Narośle u 8-mc kocurka (zdjęcia).

[_DanielK_]

Hey wszystkim,

5 czerwca u mojego kocurka Murzynka pojawiło się na boku pyszczka
takie malutkie narośle, którego od 4 dni już nie ma, spotkał się ktoś
z czymś takim?

[Jana]

A to nie był kleszcz?
Kot wychodzi?

[ASK@]

Kleszcz?!
Ty obejrzyj czy narośl nie ma łapek i główki.

[Erin]

Troszku duże, jak na kleszcza.

[Jana]

Troszku duże, jak na kleszcza.

Takiej wielkości kleszcza wyjęłam z Kai po złapaniu, w zeszłym roku. Jeszcze chwila a sam by odpadł.


edit

Jeszcze, ku pamięci, zdjęcie Kajowego kleszcza. Wieeelki był. Można zobaczyć grzbiet i brzuszek.

[Erin]

U, choliba To może faktycznie to
To trzeba pędem do weta!

[katgral]

hmmm, mi to wygląda na kleszcza, radziłabym udać się do weta w celu wyciągnięcia, bo zapewne nie masz w tym doświadczenia a ważne aby usunąć go w odpowiedni sposób i w całości.

Aha i nie stosuj pradawnych metod typu smarowanie tłuszczem , alkoholem czy innymi wynalazkami, kleszcz się wtedy dusi i "zwraca"

Kleszcze przenoszą groźne choroby, jeśli Twój kot wychodzi (pytanie czy naprawdę musi ) to koniecznie zabezpiecz go specjalnymi środkami które kupisz u weta

W zależności od rodzaju środka trzeba powtarzać aplikację przez cały sezon kleszczowy, ale wet poda Ci szczegóły

[Jana]

Ale przecież:

malutkie narośle, którego od 4 dni już nie ma

Jezeli to kleszcz, to się nażarł i odpadł już.

[Erin]

No dobra, a u kotów kleszcze nie przenoszą groźnych chorób?
Nie byłoby wskazane podanie antybiotyku zapobiegawczo?

[Prakseda]

To naprawde wygląda na kleszcza. Napity kleszcz może nawet przekroczyć centymentr długości.
Zapobiegawczo warto kotu zakroplić na kark Fiprex lub Fronline.