viewtopic.php?f=1&t=1 Oto histroia mojego dokacania.
Aktualnie chciałam zapytać, czy któreś z Was stosowało jakieś środki, poza zastrzykami podawanymi przez weta, w celu ulżenia kotkowi? Jakieś żele, płyny doustne, które można stosować ,aby biedaka nie bolało?
Po 10-tej,po zastrzyku,Mietek czuje się znakomicie,po południu wraca do apatii i zniechęcenia. nie chce jeść,albo próbuje i nie może. Zdaję sobie sprawę, że jest mu trudniej wyzdrowieć, bo stres mu nie pozwala,dlatego chciałabym jakoś mu pomóc. Jest taki obolały.....

Już mniejsza jest a dziąsełka zbladły. kontrola u weta we wtorek.