Trzy czarne koty i czasem tymczasy

Pragne poinformować całe grono podczytujących, że rośnie nam nowe pokolenie godne naszego :mrgreen:

Cór przez trzy dni nie popuściła, zobaczywszy tego biedaka na łódzkiej ulicy. Zawiadomiła wszystkie służby mundurowe, a kiedy zawiodły - również matkę :mrgreen:

Razem i w porozumieniu dokonałyśmy niezbędnych czynności, aby zawiadomić Fundację i dziewczyny stanęły na wysokości zadania :ok:

Bardzo szybko i skutecznie :ok:

http://www.blog.niechcianeizapomniane.o ... scicielom/

Chwalę się, a co :1luvu:

A córcia to przypadkiem już jednego kociaka nie uratowała? :1luvu:

Gratuluję wrażliwej i nieobojętnej Córki! :1luvu:

Kiedyś tak, ale niekoniecznie przypadkiem :mrgreen:

Tylko, że potem ja musiałam ratować jej doopę
Bardzo mi miło, dziękuję :1luvu:

Boz święty, mam nadzieję, że właścicielce pojadą po kieszeni równo, bo nic innego na ludzi nie działa.
Co do córy - jak to było...? Taka córka, jaka nać...? :mrgreen:

Odwrotnie...?
Jasdor, przyłączam się do gratulacji!

Dzięki

Megano - "jaka mać, taka nać" - moja teściowa zawsze to powtarzała :mrgreen:

Tych ludzi nie pociągniesz za kieszenie - mają puste

Trochę patologia, trochę bieda i tak się wszystko nakłada - błędne koło

Córa spisała się na medal :ok:

. A pies - straszne, że można własne zwierzę doprowadzić do takiego stanu

.

No i mamy pasztet

Zaglądnęłam dzisiaj kotom w paszcze.
Kośce można grzebać wszędzie, w nosi, w uszach, w oczach, w ...... ale do paszczy dostępu broni, jak niepodległości :twisted:

Nie dałam się i rozdziawiłam gada. Ząbki czyściutkie, jak na ten wiek super, dziąsełka ładne, różowe.
Malutka :strach:

MASAKRA !!!! Na zębach czarny osad, dziąsła na razie niezbyt zajęte, nawet na tych maleńkich ząbkach z przodu czarne kropki. Z paszczy jedzie smrodem.
A jak jeszcze niedawno patrzyłam było raczej OK. Troszkę nalotu takiego żółtawego.
Pewnie będziemy się wybierać na czyszczenie

Bazara sobie zrobiłam fajnego :mrgreen:

viewtopic.php?f=20&t=143081

Zapraszam na czerwcowy konkursik :king:

viewtopic.php?f=20&t=142731

jasdor pisze:Dzięki
Megano - "jaka mać, taka nać" - moja teściowa zawsze to powtarzała

Tych ludzi nie pociągniesz za kieszenie - mają puste
Trochę patologia, trochę bieda i tak się wszystko nakłada - błędne koło

Jaki korzeń taka nać, taka córka jaka mać :mrgreen:

POMOCY !!!!! Potrzebuje Monika. To ta dzielna osoba, która zabrała od nas kociaka z sunią. Okolica nie bardzo przyjazna zwierzakom, a ona sama, z tymczasową kocią rodzina w garażu.
1/ nie wiem, czy ma jeszcze oczy
2/ sparaliżowany kociak, z wielka wolą życia, na razie leczony. Jak mu sie nie polepszy - do uśpienia
3/ najmniej chory, ale KK niszczy wzrok
+ mamusia, strasznie troskliwa. Kociak nr 2/ nie jest jej rodzonym dzieckiem, przygarnęła go mając juz swoje dwa maluszki.

Bez fachowej pomocy i konkretnego leczenia nie maja szans na przetrwanie tam, gdzie teraz są

viewtopic.php?f=1&t=143548

WŁASNIE UTOPIŁAM MÓJ ULUBIONY TELEFON :crying:

Nie wiem, czy uda sie cos odzyskać. Moje cenne numery nie zapisane na karcie SIM poszły w kosmos.
Jak sie myje gary, to się nie gada przez telefon, prawda ?
Ale ja musze robic 7 rzeczy na raz, szkoda tylko, że skutki bywaja opłakane :evil:

Nawet klawiatura mnie nie lubi i literówki sadzi .
Czy ktos może przyjechac mnie zastrzelić ????

Dorotko, cieszę się, że Tobie się nic nie stało :ok:

Słuchawki do telefonu to kilkanaście złotych, ja też nie lubię tylko gadać i nic nie robić, nie mam na to czasu.
Bez słuchawek nawet nie zaczynam żadnej rozmowy!

Nigdy do tej pory nie korzystałam ze słuchawek przy rozmowie, to pewnie czas sie nauczyć. Słuchawek to mam nawet cały zestaw w szufladzie.
Szkoda tylko, że nie wiem, czy teraz będę je miała jeszcze do czego włączyć.
Suszył sie cały dzień na parapecie, ale ani nie dychnie.
Zobaczymy w poniedziałek, mam kolegę w pracy, który wskrzesza wszystkie trupy. Może mu sie uda.
Niektórzy to nawet pewnie się ucieszą, bo juz do nich nie zadzwonię :mrgreen:

Trzy czarne koty i czasem tymczasy

Kto przegląda forum