 15, 2012 14:13 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

Nikt się do mnie nie odezwał :( więc uznałam, że temat nieaktualny... a w niedzielę jadę po małą potrzebującą istotkę, jak wszystko się powiedzie, to będę jej potem poszukiwać towarzyszki do zabawy... :kotek:

Catzy

 
Posty: 7
Od: Pt mar 23, 2012 10:09

Post » Sob cze 16, 2012 6:12 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

hej, przepraszam, że się nie odzywałam...
ale sprawy toczyły się dalej, a ja z powodu pracy i studiów
zaniedbałam wątek

pojechałyśmy do Ciechocinka po trzecią siostrę
którą udało się złapać na klatkę łapkę
w międzyczasie okazało się
że 2 z 3 sióstr syjamek są... już w ciąży
wszystkie 3 zostały wysterylizowane
w tym 2 aborcyjnie :(
w zeszłym tygodniu wyciągnęli im szwy
teraz dopiero będziemy rozmawiać z ewentualnymi domami
więc syjamki są już 3 a nie dwie :)

ale mamy kolejne dwa koty
dwa 6-tygodniowe czarnuszki
zostały złapane na klatkę łapkę
pojedziemy po nie do Ciechocinka w poniedziałek
nie mamy już miejsca w domu
więc pojadą do kociego azylu w Konstancinie do Pani Ireny

i przy okazji chciałabym prosić, jeśli ktoś ma możliwość, o pomoc
właśnie dla tego Azylu dla kotów w Konstancinie
oni nam zawsze pomagają w sprawie kotów
tak jak teraz
obecnie bardzo potrzebują
karmy lub środków na karmę suchą (Whiskas albo Purina)
bo mają bardzo trudną sytuację finansową
(zalegają jeszcze z rachunkami za ogrzewanie z zimy)
jeśli więc ktoś mógłby ich wspomóc choć w niewielkim zakresie
to byłabym wdzięczna...


i na koniec, jeszcze zdjęcie pięknych syjamek :)
Obrazek
Obrazek

Hania

 
Posty: 451
Od: Śro gru 01, 2004 13:57
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob cze 16, 2012 6:15 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

btw
szkoda, że zainteresowane syjamkami osoby
nie napisały mi na priva wiadomości
bo bym w poczcie miała info
że mam prywatną wiadomość na miau :(

Hania

 
Posty: 451
Od: Śro gru 01, 2004 13:57
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

Post » Sob cze 16, 2012 14:07 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

Kotki z Ciechocinka czyli z moich okolic :D no ale juz pojechaly daleko do stolicy :( Osobiscie nie porywalabym sie na dwupak , ale skoro doszla trzecia slicznotka bede czekala na wiesci o jej charakterze. :) Dla mnie istotne jest, zeby kot byl kuwetkowy chyba, ze ze wzgledu na mlody wiek trzeba nauczyc. No i temat agresji- u mojej mamy jeden dominant juz jest wiec chcielibysmy kota-przylepe lub chociaz takiego, ktorego rozrywka nie jest robienie krzywdy ludziom ;) Jestem z Torunia wiec u mnie niestety bylby problem transportu...

moni1234511

Avatar użytkownika
 
Posty: 217
Od: Sob cze 16, 2012 13:25
Lokalizacja: Toruń/ Edynburg

Post » Sob cze 16, 2012 14:11 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

biru pisze:To ja podbijam pytanie czy już koteczki.znalazły domek?
Jeżeli jeszcze nie to pytanie:
Jak koteczki (u nas wchodzi w grę jedna) są nastawione do innych kotów (mamy 3 letniego RAGA z adopcji) do hałasów i dzieci.(dwójka w wieku prawie 2,5 i 4 lata). Czy jest zdrowa, jakie są "problemy". Jaki ma charakter tzn czy jest kolankowa (nie mówię tu o godzinach tylko czy się zdarza ze leży na kolanach i to lubi), jak zachowuje się w sytuacji stresowej (np obcinanie pazurków, podawanie lekarstw ), czy wtedy atakuje czy też po prostu chce uciec ale nie gryzie przy tym i nie drapie.

To ja jeszcze raz, zapytam :)

biru

 
Posty: 15
Od: Czw kwi 12, 2012 16:02
Lokalizacja: Biłgoraj

Post » Sob cze 16, 2012 15:02 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

No to super :) już jest szansa na domki dla 2 dziewczynek :) dziewczyny proponujace domki napiszcie do Hani PW zeby weszla na watek zeby znow nie czekac wiecznosci :)
Obrazek

Goyka

 
Posty: 5213
Od: Pt mar 14, 2008 10:47
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Sob cze 16, 2012 15:09 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

Mieliśmy psa na tymczasie, uczestniczę też dosyć aktywnie na forum pomagającym psom. Nawet kochana moja była tymczasowiczka była oglaszana na miau ;) skoro wybierasz się do ciechocinka może jest możliwość przewiezienia kota? Pewnie az tak szybka wizyta z podpisaniem umowy adopcyjnej i zostawieniem kota nie wchodzi w grę.... Wiem wychylam się przed szereg :oops:

moni1234511

Avatar użytkownika
 
Posty: 217
Od: Sob cze 16, 2012 13:25
Lokalizacja: Toruń/ Edynburg

Post » Sob cze 16, 2012 15:45 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

Ja tak trochę nie w temacie- to tam u Was takie piękności dziko biegają 8O ?

mlsla

 
Posty: 272
Od: Sob gru 03, 2011 17:44

Post » Sob cze 16, 2012 16:40 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

Przepraszam za moj bezsensowny pośpiech, wiem jak to jest z adopcjami a jak poparzona wszystko na hop siup chcialam zalatwic... :roll:

moni1234511

Avatar użytkownika
 
Posty: 217
Od: Sob cze 16, 2012 13:25
Lokalizacja: Toruń/ Edynburg

Post » Sob cze 16, 2012 16:46 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

Nowe osoby chyba nie mogą wysyłać pw od razu.

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob cze 16, 2012 17:12 Re: Dwie półroczne syjamki szukają domu

kotki mieszkają u innej wolontariuszki
w trójkę w oddzielnym pokoju
warunkiem bezwzględnym wydania ich do adopcji
są siatki
bo te kotki długo były w krzaczorach
nie są jeszcze bardzo zsocjalizowane
więc ryzyko jest duże, że czmychną po prostu
przy najmniejszej okazji na zewnątrz
wymagana jest duża ostrożność
bo to były na początku dzikuski
które skakały po ścianach klatki wystawowej
i których nie dało się przełożyć z klatki to transportera
teraz jak widzicie, śpią już przytulone na kolanach :1luvu:
więc postęp jest ogromny
jakie będą ostatecznie, trudno powiedzieć
bo na razie człowiek kojarzy im się z ciągłym odrobaczaniem
szczepieniem, vetem, sterylizacją, szwami, kubrakami itp
na codzień przebywają odizolowane w jednym pokoju
są kuwetkowe, pięknie jedzą, bawią się
no i są prześliczne :1luvu:

wymaganiem jest wizyta przedadopcyjna w Warszawie
u dziewczyny, u której obecnie przebywają
no i jak mówiłam siatki, żebyśmy mogły wydać kota

ponawiam jeszcze apel, o pomoc dla Azylu dla kotów w Konstancinie
który nam bardzo pomaga w adopcjach


szczegóły w poście powyżej

Hania

 
Posty: 451
Od: Śro gru 01, 2004 13:57
Lokalizacja: Warszawa Mokotów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 14 gości