Przeworsk Maltretowany kot Prosze o pomoc

BaśkaW pisze:Hej !
Zyta masz jakies info moze juz ?
kocur jest czarny
Ma wszystkie lapy,ogon itp pije wode,je karme ale chyba ma cos nie tak z tymi zębami wiec raczej woli karme mokrą, jesli o to chodzi ale weterynarzem nie jestem i nie jestem w stanie stwierdzic czy jest na cos chory czy nie.nigdy nie byl u weterynarza po za wykastrowaniem i to tyle.nie byl odrobaczany ani nic w tym stylu.
Nie wiem tez jak reaguje na psy bo wlasciciele juz od jakiegos czasu psa nie maja .jak mieli to byl na lancuchu i nie bylo jakis większych problemów

zdjęcia poproszę ?

Na razie się nie odzywał, ale on ma dużo spraw na głowie w pracy. Jak się sam nie odezwie to wieczorkiem do niego zadzwonię

Dzisiaj już prawdopodobnie nie bedę miała dostępu do neta, ale jutro się odezwę!

A jak kotek ma na imię?

Mocne kciuki tyrzymamy :ok:

Zyta - kocurek nie ma imienia nawet... takze nowy wlasciciel będzie mogl sam mu je wymyslic

Rene - pisalam juz Ci na pw o zdjeciu kota.tzn jak juz ktos będzie zdecydowany na 100 procent to wtedy mu je wysle.

Wczoraj dzwoniłam, ale nie odebrał...

Baśka kolejnośc powinna byc odwrotna, jak pokażesz zdjęcie to wtedy kotoś się zainteresuje a nie na odwrót. Jeżeli Ci zależy na kocie to powinnas to zdjęcie podać... takie zachowanie nic nie powiem, nie dam zdjęcia wszysko owiane tajemnicą powoduje że ludzie NIE INTERESUJĄ SIĘ TWOIM WĄTKIEM.

Zyta Felicjańska pisze:Baśka kolejnośc powinna byc odwrotna, jak pokażesz zdjęcie to wtedy kotoś się zainteresuje a nie na odwrót. Jeżeli Ci zależy na kocie to powinnas to zdjęcie podać... takie zachowanie nic nie powiem, nie dam zdjęcia wszysko owiane tajemnicą powoduje że ludzie NIE INTERESUJĄ SIĘ TWOIM WĄTKIEM.

Dokładnie tak!!!
Ja się zainteresowałem tym wątkiem na początku, a potem - koniec.

Dziewczyno zanim założysz wątek, zanim będziesz chciała pomóc jakiemuś zwierzakowi, pomyśl czy chcesz rzeczywiście pomóc.

Widzisz że zwierzak cierpi sama nic nie zrobilaś do tej pory i swoim zachowaniem niedajesz innym zrobić.
ile już lat wiesz o cierpieniu tego kota.
Pisałam Ci WP. przeczytaj je jeszcze raz.
Nie jedna osoba chce tu pomóc a Ty niedajesz tego zrobić.

Przyłaczam się, do rene chcemy Ci pomóc, ale czemu z nami nie wspólpracujesz? Teraz się nie odzywasz, my będziemy szukać domu a jak znajdziemy czy rzeczywiście ten kot trafi do nas abyśmy mogli się nim zająć? Czy chcesz rozwiązać problem czy tylko szumu narobić wokół własnej osoby? My się sprawą przejmujemy to nie jest przyjemnie wiedzieć że gdzieś cierpi kot i nic się nie da zrobić sensownego, proszę nie igraj z uczuciami innych ludzi i zwierząt, bądz poważna. Jeżeli jesteś młodą osobą zaufaj starszym i zastanów się o co Ci na prawdę chodzi.

Nie obrażaj się Baśka, ale czy ten kot w ogóle istnieje?
Jeżeli się nie odezwiesz (a wiem że bywasz na forum) jest dla mnie jednoznaczne że kot nie istnieje a Ty sobie historię częściowo lub w całości zmyśliłaś żeby zwrócić na siebie uwagę.

Zyta - ja nie jestem malym dzieckiem zeby sie obrazac tak na marginesie,takie zabawy zostawiam ludziom ktorym sie nudzi bo nie napisalam o tym kocie bo sobie cos wymyslilam a dlatego ze byla taka a nie inna sytuacja.
Na forum ostatnio wogole nie bylam wiec nie wiem skad sobie wymyslilas to ze niby czesto tu wchodze ?
kicia ma sie lepiej i bede dazyc do tego zeby wiodlo mu sie lepiej.

Przeworsk Maltretowany kot Prosze o pomoc

Kto przegląda forum