Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu. Zazwyczaj.

A ile odsiadki mu minie? Jakoś 2 tygodnie chyba?
Szelkę masz, ze smyczą? Zrób mu może tour de garden w szelce na początek.
Żeby nie było, że znów Kot na koksie, w niewłaściwej łazience..........
I ja bym mu jeszcze póki co nie zamykała tej jego łazienki z kuwetą żeby nagle nie było, że siura po kątach ze względu na dezorientację......

K.....wa, Kot mój wyje od godziny i wisi na klamce u drzwi do mieszkania, jeśli za chwilę nie przestanie to o-sz-a-l-e-j-ę i sama się spakuję na Sobieskiego.......Czy jest coś takiego jak knebel dla Kota?

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Megana pisze:
kocurzyca41 pisze:Dlaczego szczęściarze maja koty,które chcą jeść?

Szczerze? Nigdy się nie zajmowałam tym ile jedzą moje koty, psy ani dzieci zresztą. Może dlatego?...

I to jest najlepsza metoda. Też taką stosuję. No chyba, że naprawdę zwierz przestaje jeść i widać, że coś złego się dzieje.

Też mam kota, Filemonka, o którym nieustannie, od wielu lat, słyszę, że jest w ciąży...... :ryk:

Najlepsza, pod warunkiem, że się nie zaposiadło bulimiczki do kompletu z anorektyczką :evil:

U mnie - nieustanne tango!

Zaglądamy

Hańka pisze:Najlepsza, pod warunkiem, że się nie zaposiadło bulimiczki do kompletu z anorektyczką U mnie - nieustanne tango!

No, ale ja mówię o kotach zdrowych. A bulimia i anoreksja to w końcu choroby i to zupełnie poważne.

EVA2406 pisze:Też mam kota, Filemonka, o którym nieustannie, od wielu lat, słyszę, że jest w ciąży......

Jakbym mojego rudego widziała

też miałam już zapytania o młode :mrgreen:

No tiaaaa.Ale ja mam taka sztukę co nie je,choć pije i chodzi i żyje...I nic jej nie jest...a żre tyle co wróbelek.Powietrzem i miłością się odżywia.Chyba....

Gdyby ktoś chciał dużo jedzące koty, to zawsze mogę jakiegoś podrzucić. Do wybory, do koloru :mrgreen:

kocurzyca41 pisze:No tiaaaa.Ale ja mam taka sztukę co nie je,choć pije i chodzi i żyje...I nic jej nie jest...a żre tyle co wróbelek.Powietrzem i miłością się odżywia.Chyba....

To się nazywa odżywianie praną. :mrgreen:

Podobno można się żywić energią z kosmosu i kolorem pomarańczowym.

ale wróbelek je tyle ile waży

Boo pisze:ale wróbelek je tyle ile waży

Uuuu.To dla niej zdecydowanie za dużo....Joginka? Kosmitka? Wielbicielka pomarańczy?

Z PAMIĘTNIKA STAREGO GENERAŁA.

Drogie ciocie, gdzieżeście mnie nieszczęsnego wywiozły?? Pańcio brzydki jest, niedobry! Wyniósł mnie na te tam, świeże powietrze, mimo, że dzielnie walczyłem, rozorałem mu ten zoperowany nos, a potem się okopałem na znak protestu.

Niestety, pańcio jest strasznie uparty... Gdzie mnie wyniosłeś, brutalu, gdzie??? Ja chcę do domu, to tędy...?

Tak, tędy. Chodź szybciej, nie ciągnij się tak na tej smyczy!

Jak to zamknięte...? To jak to się otwiera?

Jak to, pokazywałeś jak się otwiera...? Nie pamiętam, pokaż jeszcze raz, nie bądź świnia, nie chcę sam kombinować!

No dobra, faktycznie, nic trudnego w zasadzie...

Patrzcie, w drugą stronę też działa!

Odczepili się wreszcie. Drzwi do mojego apartamentu zostawili otwarte, no i co z tego? Jestem starym, rozsądnym generałem, doświadczonym pod Studziankami i nie tylko i doskonale wiem, że wolności nie należy nadużywać...

Żadna ciocia się nie zachwyca generałową mądrością i rozsądkiem...
Może i słusznie, bo Generał siedział twardo w domu cały dzień. O 22 postanowił wyjść. Wyszedł, wszedł, wyszedł, wszedł, wyszedł.
Ciekawe, czy noc spędzi na koksie.

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

On jest ostrożny i sprawdza czy jak wyjdzie to nie zamkniecie mu drzwi na stałe i tylko koks mu zostanie

Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu. Zazwyczaj.

Kto przegląda forum