Czesiaczkowy team I - do zamknięcia

Marta, przykro mi z powodu Czesia :cry:

Mam nadzieję, że to tylko wiosenne zmęczenie.Karolek jest uroczy :1luvu:

Proszę wygłaskaj ode mnie kotki, ale Marusię tak szczególnie.

ewar pisze:Marta, przykro mi z powodu Czesia Mam nadzieję, że to tylko wiosenne zmęczenie.Karolek jest uroczy
Proszę wygłaskaj ode mnie kotki, ale Marusię tak szczególnie.

Czesio zauważalnie schudł, ale poza tym humor mu dopisuje. Jest u mnie już 2 i pół roku, może by go już nie było gdyby wciąż był kotem wolnożyjącym. A raczej kotem domowym żyjącym z grupą wolnożyjących.
Marusia sama przychodzi na głaskania i natrętnie się ich domaga, więc nie da się o głaskaniu zapomnieć.

Moja Melcia parę miesięcy temu bardzo schudła, co mnie nawet ucieszyło, bo była za gruba.Nadrobiła, ale na szczęście nie tyle, żeby trzeba było przejść na karmę obesity.
A Marusia jest kochaną kotką, bardzo skrzywdzoną przez los. Nie przestanę być wdzięczna za taki cudowny domek dla niej :1luvu:

Nie wiem jak jest u Was - moje koty i koty mojej siostry marnie jedzą i też wszystkie schudły. Są jednak wesołe, bawią się i nie widać aby im cokolwiek dolegało.

Cudne koteczki i te duże i te małe :1luvu:

jesteś kochana :1luvu:

Wiadomo, że kot domowy staje się męcząco wybredny. Można sobie włosy z głowy rwać zastanawiając się co może mu posmakować. W dodatku jest ciepło, mniejsze zapotrzebowanie na kalorie. Jednak przy białaczce to powód do niepokoju i zastanawiania się, czy to przypadkiem nie ona jest przyczyną chudnięcia.
Chociaż u mnie najgorzej wygląda Karolek, bardzo schudł, a ze wszystkich kotów ma największy apetyt. Nie ma reguły.

dziewczyny przepraszam za offa, ale wiem że wy jesteście dużo mądrzejsze - może pomożecie, bo wet sam nie wie co się dzieje

viewtopic.php?f=13&t=142345&p=8950478#p8950478

ewexoxo pisze:dziewczyny przepraszam za offa, ale wiem że wy jesteście dużo mądrzejsze - może pomożecie, bo wet sam nie wie co się dzieje viewtopic.php?f=13&t=142345&p=8950478#p8950478

Przynajmniej podniosłam, ale może lepiej na koty przenieść ten wątek, tu więcej osób czyta.

Marto Karolek jest uroczy, widać, że trafił na swoje miejsce. Dlatego też jest grzeczny. Mam nadzieję, że Czesio będzie w dorej kondycji i to schudnięcie to nic złego. Panienki czarujące. Ale powiedz czym tak zmęczyłaś biedną kicię, że nie dała rady przepełznąć do drugiego posłania? Może niech już nie pucuje całego balkonu.

Biedne maluszki.

Czy ten czarny ma jakiś kłopot z oczkiem, czy tylko tak wyszedł na zdjęciu? W tej puchatej czekoladce się zakochałam. Super kolor.

saintpaulia pisze: Ale powiedz czym tak zmęczyłaś biedną kicię, że nie dała rady przepełznąć do drugiego posłania? Może niech już nie pucuje całego balkonu.

Ja Ci dobrze radzę: książki pisz, albo co. Z Twoim poczuciem humoru Joannę Chmielewską przebijasz :lol:

Mały czarnuszek rzeczywiście czasem mruży jedno oczko. Jednak, żeby nie zapeszyć, nie mam z nimi żadnych kłopotów. Najbardziej obawiałam się oczywiście problemów z brzuszkami, po przejściu na sztuczne mleko. Jednak to już 9-ty dzień na tego typu karmie i jest dobrze. Zaczynają też lizać, a raczej tak śmiesznie i głośno ciumkać paszteciki dla juniorów, ale jednak butla mleka jest najlepsza i najsmaczniejsza.

Maluszkom założę wątek na kociarni, ale jutro wyjeżdzam na urlop, więc po powrocie, bo i tak teraz nie mogłabym go skutecznie kontynuować i wrzucać zdjęcia. Pewnie mocno urosną przez te dwa miesiące.

O rany! to bedziesz u mnie az dwa miesiace! :piwa:

lolav pisze:O rany! to bedziesz u mnie az dwa miesiace!

A żem się uśmiała :lol:

Już żyję wyjazdem, pakowaniem i bzdury piszę. Poprawiam: dwa tygodnie :mrgreen:

Udanych wakacji życzę.

Przez dwa miesiące urosły by niewątpliwie - chciałaś wrócić na "gotowe". :mrgreen:

saintpaulia pisze:Udanych wakacji życzę.
Przez dwa miesiące urosły by niewątpliwie - chciałaś wrócić na "gotowe".

To domyśl się jak ja się czuję jak cztery pychole się wydzierają i każdy chce butlę w tym samym czasie. Makabra. I tak patrzą żałośnie: ja chcę pierwszy, ja . . .

Zdecydowanie masz za mało rąk. W imieniu kociąt składam reklamację. :mrgreen:

Urwanie glowy masz na pewno. Pamiętam jak z mamą odchowywałyśmy 7 szczeniaczków. Całe noce płaczu, ciągle jeść i toaleta. Dawne czasy. A puchata czekoladka niech się pierwsza pcha...

Czesiaczkowy team I - do zamknięcia

Kto przegląda forum