Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 01, 2012 13:08 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

Czy to tak tanio wychodzi-własne przyrządzanie to bym się spierała..
każdy kot obecnie je 2 x dziennie po jednej saszetce 100g, czyli 200g dziennie - czyli na trzy koty 600g dziennie.
4kg karmy da mi jedzenie na 6 dni..
Obrazek

fantek1

 
Posty: 79
Od: Pt lut 13, 2009 15:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 01, 2012 13:24 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

a ile kosztuje 1 saszetka?
Nawet jeśli 1 saszetka kosztuje 1 zł (a myślę, że więcej) to kilogram tej saszetki kosztuje 10 zł.
Ta przykładowa mieszanka (tak z glowy bez przygotowania podana) wychodzi ok 9 zl za kg.
A jakość jest nieporównywalna.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14046
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 02, 2012 12:56 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

Dziewczyny, dziękuję za pomoc. Dzięki Waszym spojrzeniom, zobaczyłam tą wieś z innej strony..
Chyba zostawię te sierściuchy z sobą.
Kaziu, dziękuję za dobry pomysł z tym samodzielnym przygotowaniem posiłków, ale będę szczera-dla siebie tak nie gotuję, więc kotom też nie będę. Oprócz tych pod firmą, karmię u mnie pod blokiem z 6 szt..nie będę popadac w przesadę-dopiero podjęłam decyzję że wezmę na siebie odpowiedzialność,że zostaną ze mną.
I muszę po prostu przemyśleć czy dać im dużą puszkę 2 razu dziennie (np. Animondy), czy raz dziennie saszetki. Na więcej mnie nie stać. W ten weekend spróbuję w niedzielę nie podjeżdzać do nich, bo w sobotę i tak będe w pobliżu,więc przyjadę - a w przyszły spróbuję na 2 dni zostwić je same i dac im dużo suchego..Kupiłam lepsze, więc powinno być ok.
Myślę,że naprawdę nic im się nie stanie.
Obrazek

fantek1

 
Posty: 79
Od: Pt lut 13, 2009 15:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 02, 2012 13:03 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

fantek :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Super ! To najlepsze rozwiązanie, nic im się nie stanie, jak Cię nie będzie w sobotę i niedzielę. Pełne michy suchej karmy zupełnie im wystarczą + świerza woda :D :ok:

Myslę, że dwie puchy mokrego też powinno wystarczyć + suche oczywiście :D :kotek: :kotek: :kotek:

Cieszę się ogromnie, że koteczki zostaną pod Twoimi skrzydłami :1luvu: :D
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt mar 02, 2012 13:14 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

Kwinta :)

napisałam,że rozważam:
albo jedna duża puszka i podzielę ją na 2 razy (no moze jeszcze jakas saszetka na 1/2) - i wtedy zostanie harmonogram 1 porcja o 7 rano a druga o 15.

albo 3-4 saszetki raz dziennie..np. o godz. 12.00
ale chyba lepiej zmnieszyć im porcje i dawac 2 razy dziennie.. zresztą mogę te porcje zmniejszac stopniowo.
Jeśli koleżanka będzie chciała mi jakąś kase dosyłac, to wtedy będę inwestowac w bardziej wartościową suchą karmę..ale staram się na to nie nastawiać.
Jeszcze z nia nie gadałam.
Obrazek

fantek1

 
Posty: 79
Od: Pt lut 13, 2009 15:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 02, 2012 13:32 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

No i super :)
Pomyśl jeszcze żeby lokatorów namówić na opiekę, chociaż 1-2 osoby. W razie czego, jakbyś odpukać zachorowała albo co, to nie będziesz taka uwiązana. I może w weekendy nie musialabyś jeździć.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14046
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 06, 2012 9:38 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

Przed chwilą rozmawiałam w końcu z koleżanką do któej koty miały jechać, i sprawa się ostatecznie wyjaśniła. Koty zostają na podwórku, a kolezanka zaproponowała mi pomoc, w postaci kupowania suchej karmy. Zamierza mi kupić co jakiś czas suchą karmę Roayl'a dla kastratów 10 kg i przesłac na adres firmy. Bardzo się ucieszyłam, bo to odciąży mnie, a i karma lepsza niz kupowałam, bardziej wartościowa, więc może wiecej jej będą jadły :)
Teraz będe kombinowac z mokrą karmą, zamierzam tutaj urozmaicac gotując raz na tydzień kurczaka z ryżem, albo sercai i potem porcyjki dodawac z saszetką..

Na szczęście zima minęła, i przestały jeść jak opamiętane:)

A co do weekendów, tez mi szefowa podpowiedziała,zebym pogadała z ochroniarzami firmy,żeby w weekend dawali kotom jeść i zamierzam iść to obgadac z kierownikiem administracji (który na szczęście jest kociarzem) i który może pogada z ochroniarzami, ktorych jest kilku.
Na razie w ten ostatni weekend byłam tylko w sobotę, zostawiłam full żarcia- i w poniedziałek żyły :) a Czarny nawet wybrzydzał przy jedzeniu
Obrazek

fantek1

 
Posty: 79
Od: Pt lut 13, 2009 15:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 06, 2012 12:08 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

fantek1 pisze:Przed chwilą rozmawiałam w końcu z koleżanką do któej koty miały jechać, i sprawa się ostatecznie wyjaśniła. Koty zostają na podwórku, a kolezanka zaproponowała mi pomoc, w postaci kupowania suchej karmy. Zamierza mi kupić co jakiś czas suchą karmę Roayl'a dla kastratów 10 kg i przesłac na adres firmy. Bardzo się ucieszyłam, bo to odciąży mnie, a i karma lepsza niz kupowałam, bardziej wartościowa, więc może wiecej jej będą jadły :)
Teraz będe kombinowac z mokrą karmą, zamierzam tutaj urozmaicac gotując raz na tydzień kurczaka z ryżem, albo sercai i potem porcyjki dodawac z saszetką..

Na szczęście zima minęła, i przestały jeść jak opamiętane:)

A co do weekendów, tez mi szefowa podpowiedziała,zebym pogadała z ochroniarzami firmy,żeby w weekend dawali kotom jeść i zamierzam iść to obgadac z kierownikiem administracji (który na szczęście jest kociarzem) i który może pogada z ochroniarzami, ktorych jest kilku.
Na razie w ten ostatni weekend byłam tylko w sobotę, zostawiłam full żarcia- i w poniedziałek żyły :) a Czarny nawet wybrzydzał przy jedzeniu


Będzie dobrze, zobaczysz. :ok:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto cze 12, 2012 11:42 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

Trzy miesiące minęły od mojego ostatniego wpisu, a tyle się zmieniło. Życie tak zagadkowo się układa:)
Tak bardzo bałam się wziąć odpowiedzialność za te moje koty, bojąc się, że będę osamotniona w opiece nad nimi-ale ledwo podjęłam ta decyzję- to życie mi to sowicie wynagrodziło:)
Spotkały mnie mianowicie miłe sytuacje, gdzie dwie panie (z pracy i z podwórka) same mnie zagadały, czy nie potrzebuję pomocy w karmieniu kotów, jak mnie nie ma w pracy. Strasznie mnie to ucieszyło! umówiłam się,że w razie problemu gdyby moje szefowe nie mogły karmić, to one mi pomogą..Oprócz tego mam ogromne wsparcie w mojej kierowniczce i dyrektorce....
Teraz np. jestem na dłuższym urlopie i One karmią i doglądają koty..
Oprócz tego spotykają mnie coraz częściej miłe sytuacje,ze ludzie mi kasę dają na ich karmienie, a już w sumie regularnie dostaję od dwóch Pań raz w miesiącu karmę..
Bardzo mnie to odciąża, bo oprócz tych kotów mam jeszcze te swoje balkonowe..
Koleżanka, z którą karmiłam koty (ta co wyjechała na wieś) wysyła mi ogromne paki dobrej suchej karmy, ja na ogół wybieram (np.ostatnio był 10 kg Roal dla kastratów, a teraz 15 kg Puriny) i wysyła mi to kurierem do pracy, więc na miejscu mam..

Nie chcę zapeszać, ale mam nadzieję,że nadal będzie tak pozytwnie :)

Pozdrawiam!
Obrazek

fantek1

 
Posty: 79
Od: Pt lut 13, 2009 15:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto cze 12, 2012 13:15 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

Jakie cudne wiadomości fantek1 :D :ok: :1luvu:

Bardzo, bardzo się cieszę, że wszystko tak pięknie się ułożyło :1luvu:

Masz wspaniałych ludzi wokół siebie, zazdroszczę troszeczkę :wink: :kotek:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Wto cze 12, 2012 22:38 Re: Czy przeprowadzka jest dla kotów dobrym rozwiązaniem ?

dziękuję kwinta :P

Powiem Ci,że właściwie to zasługa moich kotów..One po prostu sobie zjednują ludzi..Czarny podchodzi do każdego, ociera się,żeby go pogłaskać, kładzie się na nogi, przewraca..generalnie urabia sobie ludzi tym tupetem swoim, że domaga się uwagi i poglaskania...Słyszę potem,ze te osoby (które Czarny zaczepia) mają koty w domu i one nie są takie przytulańce jak te moje..

A Burek z kolei pięknie śpiewa-chodzi po podwórku i miauczy wniebogłosy, ale wychodzi zawsze z tego afera,że coś mu się dzieje-i mam telefony w pracy czy dzisiaj dostały jeść, bo płaczą na podwórku..A ja mówię,że chcą miłości :)

Więc mogę powiedzieć,ze same zarabiają na siebie :)
Obrazek

fantek1

 
Posty: 79
Od: Pt lut 13, 2009 15:09
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 81 gości