30 głodnych kotów- zajezdnia autobusowa

jak tam Bruno?
czy potrzeba mu jeszcze czegoś?

jej siostra pisze:jak tam Bruno?
czy potrzeba mu jeszcze czegoś?

MAMY CUD!!!!!

Nie pisałam ,bo nie chciałam zapeszyć , ale ....Bruno znalazł domek.
Grzeje dupke, od środy w swoim domu. Państwo mieli pieska 14 lat, postanowili wziąć dla odmiany kota. Bałam się ,że to co wyprawiają z Brunonem to jakiś sen i wszystko pryśnie. Bruno jest jedynakiem, śpi z dużymi w łózku, jak dużemu podejdzie pod nogi, to on leży z podkulonymi nogami ,żeby Brunowi nie przeszkadzać .

Duża szybko leci z pracy do domu, bo dziecko same../zn. Bruno/. Zwariowali, wręcz sfiksowali na jego punkcie.
Bruno 2 dni się przełamywał, a teraz zaufał już bezgranicznie. Jest bardzo skoczny, skacze po najwyższych szafach. Duzi z poduszeczką czekają , jakby nie daj co Bruno spadł. Jest miziasty, mówiłam wyjatkowy kot.
Wielkie podziękowania przede wszystkim dla ciebie , gdyż dzięki twojemu wsparciu , można było zrobić Brunowi pełne SPA./ząbki, szczepienia/. I tak oto nasz zajezdniak znalazł szczęscie na stare lata. Dziękuję ,że dostał szansę. :1luvu:

och, jak się cieszę

ucałuj Dużych w moim imieniu i Bruna też oczywiście.
bo ja się już zaczęłam zastanawiać, ale ze Świnoujścia strasznie daleko do Krakowa
i wielkie dzięki dla Was, bo to dzięki Wam wszystko :1luvu:

Jeśli masz chętkę na tymczasa, to....ten biało czarny rokuje, ma taki sam charakter jak Bruno i nasz Kumpel. Naprawdę kot na salony.

wirtualnie tak

A ja się wcale nie dziwię

Znam takiego jednego kotka ze Świnoujścia, na punkcie którego też pewni duzi dostali bzika :lol:

Mówiłam - ze Świnoujścia koty pierwsza klasa!!!
BARDZO SIĘ CIESZĘ SZCZĘŚCIEM BRUNA!!! :1luvu:

Fado [*] 27.02.2019 r., Rysiek [*] 15.10.2023 r.

Zapraszam na wątek:
viewtopic.php?f=13&t=142740

nie mogę adoptować fizycznie, ile biało-czarny wirtualnie potrzebuje?

Myślę ,że chłopakowi trzeba by było zrobić by taki sam przegląd jak Brunonkowi. Widzę ,że ma niezłego świerzbowca, myślę ,że warto dać mu szansę , w zachowaniu bardzo przypomina Brunonka.

Jestem mega wkurz....Ludzie zrobili sobie z zajezdni ,miejsce na podrzucanie kociaków. Dzisiaj były w takim tobołku , 3 małe kociaki....2 to takie ok. 4 tyg. Trzeci taki ok. 2,5 mies. Nijak nie pasuje ,że to dzieci jednej kotki. :roll:

Jak tak dalej pójdzie to zostaniemy zasypani maluszkami. :roll:

Małe podrzutki.

Są po wizycie u weta mają kk, ten najwiekszy wygląda najlepiej.

tu nasz wygłodniały Rudzik.
berushkaa :1luvu:

czekałam z wysyłką, bo skrobałam dla rokującego. Niech mu idzie na zdrowie. Zróbcie, proszę z nim co trza. Wyjeżdżam z dziećmi, wracam 16

jej siostra pisze:czekałam z wysyłką, bo skrobałam dla rokującego. Niech mu idzie na zdrowie. Zróbcie, proszę z nim co trza. Wyjeżdżam z dziećmi, wracam 16

Jejku..

dziękujemy w imieniu ,,dobrze rokującego,,. Zabierzemy się za niego powoli. Musimy zgrać się w czasie /praca i maluszki/.

Słuchajcie, trochę na marginesie wątku:

mam do oddania / wystawienia na bazarku taki koci leżaczek na kaloryfer (pluszowy, granatowy).
wisiał u nas i wisiał, ale na jego widok moje kicie robiły tylko dziwną minę pt. "sama się na tym połóż" :lol:

może ktoś byłby na takie cudo chętny? (jest niezniszczony, nawet "nieleżany")

berushkaa pisze:Słuchajcie, trochę na marginesie wątku:

mam do oddania / wystawienia na bazarku taki koci leżaczek na kaloryfer (pluszowy, granatowy).
wisiał u nas i wisiał, ale na jego widok moje kicie robiły tylko dziwną minę pt. "sama się na tym połóż"
może ktoś byłby na takie cudo chętny? (jest niezniszczony, nawet "nieleżany")

Jeśli do oddania zawsze się przyda ...kotów ci u nas dostatek. :wink:

Dzisiaj na zajezdni wzięłam na ręce Arlekinka, ponosiłam troszkę, siedział grzecznie lekko ździwiony, ale nie pacał nie prychał. Po woli szykuję go na włożenie do klatki i wizytę do weta. :ok:

30 głodnych kotów- zajezdnia autobusowa

Kto przegląda forum