
Ewuniu-ja nic nie kupiłam-kasa poszła na małą Polę, ale nie żałuję!
Zadzwoniłam do Pani z Towarzystwa Obrony Praw Zwierząt-do Pani Danusi, do której kontakt dała mi wetka Anetka

Pani okazała się być cudownym, kontaktowym rozmówcą i juz samo powołanie się na Anetką stanowiło dla Niej podstawę do zaufania mi!-bardzo Ja chwaliła!
Pani Danusia zaproponowała mi członkowstwo w TOPZ i oczywiście przyjęłam zaproszenie-bede mogła wiecej zdziałać!!!!!
Sterylkę mam juz zagwarantowaną!!!!
Dziewuszki kochane -kliknijcie w ostatni banerek u mnie-do tej biedusi nikt prawie nie zagląda,a ona jest w bardzo złej sytuacji-może ktoś by FB jej zrobił,bo tu raczej szans wielkich nie widać