Saba z wybitym okiem w DT- szuka domu, najlepiej z psem ;)

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Czw cze 07, 2012 20:22 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

Trzymaj, trzymaj- będą jej potrzebne. Na razie najgorzej z tym, że nie sika.... Wypiła dzisiaj 4 miski wody i od rana nic....
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw cze 07, 2012 22:20 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

Biedna sunia. Trzymam kciuki i udostępniłam na fb.

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt cze 08, 2012 19:51 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

ewung pisze:Biedna sunia. Trzymam kciuki i udostępniłam na fb.


Dziękuję! I za kciuki i za udostępnienie ;)

Dzisja wieczorem usiłowałam Sabunię zmęczyć- żeby lepiej spała w nocy. Biegałam na cały gaz a Saba.... szybciej szła. Trochę się chyba jednak zmęczyła ;)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Saba pięknie chodzi na smyczy- nie ciągnie się, nie szarpie, przy dłuższym postoju np. czerwone światło- równa do nogi i siada :shock: Uwielbia psy- szuka ich na spacerach- pieski się niestety boją kołnierza ale czasami zdarza się jakiś odważny- Saba kładzie się na ziemi, żeby małe psy się nie bały, macha ogonem, bije łapami- całe spectrum zachęt. Widać, że bardzo lubi towarzystwo- jest wtedy przeszczęśliwa. Za to koty jej nie interesują - jeżeli jakiś ucieka poszłaby za nim ale nie jakoś szczególnie- raczej chyba, żeby zobaczyć co to niż żeby zrobić krzywdę :wink:

Nina ją dzisiaj pięknie wyczesała:
Obrazek


Oczko wygląda coraz lepiej:
Obrazek

Najgorzej jest wracać.... Wcale się nie dziwię, że Saba nie jest zachwycona.....

Obrazek

Obrazek


Rozmawiałam dzisiaj z lekarzem. Saba ma atoniczny pęcherz. Prawdopodobnie po jakimś urazie, jest podejrzenie, że mógł przyrosnąć miejscami do otrzewnej. Dostaje leki obkurczające pęcherz a nie jak wcześniej myślałam- rozkurczowe. Na razie nie ma zagrożenia operacją- lekarze starają się dobrać taką dawkę, żeby Sabunia normalnie sikała.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 11, 2012 9:11 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

Oby już tylko lepiej było :ok:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon cze 11, 2012 19:21 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

Jutro poprosimy o mocne kciuki- jest szansa na DS w Łodzi. Fundacja jutro organizuje wizytę przedadopcyjną- jak będzie wszystko ok- Saba będzie miała DOM.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon cze 11, 2012 19:24 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

Slonko_Łódź pisze:Jutro poprosimy o mocne kciuki- jest szansa na DS w Łodzi. Fundacja jutro organizuje wizytę przedadopcyjną- jak będzie wszystko ok- Saba będzie miała DOM.

Najmocniejsze już od dziś! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pon cze 11, 2012 19:25 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

:ok: :ok: :ok: :ok:
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto cze 12, 2012 8:03 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

Trzymam mocno kciuki. Złapała mnie ta sunia za serce. Szkoda, że nie możemy mieć psa.
Oby wyszło z domkiem :ok: :ok: :ok:

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Śro cze 13, 2012 8:36 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

Zaglądam do Sabci z rana :1luvu: .
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Pt cze 15, 2012 9:02 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

Dzień dobry :D .
Co u Sabci?
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro cze 20, 2012 6:40 Re: POMOCY Husky z wybitym okiem błaga o DT

Przepraszam, że dopiero teraz- myślałam, że już nikt tu nie zagląda..... Saba jest w nowym domku. W mieszkaniu w blokach. Moim zdaniem to błąd (Saba nie sika na smyczy) ale decydowała fundacja, która się Sabą zajęła. Zdjęto szwy z oka- niestety jest silna infekcja, która bardzo źle rokuje dla widzenia. Nie była konsultowana u dr. Garncarza. Tzn pojechała w poniedziałek do Wa-wy z nowymi opiekunami na konsultację ale fundacja umówiła wizytę u dr. Oliwii Lis- Łobaczewskiej (argumentem była szybkość konsultacji). Kolejna wizyta po mojej interwencji ma już być u dr Garncarza.

Generalnie mam poczucie, że popełniłam błąd oddając Sabę pod opiekę fundacji- mam z tego powodu wielki dyskomfort i wyrzuty sumienia. Mam problemy zdrowotne i myślałam, że fundacja będzie mogła zapewnić Sabie lepszą opiekę niż ja w pojedynkę. Chyba się myliłam. Prawdopodobnie cała moja praca włożona na początku w ratowanie wzroku Saby pójdzie na marne. Szkoda cierpienia Saby (oko można było amputować od razu- już by było dawno wygojone), czasu i pieniędzy.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 20, 2012 8:21 Re: Saba z wybitym okiem w nowym domku.

Słonko :( .
Ja też bardzo żałuję...
No ale cóż, może jednak bedzie dobrze, poczekajmy na konsultację, z tego, co wyczytałam na forum, dr. Garncarz to znakomity specjalista.
Nie martwmy sie na zapas.
A jakby było źle, nie daj boże, to wiesz......
" There are people who have an extraordinary, spiritual connection with animals. And when such a man dies, it happens, that he connects with the animal that he was closest to and loved most. "

vip

Avatar użytkownika
 
Posty: 14774
Od: Pon maja 23, 2011 10:55

Post » Śro cze 20, 2012 15:44 Re: Saba z wybitym okiem w nowym domku.

Fundacja obiecała, że na kolejną wizytę Saba pójdzie już do dr Garncarza a nie do jakiegokolwiek okulisty... Ciągle mam nadzieję. Z dobrych wieści to dzisiaj zrobiła siku na smyczy ;)
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 20, 2012 19:49 Re: Saba z wybitym okiem w nowym domku.

Oby asie tylko udało te oczko uratować :|
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro cze 20, 2012 22:14 Re: Saba z wybitym okiem w nowym domku.

Chciałam uspokoić w kwestii konsultacji okulistycznej.
Saba trafiła do bardzo dobrej okulistki, uczennicy dra Garncarza swoją drogą.
Prowadziła mojego trudnego neurologicznego kota z uszkodzoną gałką oczną. Diagnozowała i operowała, pełen profesjonalizm i zaangażowanie w leczenie, czego nie mogę powiedzieć o drze Garncarzu, do którego poszłam na samym początku, oczywista oczywistość, bo to najlepszy okulista. Jak dowiedział się, że kot ma ataki padaczki o nieustalonym podłożu szybko zakończył wizytę i nie dokończył nawet badania, o czym dowiedziałam się później, bo nie miałam pojęcia jak takie badanie powinno wyglądać.
Byłam laiczką, niewiele wiedziałam i niewiele dowiedziałam się u dra Garncarza o stanie oczu mojego kota, o jakości widzenia, poza tym, żebym to ja się nie martwiła, bo przy usunięciu gałki ocznej stosuje się implanty podskórne, żeby kot ładnie wyglądał i nie miał zapadniętego oczodołu 8O , dostałam klasyczny zestaw autorski dra do zakraplania oka...
Do dr Łobaczewskiej trafiliśmy z polecenia po części forumowego i w końcu dowiedziałam się, co się dzieje z widzeniem mojego kota. Dokładny wywiad, dokładne badanie, dokładne informacje, że mimo drugiego wizualnie zdrowego oka, kot raczej nie widzi lub bardzo słabo, bo ma uszkodzoną siatkówkę, która z każdym atakiem degeneruje się jeszcze bardziej.
Długo by pisać, moim zdaniem dr Oliwia jest okulistką z powołaniem, dużą wiedzą i nie dam o niej złego słowa powiedzieć.
Podsumowując mój kot ma się teraz świetnie i żałuję, że nie trafiłam do niej wcześniej, może widziałby lepiej na to zdrowe wg dra Garncarza oko. Po raz kolejny utwierdziłam się w przekonaniu, że największe sławy są przereklamowane i warto zaufać młodszemu pokoleniu, o mniejszej popularności i renomie na pewno, ale nie mniejszej wiedzy, świeższym spojrzeniu, szczerym zaangażowaniu i niewyrachowaniu (mam tu na myśli niepodliczenie nieprzewidzianych kosztów związanych z naszym trudnym przypadkiem).
Saba masz szczęście:)
Powodzenia!

maryniaj

 
Posty: 150
Od: Śro wrz 15, 2010 23:13

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości