Dobrze, dobrze, że piszesz na wątku tego rudego larwiszona, który się już tak rozpanoszył, że przyjdzie sobie w łeb palnąć, bo się tego opanować nie da...
Jakbym nagle przestała się odzywać... no to wiadomo, zjadła mnie, zjadła koty... bo to było do przewidzenia.
To chyba cecha Żubrza, że się tak łatwo czują jak u siebie... a teraz rób co chcesz... narmalnie... masz problem... ale samam chciałaś...
No dobra ale na razie nie o tym rudym Żubro-larwiszonie, który jest nie tylko taki jaki każdy widzi...
Co do kocich ufoludków....
Kochana Zoyko, czyżbyś nie zauważyła, że szanowne cioteczki nic innego nie robią ino prowokują... Taki styl narmalnie, bo inaczej byłoby nudno. A ponadto usiłują zmylić wszelkie maści larwiaki i larwiszony, że niby to kotów nie lubią...
Jak ktoś nazywa kota Al Kaida, to z nadzieją, że ogłupi delikwenta i ten po maślanych oczach nie rozpozna, że już go kochają i będą dopieszczać...
Zatem wszystkie pseudoironiczne uwagi TUTAJ powinnaś czytać całkowicie na odwrót... zwłaszcza w ustach czy też w czcionkach osób, co to lubują się w dziwokach np. persodziwokach... czyli taka ocena w ich słowach to dowód największego uznania, ba zadrości...
Zatem uważaj, pisz, że są najnormalniejsze i najnudniejsze w świecie, bo jeszcze ci porwą...
a szczególnie ta ORGANIZACJA, do Olsztyna, przed 11
P.S. Ale twoi kosmici jakoś mało mają tego baraniego runa.