Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
hehe w bliżej nieokreslonym miejscu-torfowisko????i do tego przecięte-Aniada obejrzyj no chałupę." W bliżej nieokreślonym miejscu (torfowisko przecięte drogą) dwie pozbawione tożsamości i historii postacie, Vladimir i Estragon, oczekują przybycia Godota,
no własnie!!!!!dlaczego?????o którym nic nie wiedzą, nawet tego, dlaczego na niego czekają.
-ogólnie hihihii)))) ale fakt- wypowiadaja a jakże.Tymczasem wypowiadają nic nie znaczące kwestie dotyczące cierpienia, poczucia winy, Boga i samobójstwa, świadczące o ich zagubieniu i lęku.
-tu widzę całe forum miau,które bez lżenia,ponizania i smyczy cały czas przekonuje Aniadę ,że juz za chwilke ,za momencik kupa sie pojawi.-Atrakcją dla bohaterów staje się nadejście groteskowej pary, Lucky i Pozzo - sługi prowadzonego na smyczy przez swojego pana, który go poniża i lży. Przybywający chłopiec oznajmia, że Godot przyjdzie następnego dnia.
buahahahhaha Aniada i Gazda bełkocza o kupie coraz bardziej obsesyjnie.Akt drugi rozgrywa się nazajutrz. Vladimir i Estragon tkwią niezmiennie na swoich stanowiskach i kontynuują bełkotliwą rozmowę.
-ach to miau....Znów pojawiają się Lucky i Pozza, lecz tym razem w odwróconych rolach
to chyba mamy jeszcze przed sobą...jako konsekwencje przedłuzającego sie oczekiwania na kupe i bełkotliwej rozmowy. Krótko mówiąc -Aniada i Gazda zaczynają chlac z rozpaczyTymczasem Vladimir i Estragon bawią się w “całą ludzkość” i naśladują typowe ludzkie zachowania
zamiast forum Aniadzie-Aniada zaczyna radzic całemu forum w kwestach wyprózniania( sie)[bW efekcie decydują się wyciągnąć dłoń do Lucky’ego i Pozzo i okazać im pomoc bliźniego.
. a wiec najpierw chłopiec a potem kupa.Po prostu!!!]Przybywa chłopiec, który po raz kolejny oznajmia: “Pan Godot powiedział, że nie przyjdzie dziś wieczorem, ale że na pewno przyjdzie jutro”[/b]
[/quote] fakt Aniada mówi,że ma juz dosyć.Kupy Bola. Jest to typowy nadmiar wynikający z braku. Teatr absurdu dokonał sie.Absurdalność ludzkiej egzystencji została w dramacie doprowadzona do skrajności.
Ewik pisze:Znalazłam coś takiego u "konkurencji"
http://www.strkoty.fora.pl/zachowanie,1 ... ,2014.html
Ciekawe jest to co pisze "Rebeliantka":
"Jeszcze jest kwestia flory bakteryjnej jest ona niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu zwierzęcia, odpowiada na funkcje trawienne - przyswajanie pokarmu. Czyli, jeżeli po przez różne czynniki u zwierzęcia wystąpiło zaburzenie flory bakteryjnej jelit ( np. podawanie antybiotyków, chemiczne odrobaczanie, biegunka, zatrucia pokarmowe itp), nie będzie on umiał przyswoić niezbędnych mu składników pokarmowych i zostaną one wydalone wraz z kałem i w tym momencie najczęściej następuje właśnie spożywanie przez zwierze własnych (i nie tylko) odchodów"
Pomyślałam, że może Boluś przez ten smar czy ropę czy co to było ma/miał zaburzoną florę i faktycznie zjada swoje kupki?
Aniada, ale w nocy czy nad ranem go nie obserwujesz-może on wtedy?
Ewik pisze:No bo równie niemożliwe jest żeby kociak nie produkował kup! No przeciez w nim kupy nie ma?
Ewik pisze: Tu sie nic kupy nie trzyma
Serniczek pisze:zaczynam pisać "Czekanie na kupę"starając sie nie popełnic plagiatu z Becketta.
pozostawię tylko konwencję teatru absurdu.
Serniczek pisze:Zalej robaka ... potrzebe kupy znaczy się... jakimś dobrym trunkiem i rozluzniona powiedz sobie "nic to Baśka"
Serniczek pisze:Może Bolo nie może kupkac-bo tak bardzo tego chcesz?![]()
No wiesz jak czasem bywa z ciążą ...tak bardzo chcesz,ze nic. A wystarczy nie chciec i juz.![]()
Spróbuj powiedzieć kupie Bola,ze wcale Ci nie zalezy....nicanic
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kankan, Lifter i 13 gości