MIKI, o pięknych oczach kocurek już w swoim własnym domku:)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 07, 2012 21:28 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

Niestety nic :(

tiniak

 
Posty: 57
Od: Czw lip 28, 2011 18:24
Lokalizacja: Przemyśl

Post » Czw cze 07, 2012 21:29 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

czy dobrze rozumiem, że Lilka to drugi kot? bo jeżeli Miki ma towarzystwo to dużo szybciej oswoi się. Drugi kot naprawdę dużo pomoże.
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Czw cze 07, 2012 21:37 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

tiniak pisze:Niestety nic :(

w nocy zje, zostaw mu blisko jedzonko :ok: u mnie siedział za łóżkiem i tam mu wstawiałam jedzenie, zawsze znikało :wink:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw cze 07, 2012 21:38 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

ewexoxo pisze:czy dobrze rozumiem, że Lilka to drugi kot? bo jeżeli Miki ma towarzystwo to dużo szybciej oswoi się. Drugi kot naprawdę dużo pomoże.

Tak, Lili to kotka :D dla której tiniak właśnie szukała towarzysza :D
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Czw cze 07, 2012 22:15 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

zuzia96 pisze:
ewexoxo pisze:czy dobrze rozumiem, że Lilka to drugi kot? bo jeżeli Miki ma towarzystwo to dużo szybciej oswoi się. Drugi kot naprawdę dużo pomoże.

Tak, Lili to kotka :D dla której tiniak właśnie szukała towarzysza :D


no to czas + Lili, która pokaże Mikiemu o co chodzi z tymi człowiekami :wink:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt cze 08, 2012 5:53 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

Miki w nocy zjadl,zrobil siusiu do kuwety, ale jest taki problem ze kupki nie chce,ty,ko robi gdzie indziej... dzisiaj byl to transporterek i nie wiem o co chodzi.Kuweta byla blizej i siku tam robi...Wiec nie wiem w czym jest problem

tiniak

 
Posty: 57
Od: Czw lip 28, 2011 18:24
Lokalizacja: Przemyśl

Post » Pt cze 08, 2012 7:25 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

Masz jedną kuwetę? To może postaw drugą?
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pt cze 08, 2012 15:25 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

Biedny Mikuś :( to wszystko ze stresu, jak on się bidulek boi...

tiniak, coś się wydarzyło od rana, czy Miki dalej siedzi w tej samej norce? Lili była z odwiedzinami u kolegi, pocieszyła go choć troszkę? :wink:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt cze 08, 2012 17:06 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

maz przylapal Mikusia jak siedzial na kanapie za poduchami, wiec w dzien wyszedl, kolejny maly sukces. Dzisiaj sobie z Lilka pogruchali, ona rozne akrobacje pod lozkiem wyczynia, prezentuje swoje wdzieki ;)

tiniak

 
Posty: 57
Od: Czw lip 28, 2011 18:24
Lokalizacja: Przemyśl

Post » Pt cze 08, 2012 17:54 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

tiniak pisze:maz przylapal Mikusia jak siedzial na kanapie za poduchami, wiec w dzien wyszedl, kolejny maly sukces. Dzisiaj sobie z Lilka pogruchali, ona rozne akrobacje pod lozkiem wyczynia, prezentuje swoje wdzieki ;)

Ale się cieszę :1luvu: Każdy nawet najmniejszy sukcesik to krok do przodu :1luvu: pomalutku Mikuś zacznie wychodzić :ok: a Lilka jest super koteczką, ona mu pomoże przetrwać najgorszy okres :ok:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pt cze 08, 2012 21:36 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

Małymi kroczkami do przodu :1luvu: Mikuś poszedł do innej kryjówki, gdzie widzi nas, a my jego. Jak weszliśmy do pokoju pierwszy raz nie uciekł w stare miejsce :) Nasza pannica jest bardzo natarczywa, wygibasów jest całe mnóstwo, w nowym miejscu mogła podejść do niego, zaczepiała łapką cały czas, a Mikuś jakoś odporny na jej zaloty ( ona zawzięcie prezentuje mu swoje piękne białe majteczki :ryk: ). Powoli staraliśmy się podejść i mąż na tyle się zbliżył że dał Mikusiowi smakołyki ( zjadł od niego :ok: ), dał się głaskać i nic się nie kulił przed dotykiem :1luvu: później aż bródkę podnosił do miziania :ok:

tiniak

 
Posty: 57
Od: Czw lip 28, 2011 18:24
Lokalizacja: Przemyśl

Post » Pt cze 08, 2012 21:38 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

super wieści :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

dorota13

 
Posty: 2550
Od: Pt maja 09, 2008 12:06
Lokalizacja: mińsk maz.

Post » Pt cze 08, 2012 21:39 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

No to super. Sukcesywnie do przodu :ok: :ok: :ok:
po_prostu_kaska
 

Post » Pt cze 08, 2012 21:59 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

ale dobre wiadomości! tak trzymajcie :ok: tylko pamiętaj - nic na siłę, dajcie mu czas na oswojenie się z nową sytuacją. Miki otworzy się przed wami, a Lili mu w tym pomoże. Zobaczysz że z czasem zacznie ją naśladować :D
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Pt cze 08, 2012 22:01 Re: MIKI, o pięknych oczach kocurek...pojechał do swojego do

tiniak pisze:Małymi kroczkami do przodu :1luvu: Mikuś poszedł do innej kryjówki, gdzie widzi nas, a my jego. Jak weszliśmy do pokoju pierwszy raz nie uciekł w stare miejsce :) Nasza pannica jest bardzo natarczywa, wygibasów jest całe mnóstwo, w nowym miejscu mogła podejść do niego, zaczepiała łapką cały czas, a Mikuś jakoś odporny na jej zaloty ( ona zawzięcie prezentuje mu swoje piękne białe majteczki :ryk: ). Powoli staraliśmy się podejść i mąż na tyle się zbliżył że dał Mikusiowi smakołyki ( zjadł od niego :ok: ), dał się głaskać i nic się nie kulił przed dotykiem :1luvu: później aż bródkę podnosił do miziania :ok:


Ale cudne wieści :1luvu: :1luvu: to teraz już będzie dobrze, jak już bródkę podnosił do miziania, to już jest dobrze, bo on bardzo lubi drapanie pod bródką :D
A Lilcia ma swój wielki udział w oswajaniu Mikusia, dzielna dziewczynka :ok:

tiniak, wstaw tutaj zdjęcie Lilusi, też bym chciała zobaczyć te piękne białe majteczki :lol:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości