Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

alab108 pisze::1luvu:

Ala

U NAS CHYBA OBERWANIE CHMURY :strach:

U nas to już tak jest, albo nie pada i susza, albo jak owocują truskawki to leje i szara pleśń włazi. Nigdy nie ma tak pośrodku. U nas narazie sucho, ale w nocy lało, nie wiem jak ten maly kurczaczek, który wczoraj mi zwiał :evil:

alab108 pisze:U nas to już tak jest, albo nie pada i susza, albo jak owocują truskawki to leje i szara pleśń włazi. Nigdy nie ma tak pośrodku. U nas narazie sucho, ale w nocy lało, nie wiem jak ten maly kurczaczek, który wczoraj mi zwiał

Daa se rade :roll:

musi

, a co do deszczy to potrzebny .Ja kiedyś miałam szarą ;pleśń w domu :strach:

na pomidorach i nie padało na nie :mrgreen:

.Nie denerwuj się obeschna a co robisz dżemuszek :1luvu:

miodzio z takich truskawek .Ja poproszę truskaweczki :mrgreen:

a kotek

.A piłaś koktajl z truskawek i :piwa:

.Głupia jestem nie :strach:

Basia nas ukatrupi, bo ona lubi truskawki i zaślini komputer

basiu śpisz jeszcze? Przyjdziesz do nas? :1luvu:

alab108 pisze:basiu śpisz jeszcze? Przyjdziesz do nas?

Basia przyjdzie ona teraz jak duszek jest i już jej nie ma , Pusiu lubi truskawki takie z pleśnią bez konserwantów małe i liche :mrgreen:

czy takie wypasione duże na saletrze :ryk:

.Baisu smacznego uważaj na ciemne plamki bo to moze być :ryk:

koktajl z truskawek...ja się zabiję :mrgreen:

cześć piękne i kochane dziewczyny :1luvu:

moje krówki jest łatwo rozróżnić, gorzej z tymi najmłodszymi bo Warkotek też w nocy wygląda na czarnego i to ta trójka tak rozrabia z Figusią i Pchełką na czele....
zaraz wychodzę do pracy...........

Pusiu napisałaś piękne :1luvu:

a już myślałam że tego w życiu nie usłyszę :1luvu:

.Dobrze że mnie nie widzisz :smiech3:

.Do pracy Pusiu praca jest fe :mrgreen:

, a Warkotek nikt się o niego nie zabija i co będzie twój , bo jak na deszcz go nie wyrzucisz :mrgreen:

nie cierpię Warkotka, Pchełki i Figusi :mrgreen:

w Warszawie lało całą noc teraz też jeszcze pada...wyrzucę całą trójkę na zbity pysk na deszcz :mrgreen:

puszatek pisze:nie cierpię Warkotka, Pchełki i Figusi w Warszawie lało całą noc teraz też jeszcze pada...wyrzucę całą trójkę na zbity pysk na deszcz

Dlaczego?

i Ty jeszcze pytasz...dlaczego :?:

bo słychać w całym domu tupot takich małych łapek szt 12 i to wtedy gdy ja usiłuję usnąć po przepracowanej nocy :mrgreen:

one tak głośno tupią, te małe łapki i ganiają z prędkością światła

puszatek pisze:i Ty jeszcze pytasz...dlaczego bo słychać w całym domu tupot takich małych łapek szt 12 i to wtedy gdy ja usiłuję usnąć po przepracowanej nocy
one tak głośno tupią, te małe łapki i ganiają z prędkością światła

Pusiu zgłoszę cię do Animalsu jak je wyrzucisz na zbity pysk :mrgreen:

ile w tobie agresji :strach:

w takim cudnym ciałku :roll:

.To nie wiesz co się robi zamyka drzwi od pokoju i kotom mówi dzieci pańcia idzie spać pobawcie się gdzie indziej :ok:

u mnie to działa i dzieci się bawią w łazience i kibelku :mrgreen:

Oj Pusiu

Trzeba koteckom mięciutkie paputki na łapki założyć. :mrgreen:

Ale wsadzić sobie zatyczki do uszu. :mrgreen:

Rysio-16-02-2013 [*]

[quote="Bazyliszkowa"Trzeba koteckom mięciutkie paputki na łapki założyć. :mrgreen:

Ale wsadzić sobie zatyczki do uszu. :mrgreen:

[/quote]

Nie pomaga :evil:

Jak macie takie cudowne rady :mrgreen:

to poradźcie coś?
Mnie ostatnio mało karnisz nie zabił jak moja cholera Kozowata zwalila go na łóżko o 24:20. Usypialam już :mrgreen:

. Jak oduczyć starą 3 letnią kocicę włażenia na karnisz o tak nieprzyzwoitej porze :twisted:

Hmmm... Sytuacja jest trudna. Przychodzi mi do głowy tylko jedna dobra rada - zdemontować karnisz. :mrgreen:

Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec 3 ...puszatkowo

Kto przegląda forum