Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
karola7 pisze:Kotx2 chciałabyś trochę Kalm Aid ? Mogę odpompować do jakieś mniejszej butelki, kupiłam kiedyś dla Pixi jak jej ta skóra falowała i dostawała szału - tylko ostrzegam to musi być obrzydliwe w smaku - skoro nawet moja Pixówa pluje tym po ścianach !
Jest też taki ziołowy zwierzęcy syrop Stresnal - tańszy na pewno niż Kalm Aid czy RC i to na Pixelinę w sytuacjach właśnie nerwowego wylizywania i falowania dobrze działało, uspokaja, a jest mimo wszystko mniej chemiczne niż te inne specyfiki.
Ale jeśli będziesz chciała mogę Ci trochę Kalm'u podesłać!
Jak stosunki kocio-kocie ?
Kalinna pisze:O, całą butlę Stresnala to ja mam na zbyciu. Kupiłam jakiś czas temu dla moich futer zestresowanych dokacaniem - nota bene zachęcona opisami karoli7, jak to Pixi przybiega i śmiesznie odchyla wargę, żeby to wypić (dobrowolnie). Nalałam na łyżeczkę, podsunęłam pod pyszczki. Koty rozpierzchły się po mieszkaniu
Próbowałam jeszcze ganiać je ze strzykawką, ale poległam
Stresnal be.
U mnie się zmarnuje, więc jeżeli byś po przetestowaniu Kalm Aida chciała, to odstąpię.
karola7 pisze:He he, tylko trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Pixi zeżre niemal wszystko. Opróżniła całą butelkę Stresnala i wyraźnie jej smakował, za to Kalm Aid ma barwny opis na butelce jaki to jest pysznyyy, uwielbianyyy przez zwierzęta,karmelowy, a ona tym pluje po ścianach, trzepie głową, od razu brałam ściereczkę do ręki, żeby natychmiast ścierać, ze ścian bo niestety zostawia trwałe ślady
.
No i Pixi w ogóle lubi pić ze strzykawki, ma takie swoje upodobanie
. Siada na stołku, odchyla wargę i można wlewać, jak ma dość odchodzi
.
karola7 pisze:He he, tylko trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Pixi zeżre niemal wszystko. Opróżniła całą butelkę Stresnala i wyraźnie jej smakował, za to Kalm Aid ma barwny opis na butelce jaki to jest pysznyyy, uwielbianyyy przez zwierzęta,karmelowy, a ona tym pluje po ścianach, trzepie głową, od razu brałam ściereczkę do ręki, żeby natychmiast ścierać, ze ścian bo niestety zostawia trwałe ślady
.
No i Pixi w ogóle lubi pić ze strzykawki, ma takie swoje upodobanie
. Siada na stołku, odchyla wargę i można wlewać, jak ma dość odchodzi
.
kotx2 pisze:karola7 pisze:He he, tylko trzeba wziąć pod uwagę fakt, że Pixi zeżre niemal wszystko. Opróżniła całą butelkę Stresnala i wyraźnie jej smakował, za to Kalm Aid ma barwny opis na butelce jaki to jest pysznyyy, uwielbianyyy przez zwierzęta,karmelowy, a ona tym pluje po ścianach, trzepie głową, od razu brałam ściereczkę do ręki, żeby natychmiast ścierać, ze ścian bo niestety zostawia trwałe ślady
.
No i Pixi w ogóle lubi pić ze strzykawki, ma takie swoje upodobanie
. Siada na stołku, odchyla wargę i można wlewać, jak ma dość odchodzi
.
W mojej - naszej obecnej sytuacji ,nie mamy wyboru,będziemy próbować.Można go przemycać w jedzeniu lub piciu![]()
karola7 pisze:Niby można, ale nie wiem czy kot zje czy wypije cokolwiek z tym dodatkiem. No zobaczysz, może Twoim akurat zasmakuje, koty mają bardzo różne upodobania
.
Takie obróżki antystresowe chyba są dość drogie, ale czytałam nieraz na forum, że dobrze się sprawdzają w takich sytuacjach, ale to też pewnie cała trójka musiałaby je nosić...
Kalinna, kajam się, ale Kalm Aidu ze strzykawki Pixi dobrowolnie nie wypije
. A Strenalik był pyszny
.
Zireael666 pisze:U mnie nikt nigdy nie pozwoli sobie założyć obroży... Zostałaby ściągnięta najlepiej zahaczając tylną łapą o obrożę i wtedy schodzi z szyi... w przypadku pozostałej dwójki sama próba założenia groziłaby co najmniej kalectwem.
Może Migdał najbardziej potrzebuje obroży.. Bo gdyby on odpuścił, to może by się po prostu przyzwyczaiły, że ktoś tam się kręci jeszcze po domu..
Zireael666 pisze:pozwolę sobie powiedzieć z przymrużeniem: a to buc
Przecież wiadomo, że mamunia wszystkich kocha tak samo...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości