Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 10, 2012 20:59 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

popołudniowa drzemka Kota Morrisa
Obrazek

aaaaaaaaaaaaaaale mi się zieeeeeeeeeeeeewa :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie cze 10, 2012 21:03 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Spojrzałam na to drugie zdjęcie i też mi się ziewnęło :ryk: :ryk:

No i nie ma to jak spanie z pupą wyżej niż głowa :wink:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Nie cze 10, 2012 21:08 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ksb pisze:Spojrzałam na to drugie zdjęcie i też mi się ziewnęło :ryk: :ryk:

No i nie ma to jak spanie z pupą wyżej niż głowa :wink:


zaraz przestanie ci się ziewać 8)
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie cze 10, 2012 22:24 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Ale z Ciebie jasnowidz :wink:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Nie cze 10, 2012 22:30 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ksb pisze:Ale z Ciebie jasnowidz :wink:

w pracy mi mówią po imieniu - czarownica :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie cze 10, 2012 22:48 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

:D :ok:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon cze 11, 2012 21:41 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Kot Morris jako koszykarz :wink:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pon cze 11, 2012 21:51 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Przy pierwszych zdjęciach zastanawiałam się czy sam tam wlazł, czy go włożyliście.
Ale po tych końcowych, na których ma taką rozanieloną minkę już wiem, że raczej sam :D
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Pon cze 11, 2012 21:55 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Morris do tego koszyka tak zgrabnie wchodzi i wychodzi, że cały się przewraca :D raz jak wchodził do kuwety też wygodnie stanął na bocznej ściance i kuweta - mimo że duża i ciężka - przechyliła się na niego :roll: taki z niego pan wygodnicki
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto cze 12, 2012 12:17 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ewexoxo pisze:Morris do tego koszyka tak zgrabnie wchodzi i wychodzi, że cały się przewraca :D raz jak wchodził do kuwety też wygodnie stanął na bocznej ściance i kuweta - mimo że duża i ciężka - przechyliła się na niego :roll: taki z niego pan wygodnicki


Ma trochę kochanego ciałka, to przewraca :mrgreen:

Ale akurat na tych zdjęciach znowu wygląda jak mały koteczek :1luvu:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 12:44 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

O, motyw przewróconej kuwety :mrgreen: Przerabiałam to wczoraj. Jak kochany kotecek wyskakując z kuwety po załatwieniu swojej sprawy tak zgrabnie stąpnął na boku tejże kuwety, że przewrócił ją całą z zawartością :evil: No ale służba posprząta :evil:
po_prostu_kaska
 

Post » Wto cze 12, 2012 12:47 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

I właśnie dlatego preferuję kryte kuwety :mrgreen:

Nie dlatego, że ponoć mniej z nich śmierdzi (bo jakoś nie widzę różnicy), ale właśnie ze względu na małe ryzyko przewrotek.
Moje kocury zawsze wykakują z kuwety jak oparzone :ryk:
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 13:01 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

ksb pisze:I właśnie dlatego preferuję kryte kuwety :mrgreen:

Nie dlatego, że ponoć mniej z nich śmierdzi (bo jakoś nie widzę różnicy), ale właśnie ze względu na małe ryzyko przewrotek.
Moje kocury zawsze wykakują z kuwety jak oparzone :ryk:


Próbowałam :roll: Niestety ta kocia pierdołka (tak tak, ta od wywracania kuwety) nie rozumie, że jak jest otwór to się przez niego wchodzi :evil: Już nawet próbowałam wyjmując te latające drzwiczki. Nie dotarło :evil:

Ciężki przypadek :wink: wagowo również :wink:

Dobra, ale ja tu już nie okupuję wątku Morrisa moim futrem :)
po_prostu_kaska
 

Post » Wto cze 12, 2012 13:18 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Jestem pewna, że Morris i jego pańcia się nie pogniewa :D

A z przyzwyczajaniem do krytej kuwety u mnie poszło szybko - zadziałała zwykła ciekawość, albo zazdrość (drugi kocur tam wchodził, a więc trzeba było sprawdzić co tam jest ciekawego :ryk: )

A wyglądało to tak:

Obrazek

Obrazek
Ostatnio edytowano Wto cze 12, 2012 13:26 przez ksb, łącznie edytowano 1 raz
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto cze 12, 2012 13:21 Re: Dziwne przypadki Kota Morrisa -wątek wyłącznie optymisty

Ale zmieniając temat, Morris nie jest księżniczką na ziarnku grochu... Se leży na filcakach... i nic
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 24 gości