Oto Mruczek


Domek coraz pilniej potrzebny.
Planujemy zrobić bezpieczne ogrodzenie, żeby w końcu koty mogły wychodzić, no i będzie problem z Mruczkiem. On teraz prawie cały dzień spędza na naszej posesji, a po zrobieniu ogrodzenia będą dwie opcje - albo będzie zamknięty u nas, co ma swoje plusy ( ale boję się, jak się dogada z "domowymi" kotami), albo będzie miał na zewnątrz michę i budkę. Tak źle i tak niedobrze.
Czy ktoś pokocha Mruczka?