Yoszko - nieśmiały pingwin

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon cze 11, 2012 16:23 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

Pewnie, że tak! :D Nie mogłabym postąpić inaczej i sprawić, że Yoszko zniknąłby bez śladu z wirtualnego świata! Przyjaciele go nie opuścili więc i on im tego nie może zrobić! Będą dalsze losy .........Josia i jego nowej rodzinki! Nie martwcie się..... damy radę! :kotek: :1luvu:
I trzymajcie kciuki aby Josiowi spodobał się nowy domek i nowa rodzinka! :love:

mamaleona

 
Posty: 10
Od: Nie cze 10, 2012 11:15

Post » Pon cze 11, 2012 17:03 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

Trzymamy najmocniej jak tylko można :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3873
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon cze 11, 2012 17:45 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

To prawda - nasz Yosiu ma wielu wiernych kibicow - bo jak juz nie raz wspomnialas Yos to wyjatkowy KOCUREK - ja trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

franczeska2

 
Posty: 94
Od: Śro paź 19, 2011 22:07

Post » Pon cze 11, 2012 17:56 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

czyżby Dom :mrgreen: . przez duże D? :mrgreen:
też trzymam kciuki :ok:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon cze 11, 2012 20:40 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

Joszko pozdrawia Kłodzko :kotek:
Witamy serdecznie mamaleona, razem z mamą czytamy wszystko, już się tak po cichu cieszymy i mamy nadzieję, że wszystko świetnie się ułoży:-)
Obrazek
Obrazek

A tu Joś w akcji:-)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Gaja - ['] -09.06.2010 | Miya - ['] -05.05.2012 | Krzywy - ['] - 30.09.2012 | Niania - ['] - 19.01.2013 | Thaja - ['] - 04.02.2013 | Gaspar - ['] - 18.07.2013 | Kora - ['] - 21.06.2014
Obrazek Obrazek

Korciaczki

 
Posty: 15413
Od: Sob lip 26, 2008 19:52
Lokalizacja: śląskie

Post » Pon cze 11, 2012 21:41 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

Kłodzko, mamaleona i cała rodzinka dziękują za pozdrowienia :kotek: :ryk:
Yosiu jesteś tak piękny, że aż brak mi słów. Babcia Danusia dostała dziś Twoje zdjęcie i jest zachwycona. ( Babcia Danusia kocha kotki i opiekuje się Leosiem w naszym domu gdy nas nie ma ( choć rzadko to się zdarza), ale żebyście wiedzieli, że nie zostawiamy Leosia samego w domu. Te wakacje spędzamy w domu więc będzie to wspaniały czas żeby pobyć z Yosiem, nauczyć życia z nami! Każdy ma obawy, my też bo przecież teraz wszystko zależy od Niego samego! Ale bądźmy dobrej myśli! Gorące pozdrowionka :spin2: :kotek:

mamaleona

 
Posty: 10
Od: Nie cze 10, 2012 11:15

Post » Pon cze 11, 2012 21:51 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

Bardzo mocno trzymam kciuki. Fasolka ma trzy inne kotki do towarzystwa, nie mogę opiekować się Josiem.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 12, 2012 5:55 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

mamaleona pisze: Każdy ma obawy, my też bo przecież teraz wszystko zależy od Niego samego!


Nie, mamaleona. WSZYSTKO to zależy od Was. Od człowieka - jego dojrzałości i odpowiedzialności. Od człowieka zależy, czy i co potrafi odczytać w oczach zwierzaka. Czy dostrzeże jego wrażliwość i inteligencję za zasłoną strachu i nieufności.
tellma
 

Post » Wto cze 12, 2012 6:45 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

tellma pisze:
mamaleona pisze: Każdy ma obawy, my też bo przecież teraz wszystko zależy od Niego samego!


Nie, mamaleona. WSZYSTKO to zależy od Was. Od człowieka - jego dojrzałości i odpowiedzialności. Od człowieka zależy, czy i co potrafi odczytać w oczach zwierzaka. Czy dostrzeże jego wrażliwość i inteligencję za zasłoną strachu i nieufności.


Oczywiście, zgadzam się. Widzę, że chyba cały czas macie wątpliwości, ale się nie dziwię, ja też bym miała. W końcu macie oddać komuś obcemu zwierzaczka, któremu sami oddaliście całe swoje serducha. :kotek:

mamaleona

 
Posty: 10
Od: Nie cze 10, 2012 11:15

Post » Wto cze 12, 2012 7:37 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

a ja z Lucyferem i Lili mocno zaciskamy łapki, żeby się wszystko powiodło. tak się ciesze, ze mamaleona tu trafiła:) i że nadal będzie nam pisała jak się miewa Yoś.
czy wizyta pa już byla? czekaaamyyy niecierpliwie!
ObrazekObrazek

klempusia

Avatar użytkownika
 
Posty: 962
Od: Wto lut 21, 2012 13:13

Post » Wto cze 12, 2012 10:04 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

Podczytuje i kibicuje w ukryciu :oops: od dłuższego czasu, ale takie dobre wieści się tu pojawiły, że musiałam się ujawnić :D
za domek :ok: :ok: :ok:

chudziaszek

 
Posty: 39
Od: Pt lis 18, 2011 11:00
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 12, 2012 14:01 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

tellma pisze:A nie, to chyba chodziło, ze mogłabym się zabrać?

no Basiu niestety rodzinka właśnie wróciła z Kłodzka - byli na tym dłuższym weckendzie teraz i wcześniej niż w wakacje nie pojadą :|
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Wto cze 12, 2012 16:03 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

a ja mocno zaciskam kciuki za udaną adopcję i w ogóle za całokształt :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Wto cze 12, 2012 18:20 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

Strasznie się cieszę, że TEN cudowny, piękny, przeuroczy KOT :1luvu: :1luvu: :1luvu: znalazł domek. Zaglądałam do Jego wątku codziennie i kibicowałam, żeby Mu sie powiodło. Sper wieści. No i oczywiście będziemy dalej z córcią zaglądać do Yoszkowego wątku w nowym domku.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

atena-olimpia

 
Posty: 97
Od: Śro sty 18, 2012 18:04

Post » Wto cze 12, 2012 19:05 Re: Yoszko - 3-letni nieśmiały pingwin szuka domu.

Słuchajcie
Ja wiem, że wszyscy tutaj chcielibyśmy, aby Josiu znalazł domek. I dziękujemy Wam za kciuki i kibicowanie. Ale rozmawiałyśmy dzisiaj z domkiem jeszcze raz, chyba z godzinę… I powstały pewne wątpliwości. Tzn. domek (pozdrawiam serdecznie) jest naprawdę fajny , odpowiedzialny i ma wielkie serce dla zwierzaków, dla Josia,
ale powstały kwestie jeszcze do zastanowienia. I domek będzie myślał, tak, żebyśmy wspólnie wybrali dla Josia najlepiej. Ze swojej strony obawiam się m.in. tego, że w domku jest mały chłopczyk. I on bardzo na Josia czeka. A Joś –
Joś nie specjalnie lubi małe dzieci, czy może raczej boi się ich, ucieka. Przynajmniej jak narazie. Choć – co ciekawe – Luiza go lubi. Widzę, jak Joś reaguje na Luizę, najmłodszą córkę. Buczy po niej bardzo często (nigdy na mnie czy na starsze córki). Choć ciekawe jest, że Luizie też to nie przeszkadza. Lubi Josia. Do tej pory w domku mamaleona były małe, młodsze kociaki (Romuś ) i teraz Leon. A Leon, podobnie jak Romuś, od początku był i jest bardzo towarzyski, śpi z chłopczykiem, liże go po buzi… A tego nie można się spodziewać po Josiu… Ja np. obawiam się, że chłopczyk może być trochę rozczarowany zachowaniem Josia – chociaż domek tłumaczył mu już, że to taki kotek jakby z domu dziecka, inny niż Leon… I jeszcze mamaleona będzie z synkiem o tym rozmawiać… A ponieważ podchodzę do sprawy uczciwie i chodzi mi przede wszystkim o dobro Josia, to zaproponowałam mamaleona, żeby jeszcze raz porozmawiała z synkiem o Josiu. I być może lepiej będzie , jak zaadoptują mniej wymagającego kota…
Bo Joś to taki dzieciak po przejściach. Z jednego domu do drugiego… I dlatego taki jest – trudno mu zaufać, wymaga pracy, czasu …
Mamaleona ma troszkę z kolei obawy, jakie będą relacje Josia z Leonem - i tutaj też nie mogę niczego gwarantować, aczkolwiek Joś coraz lepiej radzi sobie w kontaktach i jeśli go oddam to tylko do domu z kotem. Najlepszy kontakt ma z Thają, z Krzywym – letnio.
Także wszystko to musimy sobie jeszcze raz dobrze przemyśleć. Mamaleona też jeszcze raz się zastanowi, czy to na pewno ma być Joś. Choć widzę, że bardzo jej ten Joś się zakradł w serce :wink: Przemyśli, czy podejmie wszelkie ryzyko związane z adopcją Josia. I bardzo jej dziękuję za dojrzałe podejście do sprawy. Nie starałam się w żadnym momencie zniechęcić domku – jedynie próbuję przewidzieć sytuacje, rozmawiam o nich, bo nie chcę już nikogo narazić, a zwłaszcza Josia.
Ne umiem tego wszystkigo napisać, piszę nieskładnie, nie idzie mi to pisanie - wiem jedno. O wątpliwości, czy to po jednej, czy po drugiej stronie warto rozmawiać. Dlatego proszę Was o zrozumienie i cierpliwość. I o kciuki.
Pozdrawiam Cię mamaleona serdecznie :1luvu:
tellma
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Paula05, Silverblue i 121 gości