Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Fasol po operacji

puszatek pisze:a co dobrego jadłaś, Fasolko
Figusia zainteresowana

Łazanki, Figusiu.
Fasolka

moja duża je teraz kanapkę ale Warkotka zrzuciła z fotela :mrgreen:

zapomniałam spytać...łazanki od Cioci mateosi :?:

Figusia

puszatek pisze:moja duża je teraz kanapkę ale Warkotka zrzuciła z fotela
zapomniałam spytać...łazanki od Cioci mateosi
Figusia

Tak.
Fasolka

Skąd Figusia to wie :oops:

duża Fasolki

domyślna bestia z tej Figusi :mrgreen:

mam też nadzieję, że nie rozdzielisz jednej porcji na kilka miesięcy jak kilku jajek :wink:

duża

Tylko na dwie :oops:

jeszcze idzie wytrzymać.... :roll:

To ja po tych strasznych przejściach

Florka
Duża straszyła, że też nas weźmie do gabinetu, ale nie wzięła

Frania

i Pralcia
A to ja przecież

Fasolka
Jesteśmy siostrzyczkami, to widać

Frania i Pralcia

Dobry wieczorek :mrgreen:

focie

MalgWroclaw pisze:To ja po tych strasznych przejściach

Florka
Duża straszyła, że też nas weźmie do gabinetu, ale nie wzięła

Frania

i Pralcia
A to ja przecież

Fasolka
Jesteśmy siostrzyczkami, to widać

Frania i Pralcia

Fasolinko, cudna jesteś
Ale duża się rozkleiła i uważa, że siostrzyczki wymiatają :1luvu:

czarny Duduś

puszatek pisze:jestem fanką piłki nożnej od ponad 40 lat, pierwszy raz poszłam na mecz z moim ojcem jak miałam 11 lat, potem jeszcze długie lata chodziłam na mecze Gwardii Warszawa i mecze reprezentacji na stadionie Dziesięciolecia, byłam także w Chorzowie na tamtejszym magicznym stadionie................
chodziłam też na stadion Legii choć nigdy nie byłam jej kibicem, wręcz ich nie lubię za kiboli którzy tam przychodzą
nigdy nie rozumiałam śpiewających kibiców po przegranym meczu.................
przecież wczorajszy mecz to porażka, jestem realistką...Polska nie ma szans na wyjście z grupy i jestem przekonana, że po ostatnim meczu...też będą śpiewać
sory Fasolko...........więcej nie będę

U nas gorzej
Duży skądsiś wuwuzele wytrzasnął, więc z burą udaliśmy się z godnością pod łóżko
A potem stwierdził, że Polacy przegrali

3-1
Duduś

Biedna Florciu i biedna Fasolko...
Już tu przyjechaliśmy.
To znaczy do tego naszego nowego Domku.
Podróż była straszna

.
Pusiek bez przerwy płakał, A wujek Plamek tak sie zdenerwował, że rozbił sobie nos o transporter

.
Ale wreszcie dojechaliśmy, a Duża nawet nie zapomniała różowego kocyka Plamka :ok:

.
Tu jest fajnie, domek jest większy od tamtego, i Duża pozwala nam wszędzie chodzić.
Dzisiaj długo siedziałam za lodówką, bo były u Dużej jakieś ciocie...
Jak poszły, to wylazłam.
I najważniejsze- możemy wreszcie spać z Dużą!!!

Zosia.

Fasolinko pozdrawiamy Cię i ściskamy łapki za dzielną Florcię.
Dobre te łazanki. A u nas jest ciasto z truskawkami ale Renifer zabrał do sąsiadów, bo my nie mamy telewizji... to se poszedł na mecz i samo babskie towarzystwo zostało.

vip0 pisze:Biedna Florciu i biedna Fasolko...
Już tu przyjechaliśmy.
To znaczy do tego naszego nowego Domku.
Podróż była straszna .
Pusiek bez przerwy płakał, A wujek Plamek tak sie zdenerwował, że rozbił sobie nos o transporter .
Ale wreszcie dojechaliśmy, a Duża nawet nie zapomniała różowego kocyka Plamka .
Tu jest fajnie, domek jest większy od tamtego, i Duża pozwala nam wszędzie chodzić.
Dzisiaj długo siedziałam za lodówką, bo były u Dużej jakieś ciocie...
Jak poszły, to wylazłam.
I najważniejsze- możemy wreszcie spać z Dużą!!!
Zosia.

Zosiuniu, ja się tak martwiłam

Dobrze, że kocyś zabrany. Nie siedź za lodówką, bo tam nie jest fajnie.
Widziałyśmy z dużą, jak masz zielono.
Fasolka

To ja, Florka.
Bardzo dużo siusiałam w nocy po kroplówce. I spałam z dużą.
Dużą boli ręka, którą ugryzłam :oops:

A Fasolka spała dziś na fotelu.
Florka

Czesc Fasolko

Mamy Gapke i bedziemy imprezowac
Duzi wychodza

Gucio

Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy. Fasol po operacji

Kto przegląda forum