Trzy baby i dwa rude... wesoła gromadka.

[tosiula]

Nie pisałam wam jeszcze, jaki prezent na Dzień Dziecka dostała moja najstarsza chrześniaczka Paulina W sierpniu kończy 18 lat. I to ostatni jej DD Dostała kaskę, i maleńkiego konika pony. Taki malusi. A później jeszcze byłyśmy w sklepie i kupiłyśmy sobie po zdrapce, Takiej za 2 złote. U mnie nie było nic, u jej siostry też nic. A Paulina wygrała 50 zł

[Nelly]

Nie pisałam wam jeszcze, jaki prezent na Dzień Dziecka dostała moja najstarsza chrześniaczka Paulina W sierpniu kończy 18 lat. I to ostatni jej DD :

Dzie tam ostatni DD Ja sobie co roku robię Sama bo sama sobie ale co tam, wszystko mi w ten dzień wolno w końcy mam święto! A życzenia składam wszystkim dorosłym "dzieciom" z rodziny Bo w każdym z nas jest dziecko A w każdym razie dobrze jak jest

Dostała kaskę, i maleńkiego konika pony. Taki malusi. A później jeszcze byłyśmy w sklepie i kupiłyśmy sobie po zdrapce, Takiej za 2 złote. U mnie nie było nic, u jej siostry też nic. A Paulina wygrała 50 zł

To faktycznie Super
Ja nigdy nic nie wygrałam w zdrapkach. A drapiemy, oj drapiemy Za sprawą siostry. Ona na każde święta czy te Ogólne czy imieninowe dla każego przynosi w prezencie kilka zdrapek. No i jest ogólno rodzinne drapanie Ale nic nigdy z tego jeszcze nie wyniknęło poza oczywiście chwilką emocji

[kalair]

Dzień dobry!

[tosiula]

Cześć. Już wam nawet wczoraj nie zdążyłam odpowiedzieć. O drugiej TZ zabrał mnie pawikującą do domu. I do północy bieganie. Usnęłam w końcu koło 5 i o ósmej, jak nigdy obudziłam się zdrowa. Ubraliśmy już okno na jutro, bo mamy sklep przy kościele, na trasie procesji i chyba pojadę do domu. Ludzi za dużo nie ma, a ja ledwo siedzę teraz. Już czuję się zmęczona.
A w nocy kotki miały bieg szaleńca. Z akustyką głosową. Zwłaszcza Fifulca. kto słyszał MCO w akcji ten wie. Miałem te piski i skrzypy oraz jęki w każdym kawałeczku ciała. W końcu dałam om nocną kolację i poszli spać. Tak na co dzień to uwielbiam Fifulca gadanie. Ale tej nocy mnie to przerosło. Jednak kotek się nie obraził. I od rana powitał mnie radośnie Ale najbardziej mnie zaskoczyło, że nocne wariackie Fifi miał w towarzystwie Racia, Dawno im tak nie odwalało razem. Ale fajnie takie dwa rudasy wyglądały, zwłaszcza jak biegały bokiem po pokoju.

[kalair]

Ojej, dopadło Cię? Siedziałaś w sklepie do końca? Nie spałaś, to i koty nie spały.
I dopberek!

[tosiula]

Ojej, dopadło Cię? Siedziałaś w sklepie do końca? Nie spałaś, to i koty nie spały.
I dopberek!

Nie, byłam tylko do 14. Potem pojechałam do domu leżakować. I bawić w łazience
Koty była rozbawione na maksa, więc to raczej nie moja wina. Leżałam sobie cichutko, a one szalały.

[tosiula]

Poszalałam i kupiłam kotom przysmaki z gimpetu; budyń, jogurt i smakowe pastylki. Pastylki tylko Raciu lubi, ale budyń i jogurt wszystkie młócą ma fajne, zakręcane opakowanie, jest nawet łatwe w dzieleniu. Raciu też lubi Pojadł dzisiaj. Nawet Finiusia pogonił od budyniu
A Mikunia to kot TZ To dobrze, bo był zły trochę o 5 kota A teraz dyskutują stale, Mika gada z TZ, odpowiada, miaukoli, skrzeczy i biega szczęśliwa po domu z ogonem w górze. a łapkami przebiera jakby podskakiwała idąc do mnie po takiej rozmowie. Jakby nie było wcale tego czasu co się tak martwiłam że kot się boi. Ona tylko potrzebuje więcej kontaktu z TZ

[Nelly]

I tak fajnie się czyta jako to kocio-radośnie u Was

A Estian nie gada, nie widziałam jak to piszesz "MCO w akcji".
Owszem tam gada, pogaduje sobie jak chce dostać coś lub jak mu robię coś czego nie lubi ale tak sam z siebie przy bieganiu czy harcach nie. Xana też jest raczej milczkiem. Pewnie za mną się wydały, ja do gaduł nie należę
Ale dużo do kotów mówiliśmy (tak specjalnie) i mówimy. Estiana szczególnie miałam na muszce, żeby się rozgadał bo po gadatliwej matce jest ale nic z tego.

[kothka]

Nelly. Ty się ciesz że Estian nie gada
U mnie miaukuny gadają wszystkie bez wyjątku, nocą też jak im odbije

O ile w dzień to bywa słodkie, o tyle w nocy nieco upierdliwe

Dobrze, że Mikusia dogaduje się z TZ Swoją drogą koty zawsze wiedzą, komu bardziej trzeba się przypodobać

[Danusia]

Miłego dnia

[tosiula]

I tak fajnie się czyta jako to kocio-radośnie u Was

A Estian nie gada, nie widziałam jak to piszesz "MCO w akcji".
Owszem tam gada, pogaduje sobie jak chce dostać coś lub jak mu robię coś czego nie lubi ale tak sam z siebie przy bieganiu czy harcach nie. Xana też jest raczej milczkiem. Pewnie za mną się wydały, ja do gaduł nie należę
Ale dużo do kotów mówiliśmy (tak specjalnie) i mówimy. Estiana szczególnie miałam na muszce, żeby się rozgadał bo po gadatliwej matce jest ale nic z tego.

A jak fajnie sie obudź, a w koło leżą koty i czekają aż się dobudzę by je głaskać i tulić. Ratuszek spał dzisiaj z Zojką i co się ruszyłam (fibrio nie daje pospać) to Zojka już wystawiała główkę z półki i sprawdzała czy można zejść. jak się nie ruszałam to spała dalej
A gadanie MCO - jest cudne, ale nie jak chcesz spać. Te wysokie, ciągliwe dźwięki przebiją się przez każdy sen i dobudzą Ale w ciągu dnia są jak słońce - nagle robi się miło, wesoło i przyjaźnie. Uwielbiam

[tosiula]

Nelly. Ty się ciesz że Estian nie gada
U mnie miaukuny gadają wszystkie bez wyjątku, nocą też jak im odbije

O ile w dzień to bywa słodkie, o tyle w nocy nieco upierdliwe

Dobrze, że Mikusia dogaduje się z TZ Swoją drogą koty zawsze wiedzą, komu bardziej trzeba się przypodobać

I nie dość że gadają w nocy jakby głośniej to też głośniej biegają I to już na pewno nie pozwoli spać. I jeszcze siedzisz senna w łóżku, a z kuchni Fifulec ponaglą tym swoim zawodzeniem,:wstawaj, jeść szybko bo głodny jestem, i to tak przeciągle, że czasem wstanę tylko by go zapchać śniadaniem i poleżeć jeszcze z kwadrans
Tak, Mika od razu dogadała się z TZ. W ciągu kilku pierwszych minut już był jej Bo ona taka, mała, biedna i wystraszona. Pewnie głodna, albo pić jej się chce To może ją pogłaskać, by czuła się bezpiecznie I po chłopie
A czemu ty nie śpisz po nocach, dziecko męczysz?

[tosiula]

Miłego dnia

I dla ciebie Danusiu Mecz dziś oglądasz?

[kalair]

Doberek koteczki!

[tosiula]

Doberek koteczki!

Cześć cioteczko