WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 10, 2012 21:27 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Mrowią mnie całe ręce aż po same barki.I pół twarzy.Pokrzywy.Wielkie......chyba ponad dwa metry.Jestem w bąblach.Super.

Odkryłam przy okazji że mam borówkę amerykańska.Owoce juz dojrzały.Ładnie obrodziła w tym roku.

To ci zazdroszczę, bo u mnie nie ma w ogóle owoców w tym roku :(
ObrazekObrazek

bodzia_56

 
Posty: 568
Od: Czw paź 20, 2011 21:55
Lokalizacja: ok.Łodzi

Post » Pon cze 11, 2012 8:36 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

No i jak tam poparzenia przez pokrzywy :mrgreen: Chyba juz troszke mniej piecze. A wiesz Iza, ze pokrzywa rosnie tylko na bardzo zasobnej ziemi. :wink:
ObrazekObrazekObrazek

Angalia

 
Posty: 455
Od: Sob mar 31, 2012 9:00

Post » Pon cze 11, 2012 9:12 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Angalia pisze:No i jak tam poparzenia przez pokrzywy :mrgreen: Chyba juz troszke mniej piecze. A wiesz Iza, ze pokrzywa rosnie tylko na bardzo zasobnej ziemi. :wink:


No mrowiło do nocy :roll: .Nieżle dałam czadu w tych pokrzywach.Ziemię mam torfową.Pokrzyw u mnie hmm.....masa. :oops:

Te pokrzywy to jeszcze nic takiego, ale ręce okropnie pokłułam :| bo przycinałam róże.A to tzw. dzika róża więc wiesz sama.Same kolce.Gotuję, sprzątam i jadę dalej tyrać. Dobrze ze rybkę dostaliśmy :D .Kotki się ucieszą :D .Przez weekend były korpusy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 11, 2012 9:13 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

bodzia_56 pisze:
iza71koty pisze:Mrowią mnie całe ręce aż po same barki.I pół twarzy.Pokrzywy.Wielkie......chyba ponad dwa metry.Jestem w bąblach.Super.

Odkryłam przy okazji że mam borówkę amerykańska.Owoce juz dojrzały.Ładnie obrodziła w tym roku.

To ci zazdroszczę, bo u mnie nie ma w ogóle owoców w tym roku :(


U mnie chyba coś jeszcze jest ale muszę to najpierw odkopać..... :roll: :oops:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 11, 2012 9:19 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Trzy dni temu Junior przybiegł cały mokry. :| Myślę ze wpadł do kanału przez lisa. :roll: Był przestraszony, dygotał. :|
Przeniosłam jego stołówke jeszcze o kilkadziesiat metrów wstecz.Je tam od niedawna ,ale jak nawet nie przyjdzie ,to jak wracam z Teczy ide tam i patrze czy jedzenia leży i czy lisica go nie wypatrzyla.Wczoraj leżało nietknięte.To co zostawilam dla lisa było prawie powyrywane z korzeniami trawy.Nie wiem ile tych małych, ale chyba diabelnie głodne.Bede ta stołówkę Juniorka co jakiś czas przesuwać na wysokosć kolejnego drzewa.Chce w ten sposób dojsć do terenu zabudowanego ,aby mu tam jesienia postawic cieplutka budkę.Musze go chronić przed tym lisem i wyprowadzic powolutku z tego terenu.

Ostatecznie karmie tam codziennie lisicę, psa i Juniorka.Każdego w innym miejscu.Dobre co?
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 11, 2012 9:29 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kochani.Nadal intensywnie zbieramy na suchą karmę.Bardzo Proszę o Pomoc w jej zakupie.

Jej brak dla nas to koszmar.Jest uzupełnieniem codziennego posiłku, który składa się z gotowanego mięsa czyli ryba lub korpusy, puszka dla smaku i sucha karma.

Kotki maja rożne gusta.Jedne uwielbiają rybe, inne musza dostac tylko puszke jeszcze inne przedkładaja nad wszystko sucha karmę.Większosć generalnie je posiłek z 3 dań.

To urozmaicenie jak i świeże gotowane jedzenie każdego dnia, gwarantuje stadu dobrą formę, kondycję i zdrowie.Kotki rzadko chorują i maja lśniące gęste futerka.

Nawet te najstarsze w stadzie nie wyglądają na swoje lata a często wzbudzają zachwyt wśród przechodzących.Wiele Osób mi to potwierdza, kiedy karmię.

Przypominam o naszych Bazarkach.Wpłaty na suchą karmę przyjmuje Skarbonka.

Zapraszam do Pomocy. :D

Do tej pory udało się zdobyć a konto czerwca

30 kg Proplan
24 kg Josera sensicat


Nasze miesięczne zapotrzebowanie to około 200 kg suchej karmy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon cze 11, 2012 13:57 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Witam.Bardzo ,bardzo rzadko wchodzę na miau i dopiero doczytałam...........Bardzo mi przykro z powodu Zezolci :cry:

ObrazekObrazek

ŻEGNAJ KOTECZKU.
Majeczka Moja Kochana Gwiazdka* 05.05.2010[*]Spij Słoneczko.

MYSZKA 16-01-2013[*] ŻEGNAJ KOTECZKO

serum

 
Posty: 881
Od: Nie lut 28, 2010 11:03
Lokalizacja: Inowrocław

Post » Pon cze 11, 2012 15:17 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Tak.To była cudowna koteczka [*].I miała cudownego zeza.Nie ma takiej drugiej......i nie będzie. :(
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto cze 12, 2012 8:06 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kochani.Bardzo bardzo prosze o Kciuki dla Tusinki.To młodziutka koteczka z mojego podwórka.Pojechała dzisiaj na sterylkę .
Nie pisałam Wam o tym ale od kilku dni szukałam ratunku. :roll: :| Kogoś kto dostarczy mi ta kotkę na zabieg.Niestety sterylka aborcyjna.

Mogłam ją zrobić kiedy Maż był w domu.Zrobilismy jednak 2 inne kotki które również były bardzo wazne.Zrobilabym ja moze wtedy jako ta trzecia ale niestety w Lecznicy moga przyjąć tylko po 2 sztuki.Jednak zmylił mnie bardzo poważnie fakt bo kotka miała rujkę w tym czasie.Pierwszy raz spotkałam się z takim przypadkiem żeby ciężarna kotka miała rujkę. 8O :roll: A jednak..... :| Z dnia na dzień obserwowałam ją z coraz wiekszym niepokojem.Szczeście ze juz jesteśmy w przyjacielskich układach i kotka pozwala sie pogłaskać.Dzieki temu dokładnie ja wybadałam i stwierdzilam że z całą pewnościa ciaża.Zanim udało mi sie w koncu cos zorganizowac mineło kilka dni i brzuszek juz widać dosyc spory. :| Nie stac mnie na zabieg tutaj na miejscu za 200 zł.Poza tym jest to też dosyc problematyczne bo kotka mniej obsługiwalna i w tamtym roku juz były problemy z tymi które robiłam aborcyjnie tutaj na miejscu.Raz ze dzikie, dwa Wetki bardzo niechetnie to robia i wolą tego unikać.

Ostatecznie znalazłam Osobę :1luvu: która sie zgodziła pomóc. :D Przekazałam dzisiaj pieniażki na paliwo 50 zł i kotka pojechała juz na zabieg.
To bardzo młodziutka kotka.Duzo pracy włozyłam w to zeby upilnować dzieci z mojego podwórka które non stop sie nia interesowały.Kotka z poczatku bardzo dzika, czesto sie płoszyła.Nie mogłam jej spokojnie nakarmić, bo zaraz dzieci wychodzily, biegly do kotki i ona zamiast zjesć biegała po całym podwórku.A ulica tuz obok.W ostateczności byłam zmuszona przenieść jej stołówkę wtedy na dach, bo tam chociaż dzieci nie miały dostepu i mogła zjeść spokojnie.
Teraz juz troche odpusciły.Tylko dlatego ze pilnowałam i często zwracałam uwagę.Jednak w takich okolicznosciach pojawienie sie kociaków....wiadomo co by oznaczało...... :roll: :| Bylaby radosć i zabawa dla nich a ja wyszłabym chyba z siebie i staneła obok bo nic innego nie mogłabym zrobic tylko pilnowac co sie dzieje. :|

Wczoraj w nocy probowałam złapać na zabieg druga kotkę.Również młodziutka.Szara przy blokowiskach przy moich działkach.To koteczka która dołączyła jesienia jako dziki kociaczek.Miałam na bagazniku i transporterek i torbe transportowa.Dobre jedzonko i dobrze nam szło i nagle......zza rogu wyszła grupa pijanych mlodych.Tak sie darli :evil: ze sama mało na zawał nie zeszłam. :| Kotka oczywiscie sie spłoszyła, uciekła i czekała za ogrodzeniem.Będe próbować nadal.Chciałabym zdazyc i zrobic ja w tym tygodniu.Jest w złym terenie. :| Do karmienia przechodzi ulice.Nie wyobrazam sobie zeby miała miec tam kociaki.Okolica i teren blokowisk to trudna młodzież.Psy często biegaja luzem.Duze psy.Chciałabym pomóc bardzo tej kotce, odciażyć ją z tego trudu który ją czeka.I odciażyć siebie i swoje mysli wokół tej sprawy. :roll: :|
Gdyby wczoraj sie udało dwie kotki,bardzo ważne kotki byłyby dzisiaj zrobione i jeden koszt za paliwo.Ale niestety. :|
Kotka wczesniej była dość łaskawa.Teraz widzę ze żyje w stresie, napieciu.Chyba bede musiała uzyc pulapki i tutaj niestety kolejny problem.Nie moge wtedy pojechać rowerem tylko wózek z klatka i na nogach.Kotke karmie przed moimi działkami wiec kawał drogi, czasu który musze poświecic zeby tam dojsć i wrócic.I pytanie czy się uda. :roll:
Ostatnio edytowano Wto cze 12, 2012 8:10 przez iza71koty, łącznie edytowano 1 raz
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto cze 12, 2012 8:07 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Kochani.Nadal intensywnie zbieramy na suchą karmę.Bardzo Proszę o Pomoc w jej zakupie.

Do tej pory udało się zdobyć a konto czerwca

30 kg Proplan
24 kg Josera sensicat


Nasze miesięczne zapotrzebowanie to około 200 kg suchej karmy.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto cze 12, 2012 8:13 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Trzymam :ok: za młodziutka kotkę z podwórka i zeby udało Ci sie złapać następna kandydatkę :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Angalia

 
Posty: 455
Od: Sob mar 31, 2012 9:00

Post » Wto cze 12, 2012 8:24 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Dziękuję Kochana :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto cze 12, 2012 8:28 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

iza71koty pisze:Szarusia jest smutna. :| Mam wrażenie że nagle bardzo spoważniała.Je z apetytem a nawet stara sie czymś zajać.3 dni temu na kociej stołówce leżał złapany szczur.Ale...jest jakaś inna.Taka odległa. :roll: Nie ma w niej już tej iskierki ....Sama nie wiem jak to nazwać.....To takie smutne kiedy się na nia patrzy. :(

Dzisiaj siedziała.Czekała aż nadejdę.Nie zerwała się i nie podbiegła na mój widok.Czekała aż do niej dojdę.Chyba pierwszy raz coś takiego się zdarzyło.

Nie wiem ,ale mam wrażenie że ona tęskni bardzo za Zezolcią. :( Że dopiero do niej dotarło......

Na pewno tęskni, skoro tyle lat były razem, nierozłączne.
Kciuki za Szarusię :1luvu: :ok: pozostałe koty w stadzie i dużo zdrowia i sił dla Ciebie, Izo. Ja zawsze jestem na wątku, czytam, tylko rzadko się odzywam :roll:
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto cze 12, 2012 8:39 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Zabrakło Szarusi na wieczornym karmieniu...... :roll: Nie było jej :| .Pierwszy raz.Zjadła trochę rybki którą jej zaniosłam po południu.Ale potem...nie czekała na mnie jak zwykle.Chyba sama popadam w doła jak ona...... :roll:

Martwie się o nią.Naprawdę martwię.Widzę że się zmieniła.....jakby jej przybyło dodatkowych lat :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto cze 12, 2012 8:53 Re: WIDZĘ, CZUJĘ......Pomóż nam pomagać. SZCZECIN.

Miałam dzisiaj jechać na działkę.Ale nie pojadę.Pada.W dodatku ciągle jest mi zimno.Chyba jestem podziębiona.Wykorzystam ten czas i załatwię zaległe sprawy oraz rachunki.Bankomat zeżarł mi kartę bo pomyliłam numer pin.Musiałam zastrzec i czekam na drugą.Dwa tygodnie muszę czekać.

Po poludniu muszę zajać się kicia jak wróci ze sterylki.O dziwo zgarnęłam ja w nocy z podwórka całkiem spokojnie.Jak wracam w nocy z działki zawsze na mnie czeka. :D Wtedy wykazuje więcej odwagi i nawet się łasi żeby ją pogłaskać.
Całą noc grzeczna była.Cichutka.Wstawilam jej kontenerek ,kuwetke do wystawówki.Pojadła troszke w nocy i spała w kontenerku jak weszłam rano.Zamontowałam tylko dżwiczki no i jazda.

Wiem że szwy będą spore.Gruczoły juz dużo powiększone.Trochę posiedzi żeby się wygoiło.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31584
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aania, CatnipAnia, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], Marmotka i 89 gości