FIP????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 06, 2012 8:50 Re: FIP????

jestem z Gdańska...kotka ma dobrą opiekę lekarz z powołania nie jedno zwierze uratował...u lekarza jesteśmy codziennie. Codziennie jest badana czy nie pojawia się płyn, dostaje zastrzyki...najgorsze są żyły, a w zasadzie ich brak...ile my się namęczyliśmy by w ogóle pobrać krew do zrobienia wszystkich badań (a trochę ich było), nawet nakłuta skóra nie krwawi, jest jak papier...morfologia i badanie z krwi wskazuję, że nereki są w normie...leukocyty są poza normą i wskazują właśnie na coś o podłożu wirusa, no i całe próby wątrobowe wysadzone ponad normę...45 min. usg nie wykazało zmian patologicznych, jedynie powiększoną wątrobę, drogi żółciowe, brak płynów tam gdzie ich być nie powinno, nerki ok, trzustka bez zmian...
kot całkowicie odmówił jedzenia od soboty 2.06 (wcześniej choć trochę skubnęła coś z miski), popija wodę sama z siebie od niedzieli wieczora (ale bez szału, bo i to trudno utrzymać jej w brzuszku), dostaje kroplówki (podskórnie), by ją nawodnić i oczyszczać (żółtaczka), glukoza do pyszczka, bo wczorajsza próba z welflonem skończyła się fiaskiem (żyła nie wytrzymała welflonu dla noworodków), chciałam podawać specjalną odżywkę RC strzykawką ale mała nie utrzymuje tego w brzuchu (wymioty)...co można jeszcze...wątrobę leczymy, łagodzimy tak jakby to było zapalenie wątroby i żółtaczka, bo jeśli jest to FIP (a tego nie idzie na 100% potwierdzić lub wykluczyć) to na to nie ma lekarstwa...łagodzimy co możemy :cry:

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Śro cze 06, 2012 9:03 Re: FIP????

A dostała Cerenię? Żeby powstrzymac te wymioty - bez niego nie będzie jadła, a bez tego :( . Skoro Duphalyte w kroplówce niemożliwy, bo te żyły nie wytrzymują... Przy czym przy FIPie bezwysiękowym raczej nie przypominam sobie wymiotów, a przy wysiękowym zaczynały się, jak już żołądek był zbyt sciśnięty by cokolwiek przyjąć...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro cze 06, 2012 9:22 Re: FIP????

Mój Rysiek miał FIP bezwysiękowy. Zaczęło się niestety od wymiotów i braku apetytu.

Konsultowaliśmy się wtedy z innym vetem (na odległość), aby próbować doszukać się innej choroby. Byliśmy prawie zdecydowani na diagnostyczne otwarcie powłok brzusznych, bo podejrzewano niedrożność z powodu zapachu jego późniejszych wymiotów (zapach kału).

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

Post » Śro cze 06, 2012 15:19 Re: FIP????

black_cat_ pisze:jestem z Gdańska...kotka ma dobrą opiekę lekarz z powołania nie jedno zwierze uratował...u lekarza jesteśmy codziennie. Codziennie jest badana czy nie pojawia się płyn, dostaje zastrzyki...najgorsze są żyły, a w zasadzie ich brak...ile my się namęczyliśmy by w ogóle pobrać krew do zrobienia wszystkich badań (a trochę ich było), nawet nakłuta skóra nie krwawi, jest jak papier...morfologia i badanie z krwi wskazuję, że nereki są w normie...leukocyty są poza normą i wskazują właśnie na coś o podłożu wirusa, no i całe próby wątrobowe wysadzone ponad normę...45 min. usg nie wykazało zmian patologicznych, jedynie powiększoną wątrobę, drogi żółciowe, brak płynów tam gdzie ich być nie powinno, nerki ok, trzustka bez zmian...
kot całkowicie odmówił jedzenia od soboty 2.06 (wcześniej choć trochę skubnęła coś z miski), popija wodę sama z siebie od niedzieli wieczora (ale bez szału, bo i to trudno utrzymać jej w brzuszku), dostaje kroplówki (podskórnie), by ją nawodnić i oczyszczać (żółtaczka), glukoza do pyszczka, bo wczorajsza próba z welflonem skończyła się fiaskiem (żyła nie wytrzymała welflonu dla noworodków), chciałam podawać specjalną odżywkę RC strzykawką ale mała nie utrzymuje tego w brzuchu (wymioty)...co można jeszcze...wątrobę leczymy, łagodzimy tak jakby to było zapalenie wątroby i żółtaczka, bo jeśli jest to FIP (a tego nie idzie na 100% potwierdzić lub wykluczyć) to na to nie ma lekarstwa...łagodzimy co możemy :cry:




Trzymajcie się!
kociaewa vel ewa
Michalina vel Miśka <3

kociaewa

 
Posty: 7
Od: Sob maja 19, 2012 20:19

Post » Śro cze 06, 2012 16:43 Re: FIP????

dziękuję...łatwo się nie poddamy!!!
jesteśmy już po dzisiejszej wizycie u veta...Mała jest jakby ciut bardziej obecna, ma lepsze oczy...lekarz powiedział, żeby spokojnie przyjmować taką "poprawę" i walczymy dalej...obrzęku nie ma, woda się nie gromadzi, więc zastrzyk, wieczorem kroplówka nawadniająca, glukoza do pyszczka i może rozmieszać z glukozą ciut karmy z puszki dla kotów z chorą wątrobą i podać do pyszczka...zawsze to coś na wzmocnienie...potem tabletka.dziś brak wymiotów po wodzie, którą Mała pije dość chętnie a najbardziej ucieszyłam się, że zjadła z talerzyka odrobinę mięska a nawet miauknęła na mnie ponaglająco, że tak wolno jej podaje jedzonko...ucieszyłam się, choć bardzo boję się zapeszać...tak bardzo chciałabym żeby to nie był fip!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! łowie wszystkie dobre objawy...kocham tę moją Kocinkę!!!!!

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Śro cze 06, 2012 17:01 Re: FIP????

dziwne, że wyniki morfologii w miarę prawidłowe przy tak ciężkim stanie ogólnym...
czy weterynarz mówił dlaczego te żyły są takie kiepskie?
edit: doczytałam, że pewna poprawa i za to mocno trzymam :ok: :ok: :ok:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 06, 2012 20:25 Re: FIP????

morfologia faktycznie, oprócz leukocytów (poniżej normy) oraz trombocytów (powyżej normy) jest bardzo prawidłowa...co cieszy ale faktycznie też dziwi...może to oczywiście dobrze rokować i ja chce w to baaaaardzo wierzyć...
bardzo złe są próby wątrobowe, mamy do czynienia z żółtaczką. żółta skóra, oczy, uszy...wykluczyliśmy zatrucie. Do kota nie ma nikt dostępu (kot tylko domowy), w domu nie ma środków lub roślin, które mogą zatruć, wszystko posprawdzane do niczego nie mogła się dobrać...zresztą to nie w jej stylu zabierać się do paskudztw. Żadna zatruta mysz, bo nie wychodzi, nie poluje...zatem musi być to czynnik wewnętrzny...
cokolwiek to jest nie widać tego ani na usg ani jasno nie wynika z obrazu krwi...można tylko leczyć wątrobę, łagodzić i nawadniać...i mieć nadzieję :|
udało się Kici podać 5 ml karmy rozrobionej z glukozą na półpłynną papkę oraz podać 3 ml glukozy i do tej pory kot nie zwrócił...kroplówka i tabletka też podana...myślałam, czy nie podać jeszcze raz porcji papki ale boje się przesadzić, że przedobrze :?
przed nami kolejna nocka...

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Śro cze 06, 2012 21:56 Re: FIP????

przy fipie to raczej leukocyty podwyższone są...

tak jak zatrucie to wygląda...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 06, 2012 23:22 Re: FIP????

z żółtaczki koty wychodzą, oczywiście o ile nie jest spowodowana FIPem.
A tu nie bardzo to na FIP wygląda- albuminy i białko w normie, brak płynu, temperatury, anemii, leukocytozy. Tylko ta nieszczęsna wątroba...
Zastanawiają mnie te obniżone leukocyty- nie wiem jaka choroba poza PP może powodować leukopenię?? Miała robione może testy na FIV?

Nieustanne :ok: :ok: :ok:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro cze 06, 2012 23:50 Re: FIP????

a wyniki wątrobowe?
fip nie zawsze jest fipem
mój Szagus mial alat powyżej 2000, aspat powyżej 1500
lekarze diagnozowali fip bezwysiękowy
kiepską mial wątrobę - fakt
ale fip to to nie był

badane były białka?
stosunek albumin do globulin?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro cze 06, 2012 23:59 Re: FIP????

dalia pisze:(...)
badane były białka?
stosunek albumin do globulin?


black_cat_ pisze:...poniedziałek pobrana krew, w środę wyniki ALT(GPT) 257,6 norm 175, bilirubina 132 norma 5,1; alkaline phosphatase 539 norma 73;AST(GOT) 161,6 norma 71; total protein 67 w normie, albumin 40 w normie, albumin/globulin-ratio 1,44 w normie leukocytes 4,8 poniżej normy, thrombocytes 664 norma do 550, specific pancreatic lipase add-on-test 3,2.
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 07, 2012 8:13 Re: FIP????

kolejna nocka za nami...Kicia dzielnie walczy...dziś rano popiła wodę i zjadła odrobinę tuńczyka...zaraz siadam do kroplówki, potem papka i glukoza do pyszczka, no i essentiale...
wyniki faktycznie są dziwne...i ja bardzo bym chciała napisać, że to nie był fip...wersje z zatruciem analizowałam po 1000 kroć i nic, kompletnie NIC nie przychodzi mi do głowy...wszystkie środki są zabezpieczone, bo w domu jest dziecko...ma co prawda już 8 lat i swój rozum ale przyzwyczajenia zostały...zresztą nie używam kretów, domestosów....wole raczej łagodniejsze środki :? ...
kicia miała z pół roku temu robione badania krwi...tak profilaktycznie...morfologia i coś tam jeszcze (jutro spytam się dokładnie co) wszystkie wyniki były super...przez całe życie kicia była raz przeziębiona, miała zapalenie gardła i coś na kształt ludzkiego kaszlu...byliśmy u veta, dostała leki i przeszło bez echa ...więc kot w dobrej a nawet bardzo dobrej formie był zawsze....
żółtaczka to efekt czegoś tylko czego...lekarz naprawdę zrobił solidne usg (ok 45 min. jeździł po brzuchu, próbując coś znaleźć)...do tego badanie dotykowe, kicia nie wykazuje, że boli ją coś pod naciskiem, nie ma wody, płynu, tkliwości...nie załatwia się ale też nie bardzo ma czym...siusia tak ze trzy razy dziennie na pewno, teraz widzę, że chętnie pije....nawet coś jakby miała pragnienie, bo chyba więcej niż przed chorobą...ale też może robi to wolniej, bo słabiutka jest i dlatego tak to wygląda...wyraźnie szuka wody, bo zagląda do wanny, ubikacji, którą obsesyjnie już zamykam, bo boje się że wpadnie głową i się utopi. W muszli od kiedy są koty a dziecko nie zawsze pamięta by zamknąć klapę nie ma żadnych kostek, płynów toaletowych, więc tam też nie mogła nic zlizać paskudnego....
sama nie wiem...

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Czw cze 07, 2012 14:01 Re: FIP????

jak nie wymiotuje już, to duży plus :)
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw cze 07, 2012 18:04 Re: FIP????

nie, nie wymiotuje i to mnie baaaardzo cieszy...choć to co uda się podać strzykawką zostaje w brzuchu i mam nadzieję, że dodaje jej sił na dalszą walkę...niedługo kolejna kroplówka, leki, karmienie i glukoza do picia...i oby do przodu!!!

black_cat_

 
Posty: 70
Od: Wto cze 05, 2012 21:16

Post » Czw cze 07, 2012 20:32 Re: FIP????

cudownie, że tak o nią walczysz, trzymam mocno kciuki za wyjście na prostą :ok: :ok: :ok:
[/url]Obrazek
Kupując w naszym sklepie pomagasz zwierzakom. Sklep SzopFilantrop. Karmy dla kota, żwirek, karmy dla psa, akcesoria dla zwierząt
Fundacja Stawiamy na Łapy

mikela

 
Posty: 1224
Od: Czw sty 13, 2011 20:33
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 778 gości